Nawigacja: wszystkie notki ostatnie 20 ostatni miesiąc 

2004.05.11 18:16:22 link

Mama zadzwonila dzis rano do adwokata i okazalo sie, ze jutrzejsza licytacja normalnie sie odbedzie, o ile oczywiscie stawi sie na nia popieprzeniec.

Bylem dzis znowu w banku, wszystko zalatwilem, tak w gruncie rzeczy to nie wiem po co mnie wzywali. Kurde w tym tygodniu musze odwiedzic pania w dziekanacie, ktora zajmuje sie sprawami socjalnymi poniewaz nie wiem z jakiego powodu ale nie dostalem przelewu ze stypendium za miesiac kwiecien, co niezbyt mi sie podoba.

Dzis mialem sie niby wybrac na obchody dnia elektrona z Magda, ale jakos zmeczony jestem i nie chce mi sie nigdzie wychodzic, chyba sie zdrzemna za niedlugo. Poza tym mam dzis co robic. Mama pojechala znowu do Opla wiec chata wolna, za chwile babcia sobie pojdzie wiec bedzie cisza i blogi spokoj, taki jak lubie najbardziej.

Zostalo mniej niz tydzien, ciesze sie jak glupi, ciesze sie bo wypada sie cieszyc.

Juz chyba o tym pisalem, ale w zyciu dzieje sie tak, ze pewne rzeczy docieraja do czlowieka z lekkim opoznieniem. Prawie jak z lagiem na necie :,0) Wczoraj cos mi sie stalo, stalo sie cos, sam nie wiem co, ale wiem, ze stalo sie cos. Poza tym zrozumialem, ze w otoczeniu toksycznym i pelnym pesymistycznych rad i z dupy wzietego wsparcia nie czuje sie najlepiej. Ale jest lepiej, coraz lepiej... Tak wlasnie, niektore rzeczy docieraja do czlowieka dopiero po fakcie, szkoda, ze tak jest, ale co zrobic. Trzeba popracowac nad tym by bylo lepiej, bo juz jest lepiej, ale chyba fajnie by bylo gdyby bylo jeszcze lepiej.

W piatek ide do lekarza by zobaczyl co z ta moja nozka jest nie tak.