Nawigacja: wszystkie notki ostatnie 20 ostatni miesiąc 

2006.02.09 20:44:27 link

Dziwny dzien i dziwny tydzien. Od taki sobie dziwny w calej swojej dziwnosci. Wczoraj byl dzien na "nie" ale najlepsze w nim bylo nie to, ze ja bylem na "nie" ale, ze swiat w okol mnie byl na nie:

nie zainteresowana... mama byla, jak to zwykle bywa,
nie zamykajacy sie... garaz byl, bo ciezko go zamknac,
nie czysta... kurtka bo oczywscie musiala sie ubrudzic,
nie dobra... dostawca, bo chyba kazda dostawca jest nie dobra,
nie zdecydowana... Magda, ale ona zawsze taka jest,
nie madra... Magda bo zamiast lezec gdzies tam sie wloczyla,
nie dzialajacy... piecyk ogrzewajacy wode, co za tym idzie cieplej wody nie bylo,
nie smaczny... obiad, bo zimny,
nie ladna... pogoda,
nie zrozumialy... sen, chociaz bardzo ciekawy i interesujacy.

Nie wiem kiedy bedzie dzien na plus, chyba moze w weekend, cos ponoc w prognozie mowili.

Dzis dzien w pracy dosc ciezki, w zasadzie byl to dzien wiszenia na telefonie. Irytowaly mnie rozmowy na komorke, bo zanim sie do kogos udalo zadzwonic musialem probowac z 10 razy zanim sie polaczylem.

Ponoc niektorzy maja wolne, fajnie fajnie jest miec wolne, fajnie maja tez Ci co gdzies jada... bo moga, bo chca, bo im sie nalezy...