Niekończąca się historia

ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca | wszystkie

Warto zajrzeć -> Leninowa   Poziomka   Lavinia   Lazeg   Mrówcia   Gwiazdka

Osoby

alfabetycznie

Ba. - Lubi śpiewać. I nieprzeciętnie dobrze jej to wychodzi. Nie tylko śpiewanie zresztą.

Em. - Informatyk, amigowiec, ostatnio trochę kluturysta ;-).

Kk. - Dobry kolega z pracy, znamy się jeszcze ze studiów.

Ma. - Sąsiadka, ale Wy wszyscy, którzy pomyśleliście "aaaaaa, sąsiaaadka..." wrzućcie na luz ;-).

Mr. - Pokazała mi jako pierwsza, ile kobieta może znaczyć w moim życiu, a potem pokazała mi co to znaczy to wszystko stracić.

Sz. - Biznesmen podobnie jak Li. ale znacznie bardziej wytrawny i zahartowany. Niejeden rząd już przetrzymał.

2002.04.30 22:27:53 · link · komentarz (2)

Długo nie pisałem nic. Ogarnął mnie tak zwany święty spokój i nic mi się nie chciało. Ale taki czas wyciszony jest mi czasem potrzebny. Jedynym życiowym problemem stał się wierzbowy karcz :-,0). Dzisiaj go znowu ostro podkopałem i zlałem wodą. Teraz korzenie są na wierzchu i widać gdzie ciąć siekierą. Jutro woda wsiąknie i przypuszczę następny atak. Znakomita odtrutka dla mózgu. Czuję, jak odparowują pomału wszelkie negatywne emocje, również te związane z pewną kobietą :-,0). Zejście jej z oczu było trudnym, ale bardzo dobrym zakończeniem znajomości i taki stan postaram się utrzymać. Tymczasem na tym oceanie spokojnym, na jaki w ostatnich dniach wypłynąłem, czuję lekki powiew czegoś nowego, być może bardzo dla mnie w przyszłości ważnego. Coś mi tak "chodzi po plecach"... Na razie wrażenie to nieco nieuchwytne i trudne do precyzyjnego opisania. Spokojnie czekam i pozwolę, żeby sprecyzowało się samo. A kto wie, czy ktoś mu nie pomoże :-,0). A poza tym spotkało mnie kilka przyjemności ostatnio. W pracy dostałem podwyżkę o 10% z wyrównaniem od stycznia... Poza tym mam teraz tydzień wolnego. A na kolacje jadłem śledzia w sosie musztardowym, mniam. No i dwa pudełka lodów spoczywają w zamrażalniku. Co by tu nie mówić - życie piękne jest :-,0).