2002.08.13 21:36:05
link
komentarz (0) |
nie wyspalem sie..
jutro ide na ostatni dzien do pracy, jak na razie
znow jestem zmeczony bardzo
zadzwonilem do P3, ale okazalo sie, ze nie umowilem sie z nim do konca i juz wrocil do swojego miasta
bedzie mial czas moze pojutrze
fajnie sie gadalo 9 min.
facet z Lodzi znow napisal, ze chce mnie
Aga mnie przeprosila, siedzi w gorach
tak jak myslalem rozladowala sie na mnie
powoli sie zbieram, zeby sie odezwac do K2
skoro tyle ostatnio o nim myslalem, wypadaloby z nim pogadac
wracajac od Kasi zadzwonilem do misia
bylo ok, do momentu gdy zaczalem precyzowac dlaczego jestem sfrustrowany i co mam mu za zle
przeszedl mi droge gigantyczny pajak (nie wiedzialem, ze moge takiego spotkac w Polsce,0), a pozniej tel. zaczal nazekac na baterie i pozniej sie wylaczyl
normalka; nie pierwszy raz rozmowa sie skonczyla, gdy zaczalem narzekac
mis zadnej kasy nie zdobyl
zyje dzieki gruszkom, ktore dostal od matki
kurcze, ja sie zastanawiam gdzie teraz jechac, a tam sa moje ukochane gruszki
to zabawne, ale one moga przesadzic, ze pojade teraz do misia hihi
|