fELICJA // nLog // n-log home
zobacz też: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiaca | wszystkie
2002.04.21 10:09:28
link
komentarz (0)
... Przed momentem otworzylam wrota swojej posiadlosci na drugim pietrze w bloku numer 3, w miescie zwanym £... Na stole jogurt, dwa jogurty...i to moje sniadanie...bo glodu nie czuje wcale.
... Dobrze, przyznam sie, jako ze ostatnio zyje powietrzem, w sensie nieduzo jem, to wczoraj mialo prawo zakrecic mi sie w glowie od jednego nieduzego objetosciowo piffa. Tak tez sie bowiem stalo. Trzymalam jednak fason (i pion hehe,0), zgodnie z zasadami savoir-vivre zreszta. Po raz pierwszy przeto sprobowalam Heinekena:P. Niczym sie od innych zbytnio ow nie rozni, ale to Heineken:P. Byly poza tym frytki, chipsy, i pizza okolo 1°° w nocy na dokladke. Zasnelam przed 3°°, a juz o 6°° obmyslalam godzine powrotu oraz plan dnia dzisiejszego, po czym wstalam, i o siodmej postanowilam wracac. Uwieeeelbiam samotne poranne podroze, kiedy to slonce rozswietla mi droge, a ja w ciemnych okularach na czach, co by ukryc ewentualne oznaki przemczenia, mkne moim zlotym cudem wzdluz prawie 90-cio kilometrowego odcinka pokreconej niezle, wyboistej i w ogole kiepskiej trasy... Uwielbiam ponadto ludzi, ktorzy rowniez uwielbiaja uwielbiac takowe podroze. Ogolnie rzecz biorac, niezle sie trzymam, jak na niewyspana, pracujaca dzis do tego jeszcze kobietke.