bywam: nanaki dora2 lissan_algaib irish_coffe cichy13 -- milczekbunny@ftv.pl -- n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca | wszystkie
2002.08.31 15:54:59
link
komentarz (1)
K2 tez byl niereformowalny..
zreszta oboje z M. jestesmy zgodni, ze szuka ludzi, ktorych moze wykozystywac emocjonalnie i sa dla niego tylko jak zestaw baterii
poznalem M. gdy przyjechalem do K2 na sylwestra
nagle K. stwierdzil, ze chce sprobowac ze mna (mielismy na koncie tylko jedna bezowocna moja wizyte u niego i wczesniej nasze poznanie sie w poznaniu,0)
widocznie od pazdziernika nie udalo mu sie osiagnac odpowiedniego poziomu satysfakcji ze znajomosci z M.
ja stwierdzilem wtedy widzac ich obu, ze pomimo slabszej urody M. jest to czlowiek chyba bardziej dla mnie odpowiedni
a on szukal we mnie wad, bo bylem jego konkurentem..
dalej wydarzenia potoczyly sie tak, ze K2 przyjechal do mnie na kilka dni w ferie, wywolujac pewien skandal obyczajowy w moim domu
ojciec lezac chory chcial go wyrzucic, ale gdy wstal chyba go zaakceptowal
dla mnie dramatem poza reakcja rodzicow na nasze wspolne spanie bylo to, ze K2 mnie totalnie odrzucal
seksu nie bylo
zostala mi po tym okresie kolekcja zdjec, ktore zrobilismy w ciagu 2 dni
caly czas lalo, ale gdy wychodzilismy byly przerwy, ze nie udalo nam sie zmoknac
strasznie bylem w nim zauroczony... on tylko mi powiedzial, ze mnie nie kocha
bylem umierajacy az do matury
on w tym czasie probowal z M.
okazalo sie jednak, ze M. ma bardziej zyciowe podejscie i zwyczajnie chcial byc jego chlopakiem
K2 widzac, ze nie da sie go wiecznie wykozystywac i oczarowywac w koncu z niego zrezygnowal
ja majac nizsza samoocene i doswiadczenie prowadzonych od kwietnia poprzedniego roku rozmow na sieci (2 godz dziennie,0) bylem w nim kompletnie zauroczony do obsesji
przez caly ten czas mialem chlopaka..
byl to moj pierwszy facet; poznalem go w czerwcu tuz po pierwszej rozmowie z K2 na sieci i spotykalem sie z nim az do marca, gdy po wyjezdzie K2 odemnie moj mis stwierdzil, ze skoro zalamany sie do niego nie odzywam, zreszta mysle ciagle o innym to on juz sobie pojdzie
powiedzial tylko, ze zasluguje na kogos lepszego niz on
mial chyba z 8 lat wiecej, sam nie wiem
nie mial na imie K. jak wiekszosc facetow, w ktorych sie kiedys zauraczalem, ale nazywalem go tak zawsze nawet znajac jego prawdziwe, nie sieciowe imie
dostal odemnie numer 1, drugi K. ktoremu dalem numer
wspominalem juz, ze w podstawowce kochalem sie w K0??
po maturze, gdy K2 dal sobie spokuj z M. przyjechalem do Gdanska i wynajalem 2osobowy pokoj w hotelu
M. mnie odebral z dworca i zaprowadzil tam, widzial pokoj
K2 przyszedl, usiedlismy naprzeciw siebie i po godzinie gapienia spytal czy mi tez staje
pozniej dlugo sie tulilismy i przytulalismy, a potem zlaczylismy lozka i zostal na noc
tak sie zaczela druga seria; poznalem tez przy okazji faceta M. czyli T83g; wygladal jak Kusnierewicz
ja wciaz nie moglem sie okreslic czego chce od K2
uosabial tak wielkie szczescie, ze nawet nie pytalem czy chce ze mna byc; zwyczajnie cieszylem sie kazda chwila
pozniej byl wypad do Ustki i w koncu akademiki Polibudy w Gdansku
wtedy po raz pierwszy zauwazylem, ze on cos do mnie czuje
wczesniej byl zimny, ale gdy zaczal mi okazywac uczucia dla mnie byl to dramat
odrzucilem go rozumiejac, ze wszystko to co wczesniej czulem i przezywalem to nie byla milosc, ale zwykle zauroczenie; byla burza
wrocilem do domu i poznalem M79k; faceta z malym ptaszkiem i niska samoocena, tak niska, ze przy nim nauczylem sie bardziej cenic siebie
to przygotowalo mnie do kolejnej serii prob z K2
wciaz za nim tesknilem i to co dzialo sie zima 2000/01 trudno opisac
znow sie spotykalismy, uzyskalem chyba nawet aprobate jego rodzicow (ktorzy o nim chyba wciaz oficjalnie nie wiedza,0) i nadzieje na wspolne zycie
jego odrzucenie wtedy zabolalo mnie najbardziej, bo wlasnie wtedy bylem gotow byc dla niego partnerem i wlasnie wtedy mielismy najwiesza szanse na wspolne zycie...
on jednak uznal, ze nie czuje tego czegos co czul gdy sie kiedys zauroczyl w chlopaku, ktory go odrzucil i tak to sie skonczylo...
poznalem w gorach misia (K3,0) i K4 z Krakowa
chyba za duzo juz sie powtarzam wiec tylko dodam, ze majac kolejne doswiadczenia z K4 i owocne lato gdy przemodelowalem swoje podejscie do seksu jesienia i zima znow sie spotykalem z K2 zanim wyjechal do Londynu....
bylem wtedy oczywiscie z T2..