on_i_on // odwiedzony 150730 razy // [nlog/Cena Twoich uczuć/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (504 sztuk)
13:40 / 08.03.2006
link
komentarz (2)
No i już po rozmowie z pracodawcą..

Zataramboliłem się aż pod granicę południową Warszawy, z trudem odszukałem Jaskółczą i zaczęło się. W warsztacie full kosiarek, pił i innych ogrodowo-rolniczych maszyn. Gdzie nie rzucić okiem wiszą i leżą różne części, a w powietrzu czuć smarami. Bosko - to mój żywioł. Przejdźmy jednak do sedna sprawy. Szef okazał się miłym gościem, który po kolei wyjaśnił mi moje przyszłe zadania - mam pracować jako mechanik..

Na początek przez dwa tygodnie będę się 'docierać', czyli uczyć naprawy oraz pomagać we wszystkim. Płatne 6 zeta za godzinę razy 8 godzin dziennie daje przyzwoite 48 blach. Na tydzień (od pn. do pt.) to 240 zeta. W takim razie na samym tylko przyuczaniu zarobię 480 złociszy. Brzmi obiecująco..

Potem, jak się sprawdzę, zostanie ze mną podpisana umowa na 3-miesięczny okres próbny z płacą 7 zł/godzinę. A jak już wszystko będzie na cacy, to stałka i 8 blaszek na 60 minutek :)

Pracę mam zacząć jak wyzdrowieję, ale znając mnie, nie wyrobię i pewnie jutro lub pojutrze ruszę. Własnym okiem dostrzegam niemal same plusy, ale jest też i jeden minus - strasznie daleko, tylko 1 przystanek od podwarszawskiego Mysiadła. Jazda do i z pracy to murowane 3 godziny, jak nie więcej. Dlatego też, jak zacznę pracować, to na neta będę wpadać tylko w weekendy..

Dzisiaj Dzień Kobiet - zadzwoniłem do swej ukochanej i złożyłem życzenia. A tu, na nlogu, życzę zdrowia i pomyślności wszystkim dziewczynom (kobietom) mnie czytającym!!