_dorota_dar_boga_ // odwiedzony 10593 razy // [era_chaosu_mumik szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (33 sztuk)
10:43 / 10.02.2006
link
komentarz (0)
mysle,ze teraz mam wyjscie takie,by ją przyduszac nadal na temat zmiany jej
postawy.Jeden sukces juz mam za sobą-z wielkimi zastrzezeniami,ale jednak
uznala,ze "prawdopodobnie rzeczywiscie bylo to molestowanie".A ja mam
jeszcze 1 argument na to,ze to nieprawda,ze "to tak aseksualny czlowiek,ze
moglo mu nie przyjsc nic do glowy".On przed egzorcyzmem przeprowadzal ze mną
wywiad.I mowilam psycholozce,ze ten wywiad wydal mi sie bardzo dziwny i
raniący.I mowilam dlaczego.
Logiczne by bylo,zeby sie skupil na okultyzmie(ktorego bylo duzo-zwlaszcza w
mojej rodzinie i nade mną uprawianego-o czym wspomnialam i usilowalam
rozwijac temat)A on sie dopytywal o sprawy seksu.Bardzo szczegolowo.A gdy
mowilam o gwalcie,zadawal bardzo szczegolowe pytania (poniewaz ja sie
przestalam bronic gdy ręce sprawcy dotarly do krocza) czy nie moglam sie
obronic .I to,ze juz wtedy poczulam sie zgwalcona-uslyszal wyraznie.I to,ze
bylo to poiwtorzeniem sytuacji z matka i dlatego dodatkowo mi bylo trudno
sie ronic.Poczulam sie wtedy oskarzona ze sie "oddalam".Jednak moze po
prostu badal grunt,czy ja sie brede bronic.I powiedzialam o tym wywiadzie
tej psycholozce.Ona usprawiedliwila go wtedy brakiem wyczucia
psychologicznego,ale chyba to jednak cos wiecej.
I wspomniala,ze juz kiedys jedna osoba zlozyla meldunek,ze przez niego
poszla do psychiatryka,ale ze pozniej sie wszystko wyjasnilo ze nie
dlatego.Nie dlatego?