korzoh // odwiedzony 65441 razy // [królestwo2 nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (263 sztuk)
14:08 / 02.05.2004
link
komentarz (2)
Taką miałem ochotę się zajebac i sie zajebałem ale to przeporządnie,tragedia,nie pamiętam jak do domu wróciłem (zawsze cos pamietałem ale wczoraj film mi sie urwał napoważnie,0)...
Zrobiliśmy sobie z paroma Tyfikami grilla na schodach,zaczęło sie niewinnie od paru piwek po których i tak juz niektórzy mieli jazde : ,0),później poszedłem do kanciapy po flaszeczke która kiedys została po imprezie i tak oto w trzech ogrzmociliśmy ją sobie,juz wtedy miałem jazde ale jeszcze mogłem,ziko mleczarz juz niestety odpadał powoli,ale pił chłopak twardo....Następnie przyszli ziomy z osiedla trzech braci Kaczorków i Robson i też z flaszką, to sie dołączyłem i piłem z nimi jak dawali.W międzyczasie tyfiki poszli do domu,ale nie wiem czego (no Eryk i gdzie wtedy był cieniak??,0).Po tej flaszce juz czułem sie tragicznie ale musiałem Pisiora odprowadzić do domu...i sobie puściłem dwa pawiki u niej w klatce jak wracałem theheheh,jeden w windzie a drugi na parterze :,0):,0):,0),no i już dalej nic nie pamiętam jak doszedłem do domu,wiem jeszcze że odpalałem sobie szluga przez pół drogi aż go wkońcu wyjebalem i zapalniczke chyba też bo jej nie mam:,0)...ale tak mi sie fajnie szło,targało mnie na wszystkie strony,ale wszystko doniosłem miarke i szklanke w całości:,0):,0):,0)...Mysle że mnie nikt znajomy nie widział,bo ja sam siebie nie widziałem thehehehe

A teraz czuje się jak "mielonka rzeszowska" chociaż po kompaniu,ogoleniu sie i wogóle ogarnięciu dalej mnie męczy i chyba sie wybiore zaraz do sklepu po jakiegos browarka na klina :,0):,0):,0)