kasiowa // odwiedzony 137920 razy // [mindbitter.mumik nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (505 sztuk)
13:38 / 30.11.2005
link
komentarz (0)
uczeszczam na kurs angielskiego
w ramach tego ze zaplacilam za niego niebagatelna sume
dostalam cos gratis: ksiazki do nauki :)
Ksiazki, ktory kazdy uczen dostaje zapisujacy sie na kurs odpowiednio dobrane do Twojego poziomu nauki,
bedac ostatnio na zajeciach zostawilam, zapomnialam zabrac ta w/w ksiazke do domu, przypomnialam sobie dopiero o jej istnieniu dopiero wczoraj czwartego dnia jak ja porzucilam samej sobie, oczywiscie w dniu dzisiejeszym pozwolilam sobie zadzwonic do szkoly z pytaniem czy ktos ja laskaw oddal na recepcje /majac wielka nadzieje, ze tak - bo przeciez kazdy takie ma/ i co? okazalo sie, ze nikt jej nie oddal!!!
wszyscy sa zdziwieni po co komu ksiazka /jak ja ma, mial albo dostanie/
to zdarzenie utwierdza mnie w przekonaniu, ze daleko nam do normalnosci i nic sie nie zmienilo od lat kilkudziesieciu polska, ludzie w niej mieszkajacy sa dziadami i zlodziejami.
Peunty nie doszukacie sie w tym opowiadaniu,
a ja osoba rzadna zdobywania nowej wiedzy musze zabulic 90 zeta za nowa ksiazke.