2007.02.27 04:34:07

" Do Mszy uczył mnie służyć Kościelny Gorzołka, który do Mszy służył tylko raz... "

ten film zapamiętam na dobre, ładne jajca w tym epizodzie się działy ^^.

Tak, czy siak, czy owak, muszę wyjść w dzień na jakiś spacer po fajnych okolicach. Tym czasem teraz kładę się spać. Dobrej nocy.



PS: Ktoś mi powie, dlaczemu Bex skasował swojego N loga ? :>

komentarz (2)

2007.02.25 23:18:59

éL'owi dziękuję za osatnie rozmowy na temat książek. Stary nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, ale zachęciłeś mnie do przeczytania O. Chrzestnego i Sycylijczyka.

Taka piękna jak na tą porę roku pogoda była.
Odwiedziłem moje ukochane łąki z Przyjacielem.
Porozmawialiśmy o życiu. No a potem ?
Potem to już zaczeło się wszystko chrzanić z góry na dół, najpierw pogoda, a później sparing ze starym kumplem, dziękuję za eleganckie pomówienia naprawdę dziękuję tym, którzy się do tego przyczynili.

komentarz (1)

2007.02.25 14:49:00

Hmm no i jakoś dziwnie się poczułem, kiedy dostałem wieść, co się z Tobą Wojtek dzieje. Ehh trzeba coś z tym zrobić, umiar też dobra rzecz. Stary Wszystkiego najlepszego i pamiętaj będziesz miał mnie na sumieniu i wszystkich dookoła Swoich jak coś zrobisz złego.
Pamiętaj znajdę Cię :)

komentarz (0)

2007.02.25 05:09:47

Wszechmogący, Wieczny Boże Ty dałeś Światu
poznać osobę wielkiego i oddanego Wojciecha.
Spraw aby jego młode oraz doświadczone serce
podążało ku drogom tym, które mu potoczyłeś
z wiarą i nadzieją poznając życie cieszył się nim
a kiedyś spotkał przyjaciół swoich w Twoim Królestwie.

Dałeś mu pełnię wieku, Ciebie też prosimy by Twoi Aniołowie nie opuszczali jego przyjaznej duszy.
W chwili radości daj mu się cieszyć, gdy zaś podupada na duchu lub jego nastrój staje się smutny daj mu siły do wytrwania tak, jak Chrystus trwał przy swoim Krzyżu.

Błogosław Jego Przyjaciół, Których umiłował tutaj.
Niech mu będą opoką niczym św. Piotr opoką Kościoła.
Daj szczęście z Niego całej Rodzinie. Błogosław Rodzicom, którzy spłodzili go i sprawili, iż Świat poznał kolejną wspaniałą duszę. Rodzeństwu szczęście przynieś tak, jak Chrystus przyniósł Światu zbawienie.

Który żyje i króluje na wieki wieków. Amen.

100 lat Bex !

komentarz (1)

2007.02.24 13:55:01

Od czasu tej ostatniej drzemki nie pisałem nic.
No, ale jest pozytywnie pod jednym względem:
sypiam już normalnie w nocy, to duuuuży +.
Tajemniczo też jest ostatnio:
muszę jechać oddać etniesy na gwarancje, ciekawi mnie, czy przyjma, musza przyjać i dać mi inne albo zwrot pieniędzy...
Negatywnie też jest, dalej chwila załamkowa, dalej depresję widać, ale już nie tak ostro, jak dawniej.

Jedno jest pewne, wstałem i myślę sobie tak, że tym, co zrobiłem przebiłem sam siebie, nie spodziewałem się, że będę chciał to znów zacząć po roku przerwy.

Pobłogosław Panie.

komentarz (1)

2007.02.22 20:09:36

To miała być krótka - 2 godzinna drzemka.
Lecz tak się nie stało, już nie uwierzę w reklamy telewizyjne nigdy (:P). No a sam czas drzemki wyszedł mi na nieco prawie 4 godziny. To oznacza, że 4 godziny mniej w nocy snu. A szkoda, noc taka fajna jest do snu, z resztą chyba każdy o tym wie.

Jest też jednak kilka pozytywów tego dnia.
Poszedłem tam znów, ej no i wiesz co ? Czuję się idealnie, że poświęciłem czas na słuch, wzrok i myśl.
Hehe jak to fajnie brzmi. Nie ma to jednak jak w słuchawkach Jamal a Ty stoisz na molo dookoła wody.
Ha wspaniałe uczucie. Nawet spacer miał swoje następstwa. Obczaj (że tak to ujmę) pojechałem z nim do jego starej szkoły żeby zobaczeć, co też x. Łukaszko wymyślił w sprawie jego nowego miejsca edukacji. Ja go w tym wspieram, życzę mu jak najlepiej, mimo tego, że ostatnio wbił mi w nóż serce.
Ja już tak chyba mam, że nie mogę się z człowiekiem długo gniewać, przecież można w życiu mieć dobrze poukładane. Ważne, że przeprosił i wszystko jest już okay, miejmy nadzieję. Idę na jakieś jedzonko, no to dozobaczonka i cześć.

komentarz (0)

2007.02.22 07:10:55

łałała czwartek po popielcu.
Niedawno, bo ponad godzinkę temu wstałem.
Nie no drugi już dzień załamki przyjacielskiej.
Ej bez kitu, wiecie co zrobie ? Pójdę tam znów, Bagry mnie znów wołają do siebie i serducho tam ciągnie...

a tak apropos:

szaty fioletowe.

komentarz (0)

2007.02.20 20:38:06

W słuchawkach GZA - Basic Instructionz Before Leavin' Earth.
Ej wiesz co ? Wkurwiłem się i to poważnie, wtajemniczeni wiedzą, co się dziś wydarzyło, jednak powiem krótko, nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawe, ale to jak nóż prosto w serce...

oby się wszystko ułożyło...

komentarz (3)

2007.02.20 09:32:46

Uahuahuah...
Dzień Dobry chce się powiedzieć, nie ? :P
Miałem go pkt. 06:03 :D.
Powiem szczerze, że wiem, że czeka mnie przymrużony dzień, że będę chodził jak na zejściu po np. fecie.
No ale trudno.
Ej nawet nie wiesz, jak mi się podoba spanie w nocy, dajmy na to od 2:00 sobie pospać, a nie przesypiać dzień kładąc się spać o 8:00.

Dobre to jest, że chwile temu skończyłem Kindze ( Kangaroo ) skina, może jej się spodoba, ej wiesz, ja jestem wyjątkowo zadowolony, chciałem osiągnąć to co chciałem i osiągnąłem. Jeszcze do tego uformalizuje się z blinddesigners.com i będzie jeszcze elegancko
ale i tak opti for ever.

Elo.

komentarz (2)

2007.02.20 02:36:07

Hmm 02:33 - daje nam to 8.
Ej wiesz co ? mam kompletnie dosyć wszystkiego, siedzę sam kompletnie we własnym pokoju, patrzę na zasrany ekran monitora, czytam, oglądam, widzę i czuję.
A czuję przedewszystkim jak nuda dostaje się do moich wnętrzności, czuję jak śluzówką nosa dostaje się do przełyku, jak zlatuje w okolicę moich przepalonych płuc, wiem, że jest już w wątrobie i zwiedziła żołądek przeciwstawiając się kwasom. Teraz wiesz gdzie jest ?
Ej powiedz mi, że wiesz. Oszczędzi mi to pisania.
A jest ona w sercu, przeleciała przez aortę i jest w środku serca. Całe szczęście w tym, że w mózgu jej jeszcze nie ma.

Aż chce mi się powiedzieć, żeby się udało to powiedzenie.

O zaiste błogosławiona nuda, którą pokonało wspaniałe życie.

komentarz (3)

2007.02.19 18:00:04

Hmm mój dzień... dzieńń... dzieeeńńń ?
Jak wyglądał mój dzień ? Hmm co by tu powiedzieć, no hmm ( Adam tam wie, co robiłem ) głupio się przyznać. Ej wiesz ? Głupio się przyznać mi tutaj przed Wami, że spałem od godziny 10:00 do 17:28. To jest naprawdę trudne i żenujące aż tak, że nie jestem w stanie tego opisać. Miałem świetną okazję, ej serio, do tego, żeby wrócić do normalnego układu życiowego, ale jej nie wykorzystałem i teraz wiem na bank, że tej nocy nie śpię. Jedynie mogę zasnąć z samego rana ( czy. między 5:30 a 8:00 ).

No dobra to zasadniczo tyle, idę teraz na drugie śniadanie :] i wracam do jakiejś pracy. Później jeszcze trzeba kogoś odwiedzić.

komentarz (0)

2007.02.19 05:08:26

No nieeee...
godz. 05:07 i nie mogę zasnąć.
Ej wiesz, co zrobię. Zrobię coś niesłychanego ? niepowtarzalnego ? niemożliwego ?

Niee, zrobię całkiem ciekawą ( a nawet spoko rzecz )
pójdę do kościoła na mszę ( taa 6:00 i 6:30 )
a potem zasnę i znów zatoczę kółko. ( ahh ta moja fizjologia )

komentarz (3)

2007.02.19 03:19:44

Hmm wybiła mi tu na kompie godzina 03:18 i wiesz co ?
No wypadałoby położyć się spać, a nóż zasnę. Oby oby.
W słuchawkach leci mi Mettalica i jakoś nieźle pobrzmiewa, ah jak ja ich dawno nie słuchałem.

No to czas najwyższy na sen. Dobranoc ?

komentarz (0)

2007.02.18 21:34:23

Msza Święta mszą świętą i po mszy mszy świętej świętej.
Dosłownie 11 minut temu wróciłem do domu. Ej wiesz, jak wymęczony, a nic przecież wielkiego nie robiłem, miałem dzisiaj cichą eucharystię. Nawet mojej koncelebry nie było tak dobrze widać, bardziej stałem jako statysta, no ale mniejsza o czynność, najważniejsze jest to, że mszę odbyłem i na ten czas to się liczy.

A niedziela do 18:50 jak minęła ?
Hmm opowiadać tutaj zbyt wiele nie ma co. Ej poważnie, jestem na siebie nieco zły, przespałem całą niedzielę, a ponoć była taka piękna pogoda. Kurde mogłem nie spać, Wiesz o co chodzi.

Z tego wynika, że nocka jest dzisiaj żywa, nie zaś pod znakiem snu. No cóż, mówi się trudno, ale bądźmy szczerzy Noc jest przepiękną porą doby :].
Może uda mi się przelać myśl na format *.jpg.
Kto to wie...

komentarz (1)

2007.02.18 18:25:55

" Na początku było Słowo... "

Hmm postanowiłem zacząć wszystko od początku.
Zacząłem zmieniać swoje życie, myślę o pozytywach tego, co chcę osiągnąć, pragnę wreszcie ukazać to prawdziwe oblicze uśmiechniętego Kamilka.
Brakuje mi po części tego, co dawne, tego, co wprawiało mnie w ruch, szukam bodźców do zmian, myślę, że je znajdę.
A więc czas abym introibo ad altare dei.

komentarz (1)