Wszystkie wpisy


2005.11.16 13:50:29
link | komentarz (3)
Poletko z konopiami lnianymi, z nich pozyskal wlokno, a z wklokna grube nici. Utkal bezowa szate wytworzona w nadmiernie prosty sposob, pozostalo tylko ozdobic ja blotem. Resztka dwumetrowej przedzy namoczyl i nawlekl igle. Dionizos zaszyl sobie usta od strony lewej do prawej. Wysychajace pierscienie docisna je w swej zapalczywosci gdy nadejdzie czas. Nikt nie chce go pamietac takiego. Nie stalo sie nic przelomowego, a nastapil przelom. Wgniotl w oczy olowiane kamee, bo nie chcial wiecej widziec. Obrazy otoczenia przekornie tworzyly sie w jego glowie. Dzwieki, dotyk i chlod wplataly sie w to, co zapamietal do tej pory, tworzac wyostrzony obraz przeszlosci. Wszystko zostalo utrwalone z odmiennymi szczegolami. Po pewnym czasie zauwazyl, ze moze sie tym bawic w dowolny sposob. Nie tak mialo byc. Utopil sie w kadzi niesfermentowanego polproduktu wina. Gdyby zorientowal sie w pore nie zrobilby tego za zadne skarby.