wszystkie notki       ostatnie 20      ostatni miesiąc



2005.07.01 18:01:26
link | komentarz (2)
u nas w miescie jest taki festyn. i zamkneli cale centrum, bo poco majom ludzie tam przejezdzac, nie? a ja durna krowa ze skleroza sie w to centrum wepchalam. nie ujechalam jednak za daleko w ta godzine co tam bylam, oj nie... nusialam podwinac ogon i zawrocic - ha.

a tak wogole to bylismy wczoraj tam ze znajomymi. w sumie, moim skromnym zdaniem, sa lepsze miejsca na pogaduszki o pracy i komputerach (tja) niz przy samam glosniku kapeli grajacej lajf rock'n'roll (nawiasem mowiac byli naprawde swietni). podzielilam sie tym spostrzezeniem jednak z moim mauzonkiem zbyt puzno, obawiam sie, bo dzis nie moze wydobyc z siebie glosu... taaa... ja przynajmniej sobie poszalalam przy scenie. drewniaki jedne stali w "koleczku" i rozmawiali o niezwykle waznych rzeczach... moze zycie wyglada inaczej po 5 piwach - ja pic nie moglam gdyz "robilam" za kierowce...