lee // odwiedzony 446573 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (821 sztuk)
17:59 / 17.08.2005
link
komentarz (2)
Taki dzień. W sam raz na zamordowanie brata Rogera. Albo Matki Teresy z Kalkuty gdyby żyła, albo JP2.
Coraz mniej żyjących świętych we współczesnym świecie. Coraz mniej znanych i poważanych autorytetów. Wydaje mi się czasem, że nie przypadkiem dzisiejsi święci wymierają bez następców.
Pewna kobieta wyróżniła datę 17.08.2005.r. realizując niezbyt oryginalny, ale dość skuteczny pomysł na unieśmiertelnienie pamięć o sobie.
Kto wie jak najprościej umieścić wzmiankę o własnej osobie w żywotach świętych? No kto? Otóż wystarczy jednemu z nich strzelić w serce, albo poderżnąć gardło, albo wysadzić w powietrze ciężarówką TNT.
Tak z pewnością owa Rumunka będzie znana po wieki, podobnie jak Herostrates i jeszcze paru innych terrorystów.
No chyba żeby ci żyjący z walki z terroryzmem, przypomnieli sobie w końcu, iż największą i najskuteczniejszą karą za zamach jest milczenie.