qqmaq // odwiedzony 43676 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (105 sztuk)
14:31 / 18.11.2002
link
komentarz (2)
hehe wymyśliłem właśnie swoje pierwsze prawo : jak sie ogląda za dużo łesternów to się chce zostać kowbojem... prawda or false yes : Prawda . A co ja mam z tym wspólnego ??? A mam i to całkiem sporo ...
Zaczynało się niewinnie jedna fifka na głowe dla poprawy nastroju ot zaczynało się...
pózniej wiecej i wiecej a tu człowiek chlast nie wie na jakim świecie żyje , gdzie jest podłoga gdzie sufit gdzie piekło gdzie raj , zawis na maxa.
Oni nic nigdy nie czuli ,a od czego sa ruskie fajki?? zawsze cos mozna było nasciemniać... impreza się kreciła wszyscy byli heppi pewnego dnia się zaczeło ... nie to by było pocieszajace na koniec...zaczeło się hehe nawet sie nie skończyło. Właśnie nic się nie zmieniło NIC byliśmy dokładnie jak te kwiatki w doniczkach , że żeby gdzies dojść ktos musi nas podnieść iść z nami całą droge , a jak juz nas postawi my dalej bedziemy tylko tym samym kwiatem....Dzień za dniem dym coraz barzdziej nas odprężał , czerwień zmieniła się w biel , ogień zmnienł się w obłoki ,piekło stawało sie niebem chcieliśmy kiedyś z tąd uciec odlecieć , odpłynąć , odjechać... odejść tylko gdzie , po co , przeciez można się tak ładnie oszukiwać teraz jest dobrze , a co bedzie potem , jutro za godzine , za chwile coraz bardziej zatraceni w tym niebie... nirvana. Niby wtedy wszystko sie już skończy spełnienie ostateczne...rozkosz maxymalna.Tylu ja chciało znalezć tylko ilu się to udało ??? Bo jeśli ból podnieśniony do pewnej granicy staje się rozkoszą to nadmiar rozkoszy staje się bólem...jeśli anioły stały się diabłami to dla czego diabeł nie może stać się spowrotem aniołem chcociaż na chwilę , nawet za cene unicestwienia.
Zastanawialiście się kiedyś nad sensem życia , pewnie nie jeden i nie dwa razy a do czego doszliście ?
miłość , pieniądze . bóg , dzień dzisiejszy , pomoc innym... w sumie to chyba żadna z tych żeczy nie ma najmniejszego sęsu jeśli nakreślimy podziałke na której nakreślimy 80 kresek w najlepszym wypadku nikt nie powiedział , że długopis nam się nie wypisze po 20
i co jak juz dojdziemy do końca niestety nie ma szansy pójść po drógi długopis i zacząć wszystkiego od początku piekło czy niebo , a może pustka ? A co z tymi którzy nie poznali nawet 1% procentu "życia" jeśli ktoś urodził się spraliżowany , niewidomy , niemy wtedy karzdy dzień to przeciez meczarnia... i co wtedy odpowiecie Bóg tak chciał... ale jak juz umże to pujdzie do nieba i bedzie na wieki szczęsliwy.
A co on takiego niby zrobił , że bóg tak chciał ??? za morderstwo dostaje się 25 lat a nawet i dożywocie niech bedzie nawet śierć . śmierć za śmierć i chyba już wolał bym wybrać tą ostatnią możliwość niż to co przeżywają ci ludzie , a właściwie dla czego Bóg tak miał chcieć jeśli on jest niby uosobieniem miłości pewnie wiekszość ludzi wolała by sama zginąć niż zabić kogoś patrząc mu w oczy a on on może jest inny niz my...
Ale wracając do trematu bo juz się rozpisałem czas płynie my stoimy w miejscu w gestej chmurze dymu nie widzimy niczego na około tylko dym. Z karzdym oddechem barzdiej nie mamy ochoty wyjść i rozejżeć się do okoła karzdy dzień jest tak samo szary , karzde słowo jest tak samo szybko połykane przez dym , karzda obietnica o tym ,że jutro juz się zmienimy jest tak samo pusta , karzda miłość tak samo krutka , a karzdy nastepny oddech co raz bardziej uspaokajajacy nasza wola walki która pólsuje nam w żyłach zostaje zastąpiona dymem , zwykłym szarym dymem nasza skura kiedyś jeszcze różowa też nabiera odcienia szarości , oczy kiedys jedszcze wesołe zaczyna spowierać szara mgła teraz spoglądaja już chłodno...
I my z tymi swoimi smiesznymi obietnicami , że jutro wszystko się zmieni z marzeniami zaprzeczajacymi prawom fizyki osiagniemy coś nie ruszając się z miejsca...ale jeszcze drzemia w nas okruchy życia które sie obudzą... jeszcze drzemią...