10:55 / 27.08.2003 link komentarz (7) | "Poziom rzeczy do zrobienia jest wprost proporcjonalny do niechęci wobec robienia czegokolwiek i odwrotnie proporcjonalny do czasu, który na to pozostał" [not copyright by 1998].
True.
Tymczasem powodują mną dość silnie instynkty: instynkt stadny oraz instynkt wicia gniazda. Czasem do głosu dochodzi także instynkt rozrodczy. Czuję się naturalnie zwierzęco :/ ['ma się w sobie ten magnetyzm zwierzęcy'].
W stadzie są problemy. Ok, były. Już jest milusio-fajniusio, ale ja mam nadal wątpliwośći... Wczorajsza rozmowa o skojarzeniach tych wątpliwości nie rozwiała.
Hej, hej - Mars napada
Dookoła ludzi gromada
Jest taki wiatr, że im wszystkim te lunetki poprzewraca i żadnego Marsa nie zobaczą.
Edit: Ja myślałam rano, że tej ciepłej wody to tak na niby tylko nie ma...
|