19:14 / 13.01.2010 link komentarz (11) | byłam dziś na rozmowie o pracę w knajpie na M i rozkochałam w sobie szefa, czarujący człowiek, czarująca ja. bardziej to było jak randka niż kwalifikacyjna gadka, dwie ucieszone twarze siedzące przy jednym stoliku, kawki, srawki, \'zadzwonię do pani w ciągu dwóch tygodni\', zadzwonił po półgodzinie, mam to, to znaczy.. zastanowię się, czy chcę. i czy szef wytrzyma moje towarzystwo, szkoda by było faceta, fajny taki, łysy i w ogóle...;) swoją drogą bardziej mnie zainteresował kucharz, który mi mignął przez pięć sekund i wyrwał mnie na puszczenie oczka, lubię takich bezpośrednich kolesi, zwłaszcza jeśli potrafią gotować haha.
jeny, chyba zacznę zarabiać pieniążki, dasz wiarę?! no papa, cześć.
/if i were you i'd be jealous of me too/ |