02:16 / 16.12.2006 link komentarz (1) | a mi sie nie chce spac...i co? i nic, a on chce mnie tylko przytulic...jak to dobrze byc w domu, ale gdzie ten dom??
tyle mam Ci do powiedzenia, i Tobie tez, ale Ty tego nigdy nie zrozumiesz prawda?? a Ty? nie wiem jak z Toba porozmawiac, nie wiem czy chce, nie wiem czy warto..wiem ze dzisiaj niczego nie jestem pewna...tak to juz jest, ale na szczescie tylko ja musze sie z tym meczyc...musze bo musze zyc...Ty spisz, a ja Cie kocham...ale boje sie bardzo tego uczucia, wiesz dlaczego? bo wiem ze zostane zraniona, moze przez Ciebie moze przez sama siebie...probuje to jakos wszystko poskladac do kupy ale nie wiem w jakim jezyku bedzie to lepsze i bardziej przejrzyste..bardzo za Toba tesknie, bardzo sie od Ciebie uzaleznilam i tak jest mi z Toba dobrze ze boje sie przerwac te tesknote w glebi mojej duszy..wiem czym to sie skonczy...poplyne dalej, a dalej nie bedzie juz Ciebie..jak mam Ci o tym powiedziec zebys mnie zrozumial??i ta cholerna przeszlosc, no wlasnie..jak sie nie bylo swieta to teraz trza miec oczy z tylu i z przodu..najlepszym rozwiazaniem byloby zaczac wszystko od poczatku, alez ile mozna?? chcialam zaczac 19czerwca 2006roku, ale za duzo bylo w tym wszystkim metliku w glowie..a 20czerwca juz ktos zadecydowal o tym jak bedzie wygladalo moje lato..bylo latwiej pozwolic komus na decyzje, chcialam tylko zapomniec, ze...
minelo prawie 6 miesiecy, a ja dalej pamietam, za duzo tego wszystkiego naraz, to zbyt skomplikowane, a moze zbyt proste? moze powinnam zwrocic sie do Boga? |