12:02 / 18.04.2002 link komentarz (0) | tak... moj stary protez'owy blog troszke ozyl...
heeeh
czy mieliscie kiedys tak ze widzieliscie jak zmienia sie wszystko wokol was?
Chcieliscie sie tez zmienic, dostosowac do nowego zycia ale jakos niebardzo wam to wychodzilo?
telepie sie teraz...
jestem caly rozdygotany wewnatrz, popoludniu mam egzamin i nieczuje sie na silach :-( |
15:39 / 03.03.2002 link komentarz (0) | w tej chwili zastanawiam sie dlaczego zyje
a wlasciwie to dlaczego ja tak bardzo uparlem sie wtedy zeby przezyc.
przezylem dla innych...
przeciez to jest chore.
nie znam swojej motywacji do zycia z pierwszych (conajmniej,0) 2 tygodni, pozniej jak juz mniej wiecej zaczale pamietac to co sie ze mna dzialo to juz wiem dlaczego chcialem zyc...
chcialem?
NIE
ja tego nie chcialem, ja MUSIALEM
po prostu nie widzialem innego wyjscia, widzialem tylko jedno wyjscie...
PRZEZYC
nie dla siebie, bo mi wtedy nie zalezalo na zyciu, wrecz przeciwnie, nie chcialem tego zycia, wolelem odejsc...
jednak nie potrafilem tego zrobic, nie potrafilem az tak bardzo zranic rodziny...
za bardzo ich kochalem zeby olac ich uczucia i pragnienia...
A ich pragnieniem bylo to abym zyl...
wiec zylem, tylko nie wiedzialem po co...
teraz minelo kilka lat, sa inne czasy...
w ciagu tych kilku lat mialem pewna chwile w ktorej widzialem sens zycia, myslalem ze wiem po co przezylem, ze to jednak nie tylko dla rodziny.
Wydawalo mi sie ze jednak moge dostac cos od zycia...
mylilem sie...
dostalem nadzieje ktora mi pozniej wyrwano... wyrwano z kawalkiem mnie... z kawalkiem duszy...
no bo po co probowac zrozumiec zycie?
prosciej jest zabrac kawalek i nie meczyc sie... :-S
ale mysle ze...
ze...
nie wszystko jest zludzeniem...
mozna dostac cos od zycia...
mozna dostac jakies szczescie...
mozna je utrzymac...
trzebaje wlasciwie pielegnowac... dbac o nie...
to jest trudne, ale wiecie...
wedlug mnie warto kazda taka szczesliwa chwila daje nadzieje na dobre jutro, na kolejna szczesliwa chwile...
hmmm
nagmatwalem?
no coz.
dla mnie to jest jasne, a jak ktos chce objasnienie to zgloszenia na
GG 355024
i
smen@poczta.fm
|
09:17 / 26.02.2002 link komentarz (0) | siedze i zastanawiam sie nad sensem pisania tego nloga, zastanawiam se po co to robie,
wlasciwie nie wiem
czy nie mam z kim porozmawiac?
mam no czasem ciezko jest cos komus powiedziec, latwiej jest to napisac i pozwolic na przeczytanie.
z drugiej strony wlasnie takie pisanie zamiast mowienia rodzi rozne niedomowienia, rozne zle sytuacje.
Sadze, ze istnieje mozliwosc rozmowy, przeciez po napisaniu czegos mozna to wyjasnic osobie zainteresowanej, w nlogu nie mozna napisac wszystkiego, nie da sie podac szczegolow, trzeba zachowac jakas intymnosc (i mowi to ktos kto pisze nloga i jest "ekshibicjonista emocjonalnym" ;-P ,0).
tylko czy nie zadaje sie za duzo bolu takimi niedomowieniami? nie zatrze sie przeciez do konca smutku wywolanego takim "mylacym" wpisem... |
08:47 / 25.02.2002 link komentarz (1) | ufffff
ale mialem wczoraj dzien
na gielde sie nie dostalem bo "nie ma przywilejow dla (i to moje okreslenie,0) ON" i trzeba by stac w kolejce jeszcze ze 2 godziny
pozniej dzien taki ze nawet nie ma o czym pisac,
a wieczorny powrot z wrocka do domciu stanal na jakis czas pod znakiem zapytanie.
Moje autko zapadlo sie na trawniku!!!
to bylo paskudne, ale na dzisiaj mam jedno postanowienie, musze kupic sobie jakas lopatke do autka, nie mam znow ochoty "odkopywac" rekami autka.
qrcze dlaczego ludzie mieszkajacy w blokowiskach nie maja takich przyzadow???
no ale przynajmniej mialem mile zakonczenie dnia (w lozeczku,0)
moglem uslyszec milutki glos...
(przez tel. co by nie bylo dziwnych skojazen,0) |
19:29 / 23.02.2002 link komentarz (4) | tak sie zastanawiam ilu osobom zalezy na mnie
ale tak naprawde zalezy, bez udawania,
nie z "obowiazku" ale tak szczerze...
zastanawiam sie nad tym i nie wiem
nie wiem jak dojsc d tego co prawdziwe a co udawane
co ma byc kryterium w takiej ocenie?
jak dojsc do tego?
a moze nie zastanawiac sie i zyc?
ale komu mozna zaufac?
do kogo zwrocic sie o pomoc?
komu opowiedziec o problemach?
z kim podzielic sie radosciami?
heeeh
ja nie wiem jak dojsc do tego, moze to jest dla mnie zbyt trudne?
czasem mam ochote wyjechac gdzies, przeprowadzic sie i nie mowic nikomu poza najblizszymi gdzie jade,
rozpoczac nowe zycie, nowe znajomosci...
wszystko zaczac od poczatku...
hmmm
to nie jest chyba taki zly pomysl
tyle ze jak to na mnie przystalo trzeba by to zaplanowac, i to nie trzy tygodnie wczesniej, tylko kilka miesiecy.
qrcze
moje zycie moze i jest schematyczne, ale inne byc nie moze...
szkoda ze nie wszystkie wazne dla mnie osoby potrafia to zrozumiec.
no coz jestem przeciez winien tego ze musze myslec o konsekwencjach tego co robie, czy to co robie nie zemsci sie na mnie...
ale wyszedl mi monolog
moze i pomarudzilem ale tak czasem musi byc. |
16:52 / 23.02.2002 link komentarz (0) | zmiana naglosnienia wyjdzie mi chyba na dobre, a przynajmniej bedzie jakos ciekawiej, no i mam wiecej miejsca na szafce ;-P
hmmm
myslalem ze bede mial odrobine kabla w zapasie ale jak widac cyferki naprawde nie sa moja dobra strona...
_____
trzeba bedzie zabrac sie za zaleglosci
qrcze
znow mam opoznienie w tym co sobie zaplanowalem
no ale przynajmniej nie z mojej winy.
ciekawe kiedy uda mi sie wyrobic i stanac na prostej... |
11:26 / 22.02.2002 link komentarz (0) | wyglada na to ze posypalem sie troszke
wlasciwie to nie posypalem tylko przyrdzewialem, chyba bedzie trzeba jakos sie naoliwic... |
16:28 / 20.02.2002 link komentarz (0) |
chcialbym cos napisac ale niepotrafie...
szkoda |
09:56 / 20.02.2002 link komentarz (0) | zaczynam sie stresowac...
ehhh
jakos to bedzie tylko czy dzisiaj czy dopiero za rok?
pozyjemy i zobaczymy
|
21:25 / 19.02.2002 link komentarz (0) | no to jak na grzeczne dziecie przystalo trzeba isc do lozeczka,
tutaj i tak nikt ze mna nie chce gadac...
w lozeczku nie bedzie problemu ze snuciem mogologow ;-,0) |
19:03 / 19.02.2002 link komentarz (0) |
ktos pokazal mi ze mozna nie tylko patrzec ale tez widziec...
|
16:52 / 19.02.2002 link komentarz (0) | hmmm
czy to już wiosna?
nie wiem ale odżyłem i podobno nie tylko ja :-,0)
ten wyjazd był naprawde dobrym pomysłem
hmmmm
żeby dało sie tak częściej... |
18:28 / 17.02.2002 link komentarz (0) | a ja znow od rana mam :-,0) na buzce...
(to calkowicie nietypowe dla mnie...,0) |
17:01 / 16.02.2002 link komentarz (0) | jestem w "Grodzie Kraka"
powiem tylko tyle:
:-,0)
(to chyba cos dziwnego u mnie?,0) |
19:24 / 13.02.2002 link komentarz (0) | mam dzisiaj ochote kogos zabic nie wiem kogo ale napewno ktos by sie znalazl...
ludzi ktorzy sa niekompetentni do zajmowania swoich stanowisk powinno sie wieszac... |
11:12 / 13.02.2002 link komentarz (0) | tak
ta rozmowa musiala nastapic
hmmm
dobrze ze nastapila
mam nadzieje ze teraz bedzie lepiej...
dziekuje :-S |
08:31 / 13.02.2002 link komentarz (0) | obudzilem sie i popatrzylem na komorke, pozniej na kalendarz...
mamy 13 lutego
ten dzien jest nie dla mnie
tak wiec wpisu nie bedzie bo i po co? |
00:07 / 13.02.2002 link komentarz (0) | hmmm
narzucanie sie to zla rzecz
tylko skad wiedziec ze sie narzucam?
jak miec pewnosc?
ehhh
nie wiem
:-( |
15:30 / 12.02.2002 link komentarz (0) | tak sobie mysle ze trzeba sobie zrobic czasem przerwe w zyciu
i ja ja sobie zrobie... |
11:56 / 11.02.2002 link komentarz (0) | "Ranę po słowie można wyleczyć, ale blizna pozostaje."
Andrzej Majewski |