wszystkie notki ostatnie 20 ostatni miesišc




                    


_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

Schronisko w Gliwicach zbiera na wózek inwalidzki dla psa


Schronisko dla zwierząt w Gliwicach zbiera pieniądze na wózek inwalidzki dla sparaliżowanego psa. Potrzeba tylko 600 zł, by śliczny wilczurek, którego potrącił samochód, znowu stanął na własne nogi.

Jest bardzo wesoły i przyjazny. Choć ma już pół roku, nie dorobił się jeszcze własnego imienia. Od kilku tygodni wolontariusze z gliwickiego schroniska opiekują się sparaliżowanym nierasowym wilczurkiem. Do schroniska przywiozła go straż miejska. Prawdopodobnie na ul. Kozielskiej potrącił go samochód. Pies nie potrafi poruszać tylnymi łapkami, jest częściowo sparaliżowany. - Prześwietlenie wykazało jednak, że kręgosłup jest cały. To prawdopodobnie uszkodzenie nerwów - mówi Barbara Malinowska, kierowniczka gliwickiego schroniska.

Na początku pies był w bardzo złym stanie. Pokaleczony, miał ranę w boku. Zaopiekowali się nim wolontariusze Aneta i Józek. Wzięli go do domu i poddali rehabilitacji. Teraz czuje się już dużo lepiej. - Widać wyraźną poprawę. Potrafi już siadać - mówi pani Barbara.

Do pełni szczęścia brakuje jeszcze wózka inwalidzkiego. Pracownicy schroniska znaleźli w internecie firmę, która produkuje takie pojazdy. To stalowa konstrukcja z kółkami. Kosztuje 600 zł. Najpierw pies jest mierzony, tak by wózek był doskonale dopasowany do ciała. - To w miarę lekka i wygodna konstrukcja. Nie taka jak w "Reksiu", gdzie kolega głównego bohatera poruszał się na desce z kółkami.

Pracownicy schroniska mają nadzieję, że nie tylko znajdzie się sponsor, który kupi wózek inwalidzki, ale też rodzina, która przygarnie sparaliżowanego czworonoga. Dzisiaj (piątek) wilczurek wraca do schroniska, bo jego opiekunowie wyjeżdżają na wakacje. - Nie załatwia się już w domu, tylko na podwórku. Potrzebuje tylko trochę miłości i cierpliwości, bo trzeba z nim ćwiczyć. Jest duża szansa, że znowu stanie na nogi - przewiduje Malinowska.

Wszyscy, którzy chcieliby pomóc sparaliżowanemu wilczurkowi, mogą zadzwonić do schroniska pod nr 305 09 43.


2004.08.20 12:27:17   link komentarz (0)