made_in_thailand
komentarze
Wpis który komentujesz:


poranny romantyzm wziął był w łep po całodziennym wsłuchiwaniu się w odgłosy depresji mojej mamy

powinnam dalej próbować jakoś doprowadzić ją do stanu względnej normalności czy od razu do lekarza zaciągać?

zrobiłam dzisiaj całkiem niezłą pizze
z sosem pomidorowym własnej roboty, grzybkami i szynką
i z trochę zbyt słonym serem.
nie tknęła.

martwię się o Ciebie Mamo...
nie mogę już patrzeć jak budujesz wokół siebie mur
odgradzasz się ode mnie, od taty, od życia
Walentynki nie zaistniały w Twoim życiu
praca tylko jeszcze pardziej przygnębia
nie widzisz już nic poza bezsensowności i niechęci?

Mamuś...


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
btw | 2006.02.22 12:11:55

a moze czesc mam w pewnym wieku wlasnie tak ma?

ciastko | 2006.02.21 08:12:35

źle z ciastkiem, źle. mam to samo co Twoja mama....


made_in_thailand | 2006.02.20 18:57:08

śfińks


lee | 2006.02.20 13:39:10

mów mi świnks ;)

made_in_thailand | 2006.02.20 12:11:09

dawno tego nie mówiłam

lee ty śfintuchu...! ;)

lee | 2006.02.20 11:06:23

hydroksyzyna dwa razy dziennie
a z tym wibratorem nie głupi pomysł
pożycz nie bąź żyła :)
albo poprostu zapomnij w łazience;)
no i z tym tatą też chyba niezły pomysł:>? Co się będzie fasio opierdalał?
tylko nie sadzaj mamy do neta:)

btw | 2006.02.20 10:17:04

mojej swego czasu deprim pomogl... ale pewnie bedzie problem zeby polknela. z drugiej strony mozesz zawsze stwierdzic, ze jej nie zaszkodzi, a nawet (tutaj juz sie wkrada moja zlosliwosc), ze nawet jak zaszkodzi, to i tak nie ma dla Niej wiekszego znaczenia. Moja jakos sie wykaraskala z tych najwiekszych dolow. Od czasu do czasu miewa mniejsze, ale ja juz nic na to nie jestem w stanie poradzic.. zrobilam co moglam, reszta nalezy do Niej juz..
Wracajac do Deprim'u... mie wierzyla, ale probowala i mowi ze zadzialalo.. zaryzykuj...

made_in_thailand | 2006.02.20 08:39:37

Ty chyba Kochanie nie rozumiesz
tu już nie chodzi o takie proste rzeczy

a tak na serio: Mamcia nawet nie chce do kina pójść. nie mówiąc już o jakimkolwiek udaniu się do lasu, chociaż jeden ma zaraz za oknem
nie chce też jeść słodyczy
jutro wracam do Poznania, w jeden dzień świata nie zmienię
chyba trzeba będzie duuuuuuuuuuużą kartę do telefonu zakupić...

some | 2006.02.20 03:29:30

Na Wiejska proponuje!
Z transparentami. Cos na ksztalt Samoobrony: Balcerowicz musi odejsc. :)

gabiuszka | 2006.02.19 21:54:36

po prostu próbuj, jeśli nie chce iść do lekarza to nie pójdzie, nie zmusicie jej, ale do waszego towarzystwa jest zmuszona więc to wy jako rodzina musicie coś z nią robić, spróbować gdzieś zabrać, może jakiś weekend poza miastem..

made_in_thailand | 2006.02.19 19:50:14

powiedziałam dziś Mamie że powinna pójść do psychologa.
odpowiedziała mi, że ma w dupie psychologów, którzy powiedzą jej, że zawsze może zmienić pracę
(moja Mama ma już pod 50tkę, jest dyrektorem przedszkola i jest tym faktem mocno wkórwiona, ale ja też nie chciałabym zmieniać pracy mając 50tkę na karku...)
znacie jakiegoś dobrego lekarza, który powie mojej kochanej Mamie, że pesymizmem tylko się dobija i że skoro radziła sobie do tej pory, to będzie sobie radziła i do emerytury (to jest do 65 roku życia)??

jak patrzę na totalną bezsensowność biurokratycznej roboty, którą czasem musi odwalać, to też chce mi się rzygać
ja na uniwerku muszę czasem robić jedną rzecz po trzy razy, z tym że pod innymi nazwami, a ona biedna robi to samo siedem razy, jako jedno i to samo, bo tak sobie ktoś zażyczył

jeśli przeczyta to jakiś polityk bądź też inna osoba mająca wpływ na kształt ustaw i zarządzeń o szkolnictwie i edukacji to serdecznie jej/jemu życzę, żeby nza najbliższym rogiem ktoś ich w dupę zruchał (bez wazeliny!) za męczarnie momej Mamy, a potem niech do końca życia zawodowego próbują jakimś cudem załatwiać miliony niezałatwialnych spraw w dziesiątkach tysięcy urzędów, które mimo wzajemnej współpracy i połączeń internetowych działających, co jak co, ale jednak całkiem poprawnie, wymagają oryginałów a nie kopii, donoszenia wydruków dokumentów, które wcześniej i tak trzeba przesłać mailem i zakładania specjalnych kont mailowych do kilku różnych rodzajów korespondencji, każde o już wybranej przez nich nazwie i haśle

dziękuję za uwagę, jestem wściekła

ndw | 2006.02.18 23:39:51

moja mama tak samo,dzis byla wielka klotnia pod tytulem; wyslac mame do psychiatry.

made_in_thailand | 2006.02.18 19:39:06

no dobra, ale do tego ostatniego musiałabym
a) oddać mamie swój wibrator
b) zaprzęgnąć do roboty Tatę
c) zamówić Mamie pana do towarzystwa

wszystko ma równy stopień trudności
i jest równie niebezpieczne
don't ask why...

lee | 2006.02.18 19:32:25
Na depresję najlepszym lekarstwem jest sukces, relaks i orgazm :).