nasta // odwiedzony 464551 razy // [pi_the_movie szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1810 sztuk)
21:44 / 09.11.2002
link
komentarz (2)

Dziwny dzien. Duzo pozytywnych i negatywnych akcentow. W sumie z zakupow to za duzo nie wyszlo, jedna rzecz i tyle. Adas mial przykre momenty z samochodem. Alarmy czasami zawodza, wiec wyszly 2 godziny na parkingu przed Palacem, ale i tak bylo milo (buzi Adas,0). Ej w ogole jaka stluczka byla? Ogolnie niektore chwile z niektorymi ludzmi potrafia wynagrodzic wszystko co zle, ale najgorsze jest to, ze pozniej danej osoby nie widzi sie znowu przez pare miesiecy i nie mozna wytrzymac. Ej czasami jest cos takiego, ze jest takie uczucie, ze sie go cholera pozbyc nie mozna. Przynajmniej jest to mile uczucie. Pozniej wyjazd do Galerii, pozegnanie z Adasiem =(, chwilowe zakupy i spotkanie z Radkiem , ktorego serdecznie pozdrawiam (bedzie dobrze, glowa do gory,0). Z bejba Madzia myslalysmy, ze sie spoznimy na autobus powrotny, ale jakims cudem sie wyrobilysmy. Dziwnie jest nie jesc caly dzien, glowa mi wysiada. Ale ja tesknie. Ja pierdziele. Co ludzie ze mnie robia.
Rozmowa w drodze powrotnej z bejba byla dosyc interesujaca. Na temat studiow i jednej ksiazki i paru innych pierdol. Ksiazka byla podobno o tym, ze jak ludzie ida do czyscca to tam sa rozne kregi. Tak oto jest krag dla ludzi, ktorzy za zycia malo pomagali innym, sa specjalne jednostkowe "kregi" dla tych, ktorzy za czesto przebywali w towarzystwie innych i w tym niby "kregu" sa sami, zeby odpokutowac. Dziwne. Prawdziwe? Ja chyba nie wierze, nie wiem.
Nasta|sad, bo dzisiaj nie wytrzymuje psychicznie.