lee // odwiedzony 447084 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (821 sztuk)
14:58 / 28.07.2005
link
komentarz (4)
Karczowanie i rozmyślanie o prokreacji


Wczoraj Lee cały dzień spędził w tzw. realu. Mówię wam jakie cuda! Słoneczko, łagodny wietrzyk znad wody, pachnąca świeżym sianem łąka, wilgotny las, świerszcze wesoło tokujące, bobrowisko rozrastające się z roku na rok.
W realu Lee postanowił pomóc przy karczowaniu ekologicznego lasu mieszanego, środkowoeuropejskiego, samo się zasiewającego, który nieopatrznie wyrósł na rodzinnym Lee-rancho.
Komisarze z Unii Europejskiej rozkazali wyciąć ów niezaplanowany las, ponieważ ichnie dotacje należą się wyłącznie do ziemi utrzymanej w ugorze, czyli w gotowości bojowo-odłogowej. Karczując młody drzewostan, głównie olchowy, Lee usłyszał w radio, że komisarze Unijni właśnie odkryli iż Polaków strasznie się mało ostatnio rodzi i że coś z tym fantem trzeba koniecznie zrobić.
Bruksela taki apel nawet wystosowała do polskiego rządu, aby jakoś Polaków zachęcić do bardziej prokreacyjnej postawy życiowej. Lee był całkowicie zaskoczony tym komunikatem gdyż do czasu wybuchów w Londynie, mówiło się raczej o wspieraniu ograniczania rozrodczości Polaków. Cóż więc nagle wydarzyło się takiego, że przewartościowało poglądy brukselskich biurokratów?
Oczywiście Lee ma na ten temat swoją oryginalną teorię, ale napisze o tym jak się trochę chłodniej zrobi, bo obecnie to mu się odrobinę komp przegrzewa. Pewnie to ze złości, że mu ostatnio wykasowałem co nieco :D))))