2lazy2die // odwiedzony 521387 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1313 sztuk)
03:32 / 04.12.2001
link
komentarz (1)
Jose Rodriguez Montoya popatrzył na dorobek swojego życia. Długo nie musiał patrzyć, bo to, co go otaczało, to był pokój z wnęką kuchenną, łóżko i właściwie nic więcej. Popatrzył smutno dookoła, a gdzieś w kącikach oczu zaiskrzył uśmiech.
Wtedy nieznacznie powiedział na ucho Julii: - Julio? Widzisz Julio? Dla siebie to nawet wierszy nie piszę.

.