Nawigacja: wszystkie notki ostatnie 20 ostatni miesiąc 

2004.05.09 14:08:40 link

Dawno nie pisalem bo jakos ostatnio mam wiele spraw na glowie i ciagle sie cos dzieje. Z racji fajnej pogody w piatek wybralismy sie z Magda na spacer z pieskiem, a potem do mnie na film. Jako, ze w piatek byla premiera filmu Monster to wypadalo zobaczyc ten film. Po filmie zawitalismy do Spirali ale bylo malo ludzi, byl Rychu ale pojechal ogladac gole cyce do VIPa do Zabrza, a mi sie nie chcialo jechac, bo co to za interes by placic 20 pln za jakies gole cyce, wiec po polnocy zwinalem sie ze Spirali do domku.

Wczoraj natomiast dzien minal na klikaniu, troche bylo roboty, musialem zrobic projekt stronki WWW dla Mirka, ktory startuje jako kandydat do Parlamentu Europejskiego. Pozniej przyszla Madzia i zobaczylismy sobie Liste Schindlera, kiedys juz widzialem ten film, ale malo z niego rzeczy pamietalem, wiec zobaczylem po raz drugi. Bardzo poruszajacy film, ale warto go zobaczyc. W ogole to wczoraj chcielismy jechac z Magda i z dziewczynami do Multikina, ale dziewczyny cos czasu nie mialy, a poza tym same jakies takie dziwne filmy sa w Multikinie, wiec pojedziemy juz za tydzien na 100% na Troje.

A dzis zapowada sie pracowita niedziela, tez musze troche poklikac i zrobic pare rzeczy zwiazanych z uczelnia, ale co tam niedziela dluga, przynajmniej bede robil cos pozytecznego.

Jutro 3 rozprawa w sadzie, moj adwokat mial sie ze mna skontaktowac ale sie nie skontaktowal, staralem sie do niego dodzwonic w piatek ale nie udalo sie, wiec jutro moze byc mala jazda. Dodatkowo jeszcze dzis mmialem jakies dziwne sny bo snil mi sie moj popieprzony ojciec. Poza tym to byl dziwny sen, sny sa najczesciej jakies oderwane od rzeczywistosci, dzieje sie w nich wiele jakis niezwyklych zdarzen, ktore nigdy w realnym swiecie nie mialby miejsca. A ten sen byl realny bardzo, rozmowa bardzo powazna, w pewnym momencie snu nie wiedzialem, ze czy to prawda czy to sen, dodatkowo miejsce i otoczenie bardzo realne i rozmowczyni tez jakby realna, ale troche zmieniona, a rozmowa sama? Rozmowa tak jak juz napisalem powazna, ale z innym koncem, bo zamiast tak bylo tym razem nie. Juz tylko drobne chwile, najdrobniejsze, jedynie jakies migawki no i drobne przyzwyczajenia, ktore jeszcze chyba na dlugo pozostana. Rozmowa wiec dziwna, zastanawiam sie jakby owa rozmowa wyglada nie we snie, ale juz IRL, czy w ogole mialbym teraz ochote rozmawiac? Chyba nie, bo cos znowu zostalem oklamany, zapewnienia byly calkiem inne nizeli czyny...

Patrzac na kalendarz cos tam sobie mysle, bo widze, ze moze tak jeszcze tydzien, gora dwa tygodnie, zastanawiam sie bardzo, bo warto sie chyba bardzo zastanowic.

Ostatnio wczesnie chodze spac, wczesnie to jest kolo 2.00, nie wiem czemu ale juz jakos nie mam sily siedziec do 3.00 czy do 4.00 w nocy.

Chyba jest dobrze, bo znowu pojawilo sie w mojej glowie pewne pragnienie, ktore kiedys bylo, a ktore potem zniklo. Ale cos mi sie zdaje, ze z kazdym dniem coraz blizej do spelnienia tego pragnienia, co prawda jeszcze wiele dni bedzie trzeba czekac.