wszystkie notki ostatnie 20 ostatni miesišc




                    


_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

Chciał utopić psa


We wtorek po południu w Goleniowie koło Szczecina na przedłużeniu ulicy Matejki, za oczyszczalnią ścieków przypadkowa osoba zauważyła topiącego się w rzece psa. Mężczyzna powiadomił policję i straż miejską.

Pies został smyczą przywiązany do ciężkiego przedmiotu, prawdopodobnie kamienia. Bernardyna tonącego w Inie uratował przechodzień.

Strażnicy, którzy przyjechali nad rzekę zobaczyli psa z łbem nad powierzchnią wody. Obok stał mężczyzna, próbujący ratować zwierzę.

Pies został smyczą przywiązany do ciężkiego przedmiotu, prawdopodobnie kamienia, który się zerwał podczas akcji ratowniczej. Dodatkowo zwierze miało skrępowane łapy sznurkiem. Pies został uratowany i wyciągnięty na brzeg. Strażnicy odczytali numer czipa. Okazało się, że bernardyn należał do schroniska dla zwierząt w Szczecinie przy ulicy Wojska Polskiego.

"W schronisku nie udało się ustalić odpowiedzialnych za przestępstwo, niemniej postępowanie w sprawie prowadzi goleniowska policja" - wyjaśnia nadkomisarz Ziemba. Sprawca tego czynu odpowie z ustawy o ochronie zwierząt. Grozi mu kara pozbawienia wolności do roku lub kara grzywny.

Pies trafił do schroniska. Jest pod dobrą opieką i nic mu nie grozi. Do czasu wyjaśnienia sprawy bernardyn pozostanie w tym miejscu.

"Nie można pojąć skąd biorą się wśród ludzi tacy zwyrodnialcy, dla których nic nie ma wartości, nawet życie bezbronnego zwierzęcia" - opowiadają świadkowie zdarzenia. "On ma takie piękne oczy i z taką wdzięcznością patrzył na wybawiciela".

Pies jest nakarmiony, ma swoje miejsce w schronisku, został zbadany przez lekarza i otoczony opieką. Może znajdzie się ktoś, kto go przygarnie i pozwoli zapomnieć o smutnych doświadczeniach.


2004.08.21 22:22:23   link komentarz (2)