2002.08.04 23:42:29
link
komentarz (3) |
ogolnie wszystko bylo ok w tej calej imprezie
no moze placac za przedstawienie w kosciele chcialoby sie miec ksiedza, ktory sie nie krztusi
przyjecie tez ujdzie
bylo prawie profesjonalnie obslugiwane
szkoda tylko, ze muzyka darla sie jak dla paru tysiecy osob, uniemozliwiajac rozmowy
i szkoda, ze wiekszosc gosci nie oparla sie pokusie wyskoczenia na dol do dyskoteki, gdzie trwal striptiz
znow nazarlem sie miesa tak, ze sie zle czuje
wlalem w siebie mnostwo wodki powodujac tylko w sobie zgage, zniesmaczenie w stosunku do siebie i ogolna irytacje
poczulem sie jak maszynka do przedluzania wlasnej egzystencji
rodzina, okazalo sie, ze sie postarzala i nie bardzo mial kto tanczyc, tym bardziej, ze muzyka poza glosnoscia wyrozniala sie, jak dla mnie, brakiem jakiejkolwiek wartosci rozrywkowej
no moze poza wykonaniem utworu Ich Troje, ktory zabrzmial jak parodia
ogolnie z kazdym slubem obserwuje jak coraz mniej mnie to wszystko obchodzi co sie dzieje
pol doby przelecialo prawie niezauwazone
jakgdyby uwaga czlowieka na rzeczywistosc malala wraz z zebranymi doswiadczeniami i wspomnieniami
pozostalo wspomnienie 700zl prawie jakie musialem wydac na ubranie sie i inne koszty..
|