johnny // odwiedzony 6627 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (19 sztuk)
21:23 / 28.12.2004
link
komentarz (2)
nie był czegoś pewny, zapytał wprost : odpowiedź go nie zadowoliła. Miał racje, nie warto było oszukiwać siebie samego. Sprawdził. Najgorsze było to , że tak mocno zabolało go to słowo : " Nie " - krótkie ale treściwe. jebać wszystko.
12:24 / 19.12.2004
link
komentarz (4)
Ajjj wczoraj dobry melanż z ekipa ze Szczepina. Wróciłem koło 22 do domu lekko zachwianym krokiem i zasnąłem. Dziwnym trafem, przypadkiem od kumpla z Gdańska,dowiedziałem się, że do G. zaleca sie jakiś Gdańszczanin z Lechii. Hmm moze to jest powód jej dystansu do mnie. Moze moje domysły mają sens. Poczekamy, zobaczymy. Tymczasem mam juz plan na sylwestra. znajomi z Krakowa przyjadą do Wrocławia, zapowiada się dobra impreza.
dzisiaj :
nastrój - średni
nastawienie - obojętne
stan intelektualny - niski.
07:45 / 17.12.2004
link
komentarz (2)
ostatni dzień pracującego tygodnia. Od poniedziałku wolne az do końca roku :). Wczoraj bylem w Krakowie, pozałatwiać pewne sprawy... o dziwo udalo się. Dzisiejszy plan do wykonania : delegacja w Psarach, szpital, no i powrót do domu szacuje na godzine 18, 19 :/. Wczoraj dostałem zaproszenie na święta do Czech. Jeżeli nie wypali mi wypad na narty, a bede wiedział już dzisiaj, to chyba reflektuje Opave i czeski święta w gronie przyjaciół.
Co do A. to nie wiem co ja w niej widzialem :)- centralnie, zachowuje sie jak 15,16-latka. Nooo dobra wtedy tez bylem "młody" i głupi...;). Przejebana dziewczyna eh, powinno mi być jej przykro, ale dziwnym trafem nie jest. jebać głupie baby.
quit.
20:57 / 14.12.2004
link
komentarz (1)
kolejny monotonny dzień za mną. od 8 do 18 w pracy ajjjj zmęczony...
17:19 / 13.12.2004
link
komentarz (7)
poniedziałek, 13 grudnia 2004.
Pracowity dzień myślowo.Co do G. to chyba zbyt szybki przypływ optymizmu z mojej strony. Zastanawiam się, czego ja własciwie chce? szukałem "poukładanej" dziewczyny, a gdy Ją znalazłem, okazało się, że ja jestem "niepoukładany". Najpierw trzeba zrobić porządek na swoim podwórku - tylko nie wiadomo ile to potrwa i czy G. w tym czasie nie oddali się na nieosiągalną odległość.
15:32 / 12.12.2004
link
komentarz (1)
wczorajszy wieczór i dzisiejszy dzień to raczej,dziwne czarne myśli typu: to jest bezsensu, za wysokie progi jak dla mnie itd itp.. Jestem pesymistą. eh.
08:11 / 11.12.2004
link
komentarz (0)
ajjjj wczoraj udał się melanż. Miało być nas 5 było 4 ;/ Tradycyjne miejsce - wyspa. Piwko było ok. Poprostu udany melanżżżżż. Obudziłem się z lekkim bólem głowy - przejdzie :) hyyyyy. No i te ciągłe myśli...ah...
22:53 / 09.12.2004
link
komentarz (3)
Właśnie wróciłem z Krakowa. Spotkalem się z Gwiazdką. Było miło. Głowny temat rozmowy oczywiscie dotyczył spraw kibicowskich, bo jakże by inaczej - Nasze wspólne zainteresowania. Jednak czegoś mi brakowało. Odczuwałem, tak jakby Ona było zmęczona, zupełnie nie obchodziło Ją , że przejechałem 270 km żeby z Nią pobyć , porozmawiać przez 2 godziny. Odprowadziła mnie na dworzec, pożegnaliśmy się. Ja pojechałem do Wrocławia, Ona na angielski...mimo wszystko ciesze się. Naładowała mi dziewczyna baterie. Nie wiem co dalej bedzię ...
21:22 / 08.12.2004
link
komentarz (1)
Jutro wybieram sie do Krakowa.Wyjezdżam o 9 w Krakowie na 14 , o 15 spotykam się z Nią, o 17.15 mam powrotny pociąg. Czy warto? dla mnie TAK. Trudno podać jakiś konkretny powód.Poprostu chcę się z nią zobaczyć, chocby przez 15 minut. Potrzebuje tego. Zauroczyłem się aż miło. Nie nastawiam się na coś specjalnego jutro, poprostu : piwko, rozmowa i dziękuje. Wiem że niczego innego nie moge się spodziewać... niestety...
20:47 / 27.11.2004
link
komentarz (0)
no dobra, wracam do pisania.Naszło mnie. Wróciłem własnie z Lublina. Zastałem w domu o dziwo : "porządek".Wszystko na swoim miejscu(tzn. prawie wszystko).Jutro wybieram się na zajęcia. Zastanawiam się co ja będe robił przez okres kilku miesięcznego oziębienia. Śląsk ma przerwe w grze. Jedynie zostają mecze piłki rzucanej. Trzeba kontynuowac to co się rozpoczęło. Jutro ide z kimś na mecz. Mam nadzieje , że wiele sie ta osoba nauczy po jutrzejszym dniu, mam taką cichą nadzieje. Oczywiscie to wszystko po szkole. tymczasem.
07:59 / 18.08.2004
link
komentarz (1)
no i z dupy te wakacje. w tej chwili powinienem siedziec z Marta w Sierakowie. Niestety nie udalo sie:/. jestem w Legnicy i pracuje. od jakiegos miesiaca nic mi nie wychodzi :/ same problemy. jeszcze te nieszczesliwe mysli ciagle siedza mi w glowie. a mialem juz o tym zapomniec:/. Jak sie okazalo od poniedzialku podobno mam jechac do Warszawy na kilka dni remontowac jakas hale sportowa. ehhh do tego auto jest w naprawie bo pompa jebla. wiec chyba pojade z ojcem autem.eeeeeeeee. nic mi nie wychodzi:/. ide.
07:46 / 06.08.2004
link
komentarz (3)
hemm kac. zaraz do pracy. o poszzzzzzzzzzzzzzzzzzz. chyba jednak całe wakacje we Wrocławiu...:/
13:20 / 04.08.2004
link
komentarz (2)
wróciłem z pracy.skonany. nawet brakuje mi powoli sił aby pisać na klawiaturze.Dzisiaj zrobiliśmy dużo za dużo. Kurde moze w weekendzik sobie odpoczne.Może bede miał gościa?:> żona? (to jest podtekst skierowany w Twoją strone Marta;) he) zobaczymy co z tego wyjdzie. Moze piwo dzisiaj?, a może nie. zobaczymy. hej.
17:38 / 02.08.2004
link
komentarz (4)
no i siedziałem na Grabiszynie cały weekend.
05:36 / 01.08.2004
link
komentarz (4)
Dzisiejszy dzien był dziwny. Wstałem koło 6:30 - rutyna. Praca od 8 do 16. W przerwie pracy zadzwoniłem do żony iii usłyszałem ten bardzo mądrze brzmiący głos;) hehe dziewczyna sie rozgadała że hohoh :) jak nigdy;) w sumie bardzo miło sie gawędziło, jednak musiałem wracac do pracy.W domu bylem koło 17. zmęczony połóżylem się spać. mm dobrze sie leżało , dopóki pies nie zaczał skamleć. eh. musiałem go wyprowadzić.Juz sieje postrach na osiedlu ;) moja krew:D:D weekend zapowiada sie mało ciekawie. Jedyne co może go uratować to wyjazd a góry, jednak mało prawdopodobny. Bede siedział albo w domu , albo na Grabiszynie. Zobacyzmyzo z tego wyniknie. pozdro @ll.
(podobno mam fajny głos przez telefon) ;D
07:15 / 31.07.2004
link
komentarz (4)
wkońcu dostalem telefon w plusie yeah. kontakt ze światem wznowiony. W pracy jak to w pracy harówka. dzisiaj czyściliśmy listwy przypodłogowe , masakra. ja chceeeeee wakacjeee.Odpocząć chce.
01:13 / 30.07.2004
link
komentarz (1)
Ostatnio czuje sie znacznie lepiej, powoli zapominam o wszystkim co sie wydarzyło złego ostatni czasy.Wtedy poprostu źle trafiłem. jest 7.10 za chwile uderzam do pracy.eh. jeszcze ide sniadanie wciągnąc i mykam pa.
17:06 / 26.07.2004
link
komentarz (3)
odpoczywam. weekend ma mi dać sile do pracy w dniach roboczych. wczoraj byłem z D. wieczorem w knajpie na piwie. he dwa razy z nim w Dart`a wygralem hehe. juz 5 raz z rzędu. mam szczęscie. Powoli zapominam o niej. Naszczęscie zrozumiałem, że nie była mnie warta.Jestem teraz sam i jest zajebiscie, nie mam takich problemów jak wcześniej. jest poprostu Ok. Prześladują mnie ostatnio dziwne sny. Często akcja rozgrywa sie na stadionie Śląska. Najczęsciej są to awantury z policją bądź kibicami przyjezdnymi.He naszczęscie coś juz sobie postanowilem. Zero ustawek , zero awantur. Jeżdże by kibicować swojej drużynie. tylko tyle. Aaa Tatuaż usuwam, juz 1/4 nie ma. cholernie boli. ale... jakoś przeżyje. rzuciłem palenie. he. jestem z siebie dumny. Chyba jestem na dobrej drodze by być happy.pa.
Jeszcze na koniec podziękowania. chociaz powinny być na samym początku.Dzieki Marta że mi pomogłaś.bo bardzo dużo dla mnie zrobiłaś. samą obecnościa;*:*:* i równocześnie przepraszam za to że Cie zawiodłem:( ...
13:37 / 20.06.2004
link
komentarz (1)
cóż...3 miesiące do kosza...było minęło...nie powróci...wszystko by było ok. gdyby tylko to wszystko tak nie bolało.Może kiedyś zapomne.Życie jednak trwa dalej. Teraz nic tylko Śląsk. Zawsze wierni i oddani Śląska Wrocław Chuligani!!!!. ide.yo.