anuszka // odwiedzony 46813 razy // [nlog/last day/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (108 sztuk)
13:42 / 01.06.2007
link
komentarz (2)
Żyję w Polsce, tu jest mój dom, tutaj korzenie, tutaj moje serce, moi bliscy. Wyjechałam kiedyś, by nauczyć się francuskiego. Rok wystarczył, piękny był to czas, szalony, pełen wyzwań, każdy dzień uczył wiele nowego.

W Polsce, jak wszędzie, jednym lepiej, drugim gorzej, z różnych względów. Niektórym źle przez bezrobocie ( obecnie zresztą fikcyjne ), przez niskie zarobki, przez klimat, przez wyzysk, przez to że może jaj nie mają, więc dają dyla w nadziei na znalezienie takiego, który im da gruchy na wierzbie. Bo tacy też są. I Ci ostatni mnie wkurwiają. Zaraz sprecyzuję dosadnie dlaczego.

Kurwa, jedzie taki na Wyspy, zarabia 5 euro na zmywaku i jest pan. A wszędzie wokół kłapie mordą, że Polska to bagno, syf i że rasiści sami tu mieszkają. Ponadto Ci co zostają dają się robić w bambuko, bo pracują prawie za frajer nawet w banku. Jestem tolerancyjna jak jasna cholera, ale głupoty nie zniosę.

Rozumiem całą tę masę ludzi, która wyruszyła w świat, ale JAK MOżNA SRAć NA SWóJ DOM, KORZENIE, NA TYCH CO ZOSTALI Z WYBORU! Zostaliśmy, bo chcemy, bo wierzymy, że się da tu żyć, walczyć i stawać się lepszym. I wcale nie taplamy się w gównie.

Bo to nasza Polska. I nie jestem, kurwa, łysa.

Tylko kocham swój kraj. Nie rząd, nie partię, nie Kościół. Tylko Polskę. I pamiętajcie o tym drodzy rodacy na obczyźnie, proszę. A jeśli pierdolicie tak jak ten u góry, którego ignorancję wyeksponowałam, to lepiej nie wracajcie.

Się wyżyła patriotka.