sdp // odwiedzony 44834 razy // [nlog/Cena Twoich uczuć/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (109 sztuk)
21:15 / 29.12.2004
link
komentarz (0)
Wszyscy zainteresowali się dziewczyną dopiero gdy jej zawiniątko zaczęło wrzeszczeć. Jak ono się darło! Wyczyny mojej Ewelinki w porównaniu z owym concertino, to jest lukrowany pikuś w czekoladowej polewie z majonezem. Laska na tę okoliczność skuliła się, ciałem swym chuchrowatym zasłaniając niemowlę, całkiem jakby się zaraz spodziewała, że ktoś ich wybatoży. A swoją drogą chętnych do batożenia pewnie nie byłoby problemu znaleźć wśród pasażerów, sądząc po minach większości.
- Nakarm bachora bo pewnie głodny - doradził dziewczynie siedzący obok niej babol.
- Wstydzę się - jęknęła dziewczyna cichutko.
- Jak to się wstydzisz własne dziecko nakarmić? – fuknęła paniusia z równoległego fotela
- No bo kolieżanka ma chiba nieładne cićki – wyjaśnił jeden z rozbawionych gentlemanów, ledwo się kiwających w przejściu.
- Nawet nie wzięłaś dziecku butelki w podróż? – żachnęła się paniusia – widzieliście państwo!
- Widzisz Kaziu dobrze, że myśmy pomyśleli coby na drogię wzionć butelkie – wtrącił pan od „cićków”
- Jasiu mordeczko! Ja bym miał zapomnieć o pryncipiach? Niedoczekanie!