dodano: 2005.06.30 22:31:30 <<link>>


Miało być dość, ale kurna nie jest no. Przynajmniej parę razy w ciągu dnia muszę o tym pomyśleć. Durne analizowanie wszystkiego po kolei. Ale nie... jednak w jakiś sposób jestem bogatsza o doświadczenie. I to się liczy. A on niech sobie będzie szczęśliwy...

Dobraaaa, smuty w kieszeń. Jutro rower i magnetronik, a w sobotę... prawdopodobnie spotkanie po latach. Właśnie się dowiedziałam. ;)

komentarz (0)