mumik // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca | wszystkie
2001.09.18 13:46:00
link
komentarz (1)
Nie jestem artysta, jestem rzemieslnikiem. Niezaleznie od tego co tworze. Nawet moje wiersze sa warsztatowe.
Mam rzemioslo we krwi. Rzemieslnikiem byl moj pradziad, a moze i jeszcze wczesniejsi przodkowie. Nie jakims tak kowalem, czy innym ciesla. Byl introligatorem i wynalazca. Robil piekne okladki do wartosciowych ksiazek. No ale zawsze to rzemioslo.
Mam znajomego metaloplastyka. Robi przezabawne figurki z roznych metali. Tworzy z zapamietaniem i przede wszystkim dla samej pracy, nie dla zyskow - zywi sie zupkami chinskimi. Nalezy do izby rzemieslniczej.

Artysci to sa teraz tacy ludzie, ktorzy to co robia, robia niechlujnie i bez sensu, bez zwiazku z rzeczywistoscia, zyskuja sobie uznanie w towarzystwie i zarabiaja kupe kasy. Taki teraz, panie, trynd.

I zeby byc artysta trzeba duzo pic, klac i palic papierosy. Bez tego nie przejdzie.