2002.08.17 23:35:09
link
komentarz (0) |
wybralem sie z matka do marketu budowlanego i spozywczego jednej marki
chyba juz wiem skad mi sie wzielo traktowanie zakupow jako sposob na poprawe nastroju
szkoda tylko, ze troche sie z nia meczylem
w tym budowlanym spotkalem kumpla z podstawowki
widzialem go moze raz przez 7 lat
przypomnial sobie moje imie, a ja jego ni cholery
chodzilismy do klasy moze 2-3 lata, ale mialem z nim dobry kontakt, bo to byl bardzo rozsadny czlowiek
kurcze, chcialbym lepiej pamietac nazwiska (<- pozytywna afirmacja,0)
jak zobaczylem ceny kadzidelek i chinskich pierdolek to bez wiekszego zastanawiania sie wrzucilem do wozka 3 paczki smierdziolkow i metalowy dzwonek, wszystko za jakies 7 zl
|