| xp5 - 2002.08.01 14:42 - odpowiedz | | Przecież się nie daje żyć, gdy jest tak gorąco i duszno... |
|
| elio - 2002.08.01 15:28 - odpowiedz | | Nic mnie nie mów.. Ja codzien zasuwam do firmy gdzie nie ma porzadnej klimy. Jak se pomysle ze bede jechal 15 do wawy stawiac server dla nloga i potem pic z warpem to mnie trafia.. Chcem chlodu.... Hmm.. Warp..Mam nadzieje ze masz chate jakas chlodna :P Pozatym musi byc chlodno bo inaczej mnie mala z wyra wywali znowu za to ze za bardzo ja grzeje :P
|
|
| lordzik - 2002.08.01 15:50 - odpowiedz | | Kto opatentuje przenośne wiatraczki, ten zostanie milionerem :) |
|
| alienisko - 2002.08.01 17:53 - odpowiedz | | taaaaa, a w radiu to zawsze texty \"Znow nas czeka piekna pogoda (+1500 w cieniu\" :P erh, masakra...przenosny basen, to by bylo cos!:) |
|
| warp - 2002.08.01 19:12 - odpowiedz | | basen? przenosny? popytaj w szpitalach =) |
|
| alienisko - 2002.08.01 19:39 - odpowiedz | | hyhyhy :) a mowia, ze sluzba zdrowia nie ma kasy, nie umieja widac interesow prowadzic :) |
|
| chynaa - 2002.08.02 11:01 - odpowiedz | | Myślałam sobie dogłębnie o tym, co gorsze: zbytni upał czy zbytni chłód. Oczywiście wszystko może nawet i zabić, ale:
1. Wolisz, żeby ktoś oblał Cię lodowatą wodą czy wrzątkiem? A \"morsy\" na przykład? Wskakują do wody, na której kra pływa - nie wyobrażam sobie żeby wskakiwali do ukropu.
2. Gdy jest ciepło rozbierasz się aż nie masz czego z siebie zdjąć. W bardzo zimne dni nakładasz kolejne warstwy ubrania i pijesz gorące napoje.
3. Bakterie zabija ciepło (wysoka temperatura ciała człowieka, zalecane ciepłe napoje - nie zimne). Oczywiście zimno także, ale..
Każde \"przegięce\" w jedną ze stron jest niemiłe. Ale... |
|
| sugar - 2002.08.02 14:50 - odpowiedz | | hm. ubóstwiam upały. cale dnie siedząc w pracy, mam nad głową nawiew klimatyzacji - 17 stopni, żeby mi się nie zrobiły płonące serwery. i jak wychodzę na słoneczko, to jedyne co mogę powiedzieć, to \"cudo\".
|
|
| sugar - 2002.08.02 14:57 - odpowiedz | | wyjątek: mzk. śmierdzące autobusy i tramwaje. plecy przylepione do ochydnych siedzisk faktycznie może służyć podniesieniu bezpieczeństwa pasażerów, jednak mi to bardzo szkodzi na psychikę. zresztą przykro mi jest, gdy za moim czerwonym autobusem, którym gnam poprzez ulicę mojego pięknego miasta, unosi się wonna bryza, która aczkolwiek nie jest bryzą reprezentacyjną. zatkać nos i ognia. |
|
| chafer - 2002.08.02 22:31 - odpowiedz | | Ja osobiscie preferuje gorace kobiety o cieplym wnetrzu. Nie lubie zimnych s.. o lodowym spojrzeniu. Wole upal. Zdecydowanie. |
|
| xp5 - 2002.08.03 13:45 - odpowiedz | | To jedz do Afryki, a w naszym kraju ma byc przyjemny chlodzik. Zdecydowanie!!! |
|
|
|
| chynaa - 2002.08.04 16:30 - odpowiedz | | Ja gustuję w niedostępnych, chłodnych wampach. |
|
|
|
| sugar - 2002.08.06 13:49 - odpowiedz | | Chyna: Maleńka, nie mów do mnie maleńka, bo przecież wiesz, że zimne suki to nie rusza:) |
|
|
| mariposa - 2002.08.07 01:23 - odpowiedz | | eee...to ja sie chyba nie kwalifikuje?! Ale rozczarowanie...:) |
|
| chynaa - 2002.08.07 10:31 - odpowiedz | | W mym nieskromnym Haremie i na Ciebie znajdę miejsce. *PSSST*: Będziesz na najbardziej miękkich poduchach spała i nosiła pierściony z brylantami na palcach u stóp. Pasibasi? |
|
|
|
| sugar - 2002.08.08 17:21 - odpowiedz | | w poduchach w upały? dziewczęta moje. po**bało? ale tesz wpadnę. |
|
| mariposa - 2002.08.08 20:07 - odpowiedz | | Hmmm. Sugar ma tu racje. Moze siakas mietka, zieloniutka trawka? Mysle: jeziorko. Mysle: piwko. Mysle: poduchy tez w koncu mozna zabrac. Hmmm? |
|
| chynaa - 2002.08.08 23:49 - odpowiedz | | Poducha pod namiot... w chłodnawą, letnią... em, noc. Em, poducha. Em... poooodusia. Chrchr. |
|
| sugar - 2002.08.09 09:44 - odpowiedz | | ...niczym rusałki na łące, stąpające po kwitnących kwiatach, brodzące w błękitnym leśnym strumieniu, śpiące słodko pod gwieździstym niebem na atłasowych i jedwabnych poszuszkach.
cacy. jestem za. |
|
| warp - 2002.08.09 11:09 - odpowiedz | | blagam, blagam. jak juz zrealizujecie swoje plany, to nie zapomnijcie robic fotek.
sugar i chyna w roli rusalek. ba, nimf wodnych.
to bedzie hit. |
|
| chynaa - 2002.08.09 11:17 - odpowiedz | | Przeta ja urodzona nimfa wódna... kszzt jestem, w ogóle wiesz nie rozumiem o co Ci chodzi.
A zdjęcia będą. Nie bój łabędzia. |
|
| chynaa - 2002.08.09 11:15 - odpowiedz | | ... a deszcz zmoczy skóry nasze witając nowym dniem, a słońce obmyje promieniami płatki uszu, zaniesie las echem zwiewne oddechy po mchu rozsypując senność, zając przebiegnie obok na widok nasz pyszczkiem ruszając, sarna zza sosny łebek wystawi, malinami i jagodami karmić się będziem a nektar ze słodkich morw spijać..
i takie tam pierdoły. Mnie też w sumie to przekonuje. |
|
| chynaa - 2002.08.09 11:15 - odpowiedz | | ... a deszcz zmoczy skóry nasze witając nowym dniem, a słońce obmyje promieniami płatki uszu, zaniesie las echem zwiewne oddechy po mchu rozsypując senność, zając przebiegnie obok na widok nasz pyszczkiem ruszając, sarna zza sosny łebek wystawi, malinami i jagodami karmić się będziem a nektar ze słodkich morw spijać..
i takie tam pierdoły. Mnie też w sumie to przekonuje. |
|
| mariposa - 2002.08.10 17:10 - odpowiedz | | ...A czerwone mrowki beda nam wlazic we wszelkie otwory, podryzajac czule biale ciala. A chmary insektow beda kasac niemilosiernie, a osy i pszczoly ciagnac beda do szklanek z piwem...
Bah. Tu sie tak lirycznie zrobilo, a ja mam wlasnie zamiar zepsuc nastroj i wykazac sie zimna logika i zamilowaniem do konkretow. Zaraz po powrocie do Ojczyzny zadzwonie do Chinki i Cukierka i wyklarujemy plany. Yes? |
|
|
| mariposa - 2002.08.10 22:31 - odpowiedz | | ow powrot 17 sierpnia. Za tydzien juz. Juz, juz...niecaly. |
|
|
|
|
| not_me - 2002.08.13 13:18 - odpowiedz | | Nom własnie - coś wiem o upale i braku klimy w biurze ;) Na dworze 30 stopni w biurze 34 - miodzio ;) |
|
|
|