2002.07.18 21:58:41
link
komentarz (0) |
juz nic nie wiem
nawet sensownego zdania nie potrafie z siebie wycisnac
zyje w stresie i mam problemy z podstawowymi rzeczami
ciagle cos zapominam
nad woda jadlem jedzenie, po ktorym powinienem umrzec
juz dawne pewne rzeczy wywalilem z diety
wyslalem smsa misiowi, po tym gdy wyszedl, ze wiem, ze ma padac, bo tez jestem szmanem
odpisal, ze nie jestem: "Szamanem"
napisalem, ze nie jestem duzo bardziej niz on
najbardziej wkuzajace, gdy oba K. sobie rozmawialy totalnie mnie ignorujac, kazdy ze swojego powodu, bylo to, ze mis mowil o wielu ciekawych rzeczach, byl mily, otwarty i na granicy podlizywania sie
dla mnie taki juz nie jest
w zasadzie nie mowi do mnie juz prawie wcale
podobno sie boi
powiedzial ilu zna szamanow Huny w Polsce i po tym gdy to uslyszalem chyba powinienem natychmiast usunac z nloga wszystko na ten temat...
szkoda, gdzie ja teraz znajde dla siebie przewodnika duchowego?
spytalem misia czy chce zebym oddal mu jego diament w tym roku
nosze ten diament wielkosci 2 pestek wisni przy sobie i zastepuje mi on obraczke, jest jego wlasnoscia i symbolem naszego ukladu
mialem mysli samobojcze..
poszli wieczorem porozmawiac, obgadac mnie i kazali mi czekac
niby normalna rzecz, ale mis powinien wiedziec, ze bardziej mnie nie moze ponizyc
powinien wiedziec, ze nie zycze sobie, zeby sie mieszal w to co laczy mnie z K4
jesli chcial olac to co mysle nie musial deklarowac, ze pozwoli mi na wszystko
nie musial sam mnie namawiac do robienia przy nim mu loda
nie musial sie pytac co ma mu mowic o nas
znow wytlumaczylem K4, ze nasz uklad z misiem nie jest taki jakiby chcial i ze w sumie juz go uprzedzilem, ze go rozwiazuje
tak
BEDE SAM
|