2002.08.19 00:48:10
link
komentarz (4) |
rano do mnie dotarlo, ze to wyciagi roslinne zawierajace fenole, ktorymi ostatnio sie faszerowalem mogly miec na mnie wplyw, ktory od razu nie spostrzeglem, ale ktory mogl byc odczuwalny z zewnatrz
przeciez to nie do pomyslenia, zebym po 8 km spaceru juz byl zmeczony i nie mogl nadazyc za matka na rowerze
wczesniej kilkudniowy bol glowy, ktory calkowicie do dzis nie ustal przypisywalem zwyklym emocjom, ale chyba sie mylilem
pewnie jutro juz bedzie wszystko ok
z dalszych objawow, ktore mogl wywolac ten prosty i dla mnie nie nowy specyfik, to pozorne zmniejszenie zapotrzebowania na sen i lekkie otumanienie przy jednoczesnym wystapieniu syndromu polarnego lata
mowiac prosto moglem byc bardziej przeintelektualizowany i wredny niz zwykle
moze ktos pamieta odp. odcinek przystanku alaska...
|