in_cru // odwiedzony 25409 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (96 sztuk)
21:32 / 30.07.2007
link
komentarz (4)
A już za kilka godzin, to nie będzie tu mnie... ajjj!

Common - Be




Pjonasz!

12:59 / 30.07.2007
link
komentarz (6)
'...A ja zostaję sam i zasadniczo
coraz częściej myślę 'popatrz,
biegniemy za szczęściem, choć
nie możemy go dopaść...
Wciąż ucieka nam, bo nie znamy prawdy o nim.
Po co łapać króliczka, skoro
tak przyjemnie się go goni?!?'

Po prostu 'Nie gadaj tyle!'


still thinkin' about...


Benzyl.


/packin'.

12:50 / 29.07.2007
link
komentarz (3)
UUU jaram się niesamowicie! :D:D:D:D

EDIT: 15.20

Tak! Wreszcie zasłużony odpoczynek. Nie mogę się doczekać, aż zobaczę te uchachane gębolce! Ile my się nie widzieliśmy? Kurwa, to się nazywa spontan trip człowieku! Dobra, zaczynam się pakować powoli... Jutro mam samolot.

Pjętnaścię! (i tutaj liczba ta nabiera dwuznaczności)





yyy ingru?

PS: dziękuję pewnej ekipie za wczorajszy super wieczór (a w szczególności pewnemu panu IKS.)


>>Puzzel Ft. Ania Sool - Kimś więcej
>>Puzzel Ft. Jinx & Jimson - Nie to miejsce
>>RacaStona Ft. Jimson - 4 pory wspomnień

ot tak.

15:34 / 28.07.2007
link
komentarz (4)
Jest nas dwie - uprzejme w chuj!





17:02 / 27.07.2007
link
komentarz (0)
'Ja wiem jedno - to wszystko proste dla mnie nie jest!'

16:13 / 27.07.2007
link
komentarz (1)
'Samochód w deszczu stał,
radio przestało grać,
dotknąłem kolan Twych,
nie liczyliśmy gwiazd...

Lubiła tańczyć, pełna radości tak,
ciągle goniła wiatr...
Spragniona życia wciąż zawsze gubiła coś,
nie chciała nic...
Nie rozumiałem, kiedy mówiła mi:
"Dzisiaj ostatni raz
zatańczmy proszę tak, jak gdyby umarł czas"...

Mówiła mi...

Mieliśmy wiecznie trwać,
na jednej z dzikich plaż.
Chciałem ze wszystkich sił
pozostać z Tobą tam...

Lubiła tańczyć, pełna radości tak,
ciągle goniła wiatr...
Spragniona życia wciąż zawsze gubiła coś,
nie chciała nic...
Nie rozumiałem, kiedy mówiła mi:
"Dzisiaj ostatni raz
zatańczmy proszę tak, jak gdyby umarł czas"...

Mówiła mi...'



?

11:47 / 27.07.2007
link
komentarz (9)
Drinallstars - Kolejny drink





UWAGA!

Mam dla Was zagadkę! :D Co można robić w lesie? (podaj polski czasownik, bezokolicznik, nie imiesłów, który nie kończy się na literę Ć) Dla ułatwienia i głębszego załamania się podpowiem, że istnieje tylko i wyłącznie jeden taki czasownik!

Życzę miłego łamania głowy!

PS: kto wygra mogę mu nawet piwo przesłać! :D

Pjętnaścię!

16:36 / 26.07.2007
link
komentarz (2)
where r u? :)




14:57 / 26.07.2007
link
komentarz (6)
Kurwa fristajl spontan dżojnt Dinalowców rozpierdala!

Dinal - Wiadro mixtape vol1


I tu pada pytanie: co trzeba mieć we łbie? :D

Nóg i rąk nie czuję. Głowa napierdala. I co robią z człowiekiem 4 godziny spędzone w pracy? Pogłębiam swoje uzależnienie od kawy - 'bo rzadko kiedy sięgam do innych trunków' - jak Łona...

I'm goin' to tha bath człowieku!
...a po drodze zarzucę kawę mrożoną z mojej oldskulowej lodówy.

Oknaście - fyfnaście!

22:37 / 25.07.2007
link
komentarz (6)
Dziś będę miała noc filmową z serii 'Miłość i inne nieszczęścia' (niestety nie udało mi się jeszcze ściągnąć w całości tego jakże fascynującego filmu, aczkolwiek mam już jakieś tam niezbędne środki do zrealizowania tego jakże miłego wieczoru...)

2. dzień urlopu. Taa bez pracy jest ciężko. Jutro w sumie tylko na parę godzin do harówki i później pogrzeb. Nie lubię pogrzebów. Nie lubię tego zapachu, który unosi się przez całą tą ceremonię, i którego nie można z siebie zmyć przez tydzień (chyba, że lubisz kąpiele w kwasie - say what!?)

Jestem zła. Już 4 dzień mam zablokowaną kartę płatniczą i nie mogę iść na głupie piwo. Muszę znaleźć jakieś tam dupne dokumenty w innym wypadku tatuś będzie zmuszony przyjechać do kraju. Będzie zły. Gorzej niż ja teraz. Uwierz. A co do hajsu - nie chcę go wyciągać od matki. Jeżeli stałam się już całkowicie samodzielna i niezależna (prawie pod każdym względem) to chcę być już taka w 100%. Wiesz, zaczęłam już myśleć doroślej o tym wszystkim. Mam już całkowicie inne podejście do takich spraw. A czy mam dobry tok myślenia i czy podążam za tym, co według mnie najlepsze okaże się pewnie w niedalekiej przyszłości. Wiesz - pracowitość popłaca.


Dobranoc panowie!
/jak Dżezmesti/heheh.

13:51 / 25.07.2007
link
komentarz (7)
'Lubiłem palić solo i latać jak samolot,
Żeby mieć za co latać pożegnałem się z konsolą.
Sprzedałem też kaset sporo i płyt sporo.
Dziś raczej chodzę po ziemi i składam hołd jak bono,
bo tęsknię za Tobą - mów mi Peter Parker.
pamiętaj, że wrócę ogarnę życie najpierw...'



Jak Smarki?

Pjenć.

11:58 / 25.07.2007
link
komentarz (0)
Karolina Kozak - Razem zestarzejmy się


'Czas uciekał a ja z nim
od przeszłości i od win
kary smak dobrze znam...'


Najs. Chujowa pogoda. Możesz u mnie w domu zostać ile chcesz. Wymyślimy wspólnymi siłami jakiś dobry plan na spędzenie czasu. Mam lody w zamrażalniku. Krówka. Algida. Cały litr. Nienaruszone. No i bitą śmietanę oraz sok malinowy ofkors. Mam kilka dobrych filmów na dvd. Mam też 'Monopoly'. Oczywiście udostępniam rozesłane łóżko, kupę poduszek, ciepły koc i małą, rozkapryszoną, marudzącą, przymuloną blond-osóbkę...
To jak, łapiesz się?


tuchwyć.

17:07 / 24.07.2007
link
komentarz (0)
Mam nadzieję, że wreszcie dzisiaj pójdę na zasłużone piwo... Wiesz men, praca wykańcza, ale daje tę satysfakcję, forsę i uczucie zmęczenia, jakiego potrzebuję...


Cześć.


13:43 / 23.07.2007
link
komentarz (0)
Kurwa! kurwa! kurwa! kurwa!

Dlaczego, jak Ci się życie zaczyna pierdolić, to spierdoli Ci się zawsze doszczętnie?

Tkwi we mnie super zajebiście dziwne uczucie, którego nienawidzę jak sam skurwysyn!

Nie da się nic więcej chyba napisać na ten tamat!


(*) 22.07.2007.

14:45 / 22.07.2007
link
komentarz (0)
it's difficult to say... goodbye, after only one life...
tha rain'll fall down replenishin' all of our broken dreams
& this burning tree that's withering will bloom again...
would u believe...?
goodbye, goodbye...
walk away it's time to say 'goodbye'...
goodbye, goodbye...
walk away it's hard to say 'goodbye'...
now all that's left, pictures on tha walls,
memories & stories that are told,
tha more often told, tha bigger they get
create a legacy lest we forget...
goodbye, goodbye...
walk away it's time to say 'goodbye'...
no longer can i hold on to this defeated change in heart, i swear...
it's time to sing "fare thee well" to life as we know it...
my voice it'll b, u know i will b, yes it'll b still
sth woke me up in tha midst of dream & fantasy...
halfway there but He always fills my cup
& He lifts me up, oh, how He lifts me up!
goodbye, goodbye...
walk away it's time to say 'goodbye'...
i never took tha time to stop & realize that death takes many forms...
even while alive...


yep.

08:21 / 20.07.2007
link
komentarz (1)
Egzaltuj mnie!
13:14 / 19.07.2007
link
komentarz (3)
'Gdzieś zginęło to, co było ważne,
ja zachowam to dla nas w wyobraźni...'

Brakuje mi:
-tego, jak na mnie patrzyłeś,
-tego, jak trzymałeś mnie mocno za rękę, żebym nie wpadła pod samochód,
-tego, jak mocno się do mnie przytulałeś, nawet, kiedy tego nie chciałam,
-gotowania i robienia Ci kanapek,
-wyjadacza słodyczy i lodożercy w jednym,
-Twojego oddechu przy moim policzku,
-rozmów z Tobą... tego, że mogłam Ci zawsze wszystko powiedzieć, a Ty zawsze potrafiłeś doradzić, zrozumieć (w jakimś tam stopniu), po prostu mnie wyśmiać za moją głupią gadkę...,
-Twojego 'Kocham Cię Księżniczko', 'moja Mała Kobietka', 'i tak Cię kocham', 'a nie chcesz w tubę?!?', 'nie będę się z Tobą kochał, bo mnie wykorzystujesz' i mogę tak długo wymieniać...,
-sms'ów od Ciebie...,
-tego czasu, który spędzaliśmy na przytulaniu się i po prostu patrzeniu w oczy...,
-Twojego bicia po tyłku za każde 'wykroczenie'...,
-Twojej miny i reakcji, kiedy wiem, że nie spałeś praktycznie w ogóle, a przychodziłam do Ciebie z samego rana budząc Cię, pchając Ci się pod kołdrę i...,
-tej bliskości...,
-Twojej asertywności ('nie, dzisiaj sexu nie będzie!' lub też 'nie, dzisiaj nigdzie nie wychodzimy, bo to wieczór dla nas'),
-naszych dziwnych kłótni typu:
K: ale czemu nie?
M: bo nie!
K: nie?
M: nie!
K: i tak Cię kocham!
M: a spróbowałbyś nie!
-tego, jak całowałeś mnie w czółko...,
-windowych pożegnań na dobranoc,
-Twoich wielkich bluz, w które weszłyby 4 takie jak ja... ale dla Ciebie istniała tylko jedna...,
-Twojego dotyku,
-Twoich oczu, rąk, ust, uśmiechu, zapachu... po prostu Ciebie całego,
-naszych dziwnych i niezrozumiałych dla innych rozmów i zwrotów typu drzewko, brzoskwinki, studnia bez dna, ta pani pod kołdrą, to 2 złote (które było tak ciężko zawsze znaleźć) itd...,
-galaretki Twojej mamy :(,
-tego pośpiechu, kiedy ledwo co zdążyliśmy wyjść z wanny, a ja teoretycznie pół godziny temu musiałam być już w domu,
-Twojego osobistego ciepła,
-tego, jak szybko i dobrze mijał nam ze sobą czas,
-naszych głupich pomysłów i przekrętów,
-przesłodkiej herbaty pół-na-pół, którą mi robiłeś zazwyczaj niepotrzebnie...,
-Twojej obecności przy mnie zawsze i wszędzie,
-robienia wszystkiego razem,
-Twojego wściekania się, jeżeli chodziliśmy 'w kółko',
-dziwne, ale brakuje mi nawet wściekania się na Ciebie, jak paliłeś...,
-Twojego niezrozumiałego momentami zachowania,
-na koniec dnia rozmów typu 'jaram się...',
-Twoich ciągłych i nieustających pytań 'ile jeszcze?', 'dużo Ci zostało?', 'dobrze?'...,
-Twojego ciepłego brzuuucha, do którego uwielbiałam się tulić,
-Twojej opiekuńczości,
-mojego zboczeńca, pedofila, księciunia, arbuza, rapera,
-Twojego wsparcia w każdej sytuacji,
-tego, jak mimo tego, że nie lubiłam mówiłeś na mnie 'Wisienko', wiesz czemu...,
-Twojego 'nie pierdol Skarbie',
-Twojego wkurzania się na mnie jak piłam,
-tego, jak włączałeś Marysi bajki...,
-tego, jak się ciągle martwiłam o Ciebie i wypytywałam czy już coś zjadłeś...,
-Twoich obietnic o posprzątaniu specjalnie dla mnie pokoju :(,
-bitwy na poduszki, kiedy się na siebie obrażaliśmy...,
-brakuje mi Twojego smutku kiedy w upie nie było nic o Tobie,
-robienia dziwnych zdjęć z Twoim udziałem...,
-gadania o wszystkim i o niczym,
-nocnych sms'owych rozmów, które zazwyczaj kończyły się tak, że wymiękałam i zasypiałam...,
-mówienia 'Teściowa',
-opierdolu od naszych mam, kiedy się kłóciliśmy,
-Twoich wielgachnych baggy'ów, w których mieściły się wszystkie rzeczy typu 2 pary kluczy, pomadka, chusteczki, areozol do nosa, fajki, kasa, tuduskawkowy portfelik, i wszytko wszystko inne co tylko da się zabrać...,
-Twojego funky smile i wybuchów śmiechu z najgłupszych rzeczy świata,
-Twojego romantyzmu...,
-Twojej krytyki i otwierania mi oczu,
-Twojego marudzenia, kiedy coś nie szło po Twojej myśli,
-tego, jak lubiłeś, kiedy 'nie mogłeś ustać, kiedy szłam obok i przygryzałam usta',
-'iiiik', 'porażenie prądem'...,
-Twojego stanowczego 'Ała, jeszcze raz mnie ugryziesz, a nie będę się do Ciebie odzywał',
-Twojego wkręcania mnie w rzeczy typu: 'Taak powiedziałaś taak...',

'Brakuje mi tego, jak tlenu w powietrzu, ej
brakuje miłości wśród nas - nie zaprzeczaj.'

I mogłabym tak wymieniać i wymieniać... Brakuje mi Ciebie i wszystkiego, co z Tobą związane... Czy to takie dziwne?





'Ty, tylko Ty pomożesz mi odzyskać to,
co oboje kiedyś zgubiliśmy...'

/O2^.
20:33 / 18.07.2007
link
komentarz (0)
Kiedy jestem przy tej osobie zapominam o całym świecie... Nic nie istnieje wokół - tylko ja i ta osoba... Uwielbiam z nią rozmawiać, bo są to rozmowy o wszystkim i o niczym... Niby nic, ale zawsze kurewsko dużo się wynosi z takiej rozmowy... I wiem, że zawsze mogę na tą osobę liczyć - bez względu na wszystko... Zawsze potrafi mnie doprowadzić do stanu, którego inni u mnie nie widzieli nigdy... Potrafi wyciągnąć ze mnie wszystko, żebym była sobą... Zrobi wszystko, żeby uśmiech nie schodził z mojej twarzy... Umie wyciągnąć mnie z najgorszej depresji... Jak ta osoba to robi? Jak to działa? Może ma jakiś sposób na moją osobę? Nie wiem i nie potrafię tego wytłumaczyć. Po prostu tak jest i już. To właśnie ta osoba jest jedna z 3 najważniejszych w moim życiu... Hmm... Po głębszym zastanowieniu 1 z 2 osób... Ta druga osoba wie ile dla mnie znaczy i kim dla mnie była (była, jest i będzie)...

eM.


PS.: Czasem miło powspominać stare, dobre czasy...
10:07 / 18.07.2007
link
komentarz (2)
"Być gotowym oddać życie za jeden uśmiech (...)
Odłóż album, spal stare fotografie. Pierdol przeszłość, bo tak najłatwiej (...)
Każdy chce mówić, ale nikt nie potrafi słuchać (...)
Już umiem żyć, cały czas ucze się umierać (...)
Pierdole zimne dłonie i coraz krótszy oddech. Olej pozory, spójrz mi w oczy, zeskanuj duszę, otrzyj łzy, złap za rękę, pomóż uciec (...) "


tak.
09:54 / 18.07.2007
link
komentarz (0)
Happy n-day.

yo.

23:46 / 17.07.2007
link
komentarz (1)
Chcę żebyś tu wchodził i czytał to wszystko.
20:49 / 17.07.2007
link
komentarz (0)
Aaa! :) wkurwilam sie i to juz masakrycznie.

yo.

09:28 / 17.07.2007
link
komentarz (2)
Wczorajsze popołudnie miło spędzone w CK... Nie powiem, bo mimo tego, że Shrek 3 jest w sumie już oklepany z deka (wiesz pełno chichrających się dzieci w kinie, starsi śpiący... ;) ) to i tak było miło... Nie ma to jak te spacery wymyślone przez eM. tak tak... Zawsze wypalają...
Wczorajszy wieczór zaś spędziłam z panem eS., eM., Ka., i yyy eM. :) no i z jakimiś 2. laskami, których imion niestety nie pamiętam.
Wybijam na Moon... Tam przynajmniej się opalę i spędzę miło przedpołudnie...
A po południu co? - piwo. Trzeba czasem się wyczilałtować...

Dizkret/Pezet/WACO - Przyjdź na chwilę (WOCC, nie?)


'Work it out 'til we get it right'

6.


14:36 / 16.07.2007
link
komentarz (0)
Dżigi dżigi dżigi głowa do góry chociaż życie to nie ostrygi ani konfitury
raz masz zmartwień figi drugi złoto i marmury pjonę przybij
przecież świat to kalambury komunikuj się na migi z tymi co gadają bzdury
dla pewnych spraw nie warto tracić kultury
czemu na żywym niedźwiedziu nie podzielić na skóry
przecież jutro będzie futro chociaż dziś na niebie chmury

i jeśli gorzej być nie może sądzę że
nie jest jeszcze tak źle
i nawet jeśli gorzej być nie może sądzę że
nie jest jeszcze tak źle...

ha! Po co mi to? Po co mi to wszystko?
Po co mi pensja? Po co stanowisko?
Po co mi jacuzzi, luksus, hotel Bristol,
przecież mogę się ucieszyć nawet małą szczęścia iskrą
przecież słonko znowu wzejdzie chociaż dziś już jest nisko
a ponura twarz równie niemodna jak Bistol
przecież można jasno spojrzeć nawet w całkiem mglistą przyszłość
bo nie zawsze się przewrócisz chociaż nie wiem jak jest ślisko...
Przecież rymy pojawiają mi się tak ni zowąd ni stąd
a ostatnio mnie olśniło że weekend jest blisko
przecież mam bliskich ciepłych niczym ognisko
a ostatnio mi pomalowali nawet moje szare blokowisko...

Mam różowe blokowisko...
Mam różowe blokowisko...


ot tak...
ck
10:20 / 16.07.2007
link
komentarz (2)
Dziś miałam całkowicie nieprzespaną noc. Przemyślałam baardzo dużo rzeczy, spraw, moich i innych osób zachowań, dziwnych sytuacji (w tym i obecnej), przemyślałam także to, co inni ludzie mi mówili, jak mi doradzali, jakie mieli zdanie na jakiśtam temat moich przemyśleń. Myślę, że jak nigdy wiem już chyba wszystko... Ogarnęłam się już w 99%... Jednej rzeczy chyba nigdy nie pojmę. Więc, pomijając, gdyby to wszystko poskładać do kupy, to dałabym wam tu taką notkę, że na co najmniej miesiąc zatkałaby nloga... Także chyba się od tego powstrzymam i dam wszystko w pigułce...

1.Moje zachowanie:
Poniżej krytyki. Jak ja się w ogóle zachowuję? Po co piję, po co kopce fajki, po co to wszystko? Zachowuję się co najmniej bardzo niedorośle... Jeżeli chcę coś komuś pokazać, chcę jakoś przetrwać nie zmieniając się (chyba, że na lepsze) to po co wpadam w używki? Przecież nienawidzę śmierdzącego zapachu petów! Zauważyłam również, że strasznie się uzależniłam od pewnej osoby ('myślałam, że żyję dla kogoś')... W sumie sum jest źle. Czemu? Bo 'kiedy go nie ma jestem przybita jak Jezus'... No i pada kolejny raz pytanie i po co to wszystko? Nie mogę robić jakiś scen z tego, że chłopak nie chce ze mną być (i tu zawartej jest też trochę cz.2 aka 'Tok myślenia') i wchodzić mu coraz głębiej w dupę, skoro on i tak mnie w niej ma, co nie? (smutne, ale niestety prawdziwe). Po co mam być zazdrosna? Po co mam sobie szarpać nerwy? Jebać sobie psychikę? Po co zachowywać się jak urażona księżniczka, skoro już prawie miesiąc nią nie jestem... Po co mam się zamulać, smucić i zamartwiać... Może mnie tylko coś w ten sposób ominąć... Wiem, będzie trudno się znów przestawić na tryb sprzed 2. kwietnia 2006r., jednak jakoś trzeba coś ze sobą zrobić, bo tak dłużej być nie może...

2. Tok myślenia:
Niech ktoś najlepiej zrobi mi totalnego formata i zaprogramuje na nowo! Jest trudno czasem nawet mi pojąć, że jego dla mnie nie ma... Nie ma go w sposób, w jaki był dla mnie 1,5 roku... Ot tak nagle... Czasem wstaję rano i pierwsze, co robię to sprawdzam telefon, czy nie mam od niego smsa na dobranoc, którego niestety nie zdążyłam już wieczorem/w nocy przeczytać... Nigdy go tam niestety nie ma... (ooo, no co ty nie powiesz Marcela...) Później zaczynam pisać smsa (zgadnij go kogo...), czy już wstał, czy do mnie wpadnie, bo chcę się przytulić... I po chwili zdaję sobie sprawę, że nie mogę go wysłać i co ja w ogóle odpierdalam? Mija już prawie miesiąc...
Tak więc muszę to jak najszybciej zmienić... Marcela... Jego nie ma... On dla ciebie jest już zwykłym chłopakiem, znajomym, z którym będziesz się spotykała średnio co 2 dni, bo macie w chuj wspólnych znajomych... Będziecie tylko wymieniać spojrzenia i już do końca życia normalnie ze sobą nie pogadacie (chyba, że normalne można uznać cześć cześć co u ciebie...), nawet jeżeli obiecywaliście sobie różne rzeczy... Bajka. Koniec. Muszę wreszcie ogarnąć się psychicznie.

3.Miłość? Nie, dziękuję.
'Będę tęsknić, ale nie żałuję jak Édith Piaf'... Chujowe uczucie we mnie siedzi... Nie, nie chodzi tu o miłość... Miłość, mimo że pedał to jednak wprowadza cię w taki stan... Także viv'la amour... Powracając do chujowego uczucia - kocham, kochasz - nie będziemy razem... I po co to? To po co kochasz? Chyba po to, żeby mieć powód do zamuły... Przynajmniej ja już tak mam... Bo po co mam kochać, skoro kurwa nic nie jest dobrze, nic nie jest tak, jak być powinno... Kurwa... Kocham, ale nic na siłę, co nie?
Nie mogę sobie znaleźć miejsca...


to tak mniej-więcej wygląda...
Ot taka noc...


'Chciałbym pisać o miłości, pisać tak pięknie,
żeby rzucić zaklęcie i znowu stać się wolnym.
Chciałbym, mieć gdzie zawsze położyć zmęczoną głowę.
Chciałbym znaleźć też i miejsce obok by położyć Twoją.
Chciałbym wiedzieć zawsze, że największe dobro to szczęście,
które ze mną będziesz dzielić tak nieobojętnie...
Chciałbym żeby po nas nie pozostał tylko obraz z dźwiękiem
i ten romans opisany w prostych słowach trwał wiecznie'



Chciałabym.
yo.

23:59 / 15.07.2007
link
komentarz (1)
sth ugly thiz way comz
trough ma fingerz slidin' inside
all these blessingz all these burns
i'm godless underneath ur cover
search 4 pleasure search 4 pain
in this world now i'm undyin'
i unfurl ma flag ma nation helpless

black black heart why would u offer more?
why would u make it easier on me to satisfy?
i'm on fire... i'm rottin' to tha core...
i'm eatin' all ur kingz & queenz
all ur sex & ur diamondz

as i begin to lose ma grip
on these realities ur sendin'
taste ur mind & taste ur sex
i'm naked underneath ur cover
coverz lie & we'll bend & borrow
with tha comin' sign
tha tide'll take tha sea'll rise & time'll rape

black black heart why would u offer more?
why would u make it easier on me to satisfy?
i'm on fire... i'm rottin' to tha core...
i'm eatin' all ur kingz & queenz
all ur sex & ur diamondz


all ur sex & ur diamondz...

zamua.

yo.

16:58 / 15.07.2007
link
komentarz (1)
'Kiedy deszcz nie pada i wody coraz mniej...
Co mówię na to ja? - KONEWKA!'


Żar z nieba...
Nie z papierosa...
Nie z Gibona...


Wróciłam właśnie z Końskich... Myślałam, że padnę jak klima wysiadła po drodze! Aaa! Zostałam ugotowana! Aczkolwiek opaliłam sobie wreszcie z deka nogi... Hmm być może jestem brudna, ale ciii! Dopóki się nie umyję szczycę się tym, że mam ciemne nogi ;) Ooo tak. Moja matula namawia mnie właśnie na wyjazd nad wodę aka na mostki... Yyy zaraz zaraz... Chyba by mnie musiało nieźle popierdolić żebym znów wsiadła do samochodu bez klimy... Wprawdzie to tylko jakieś 20 min drogi, ale nie ryzykuję ponownej wizyty w saunie ;) Tak więc pamiętajcie... Zimny łokieć obowiązkowo!


yo.


PS: Kto idzie na zimnego browca? :)


10:02 / 15.07.2007
link
komentarz (0)
Dzień dobry Skarbie...
Mam nadzieję, że moje Szczęście się wyspało i choć trochę o mnie pomyśli... Bo ja myślę ciągle...
Życzę miłego dnia...
Gorąco całuję.



i can't stop thinkin' about u...
it's true i still lovin' u...

*: -> ?

Edit: 10:34

Jimson - Tak, a nie inaczej.

Tyle.


16:03 / 14.07.2007
link
komentarz (1)
Nie spóźnił się nawet sekundy...


Angelus. :*

10:19 / 14.07.2007
link
komentarz (1)
Kurwa! Co jest ze mną, że się gorzej niż dziecko? Czemu 11 godzin snu mi nie wystarcza, i żeby się wyspać potrzebuję jakiś 14? :(


Idę do pracy.
Pjenć.

PS: Byle wytrzymać do 16...
PS.2: Lubię piwo. Naprawdę polubiłam piwo.
PS.3: Mam taaaakie zakwasy na nogach, że lepiej by było, gdyby mi je AMPUTOWALI! :(
PS.4: Męczy mnie pewna sprawa...


'Ja zadbam o wszystko, bo jesteś Księżniczką'


Aaaaaarbuz (16-05-2007 21:07)
Kocham Cie nie martw sie o nic Ksiezniczko...nie zostawie Cie nigdy...zawsze bede Cie kochal...bedziesz miala wszystko i mnie zawsze tylko dla Ciebie...jestes jedyna osoba ktora tak naprawde kocham i bede kochal...:*


Aaaaaarbuz (17-05-2007 15:18)
nie dalbym sobie rady bez Ciebie...
Ja (17-05-2007 15:19)
ehh
Ja (17-05-2007 15:19)
dales sobie rade... to i nastepnym razem tez sobie dasz :(
Aaaaaarbuz (17-05-2007 15:19)
nie bedzie nastepnego razu!


Aaaaaarbuz (19-05-2007 23:51)
wiem...
Aaaaaarbuz (19-05-2007 23:52)
ale nie rozumiem czemu...
Aaaaaarbuz (19-05-2007 23:54)
nie musisz bac sie
Aaaaaarbuz (19-05-2007 23:54)
ze ktos Ci mnie zabierze...
Aaaaaarbuz (19-05-2007 23:54)
zrozumialem ile dla mnie znaczysz...
Aaaaaarbuz (19-05-2007 23:54)
dlugo mi zeszlo ,wiem...
Aaaaaarbuz (19-05-2007 23:54)
ale wiem ,ze nie znam osoby ,ktora moze byc kiedykolwiek wazniejsza i blizsza dla mnie niz Ty Ksiezniczko...
Aaaaaarbuz (19-05-2007 23:55)
wiem ,ze robie bledy...
Aaaaaarbuz (19-05-2007 23:55)
ze zachowuje sie czasem chujowo...
Aaaaaarbuz (19-05-2007 23:55)
ze daje Ci powody ,zeby sie wkurwiac ,watpic w nas...


Aaaaaarbuz (20-05-2007 12:29)
i nie chce Cie stracic
Aaaaaarbuz (20-05-2007 12:29)
a im bardziej
Aaaaaarbuz (20-05-2007 12:29)
sie pograzasz
Aaaaaarbuz (20-05-2007 12:29)
w tym gownie
Aaaaaarbuz (20-05-2007 12:29)
tym bardziej nas od siebie oddalasz


Aaaaaarbuz (21-05-2007 23:18)
nie ma mnie bez Ciebie...
Aaaaaarbuz (21-05-2007 23:18)
jesli Ty jestes...to i ja jestem...



tak jakoś przeglądałam archiwum...

Really gonna miss u...
13:44 / 13.07.2007
link
komentarz (0)
'Usłysz... Poczuj...
Zapach skóry - to takie drogocenne...
Chcę być jeszcze bliżej,
chcę być tatuażem na Twojej skórze...'


Wiesz, jak pachnę?

fresh apple & rosemary.



Jutro sobota. WRESZCIE!

http://www.fotolog.com/in_crew_rox/


12:03 / 13.07.2007
link
komentarz (0)
'Detale pieprzyć hurtem, zmieścisz pod kurtkę
i wcale nie mieć zmartwień nad jutrem...
Nie zastanawiać się bynajmniej...
Miałem to przez rok, przez dwa...
Czas przestać zachowywać się jak dziecko...'


Mętlik - biorę nawet żartem detoks...

Znów jestem winnym ćpunem - nie mów, nie mów, nie mów, nie mów tak...

'Chcę wytrwać i wygrać przy Tobie,
bo nie zechce Cię z jointem inna z kobiet,
bo nie trafisz już z jointem do innej mądrej...
Chcę wygrać, wygrać przy Tobie...'



Propsy Jims...

eM.

PS: Dzięki Panie CeEeSeN...
PS.2: No to być może Wrocław... Tak? - Zabierz się.

19:10 / 12.07.2007
link
komentarz (0)
Cieszę się z dzisiejszego dnia... Dobrze, że przyjechał mój brat... Dopiekłam komuś tym... Bo nie wiedział...

'Więc zakochaj się i W-Y-P-I-E-R-D-A-L-A-J!'

Święte słowa...

Nie wiem czemu mówisz, że chcesz się ogarnąć, jeżeli ciągle siedzisz z Nią... Z resztą... Rób co chcesz...


Idę się najebać.

Cześć.

15:12 / 12.07.2007
link
komentarz (0)
'If we go & touch u can still touch my law it's free...'

"...bardzo bym chciał napisać Ci coś ładnego, ale pewnie i to mi sie nie uda... Chciałbym, żebyś wiedziała, że jesteś dla mnie szczególną osobą... Osobą, przy której słowa takie jak smutek, złość, ból i gniew w pełni tracą swoje znaczenie. Jesteś naprawdę wyjątkowa. Nie zmieniaj się. Jesteś i za to Ci dziękuję... :* " - Zajebiście się czuję... Szkoda, że ten sms nie był od osoby, na której najbardziej na świecie mi zależy...

Dzisiaj Pan Te. pojechał na Mazury... Wraca w poniedziałek...
W sobotę przyjeżdza Angelus...
Dziś dzień spędzony z Panem eM. i Pe. (chyba? Pe.) w każdym bądź razie z Rudym... Kolejnym Rudym...
Wieczór z Pannami Jot., E. i eS. ktoś jeszcze się pisze?
Co do dzisiejszego dnia to... Saddam - nie martw się... Nie ta to inna SZKOŁA ;)
Ogólnie nie ma to jak piwo z rana... A miałam mieć abstynencję do niedzieli... (HA! hipokryzja!)

eM.

PS: Uwielbiam być przytulana, doceniana... Uwielbiam być w centrum uwagi... Uwielbiam, kiedy ktoś na mnie patrzy takim wzrokiem.



Kocham być przytulana... Czy wspominałam już o tym??



14:30 / 11.07.2007
link
komentarz (1)
'To są te chwile - ja i Ty tam byłem,
na niebie gwiazd tyle, każda z nich przy mnie
tak jak i Ty... Kiedyś - my - pamiętam.
Nie zostało nic, tyle gwiazd i ta jedna.
Uśmiech na twarzy, spokój w duszy i tylko marzyć,
przecież to już nie wróci.
Teraz szarość przenika ten świat,
gniew rozrywa serce, gdzieś Ty i ja,
gdzieś tam w środku serce mocno płacze...
Samotnie a mimo to wciąż jeszcze razem...
Jestem tutaj, tylko te wspomnienia słucham, Ciebie nie ma i tak głucha pustka...
I tylko myśli przenoszą mnie w te miejsca...
Pamiętasz? Zachód słońca, ławka, łzy szczęścia...
Ta miłość jest tam, wciąż po cichu żyje,
sama wciąż czeka pośród tych słów i lirer...


Łzy w oczach, bo czas wkurwia najbardziej.
Słowa bolą co noc, ale dzisiaj to jest straszne.
Kiedy jutro się obudzę może nie być jak w bajce.
Żyję ciągle w świecie złudzeń - czas poznać prawdę.
Na kartce są rozlane moje słone krople...
Znów nie jest wspaniale, nawet nie jest dobrze.
Może być gorzej, serce przebite jest kolcem,
jednak nie chcę przegrać, lecz to nie jest takie proste...
Bo pierdolone szczęście jest tylko złudzeniem,
ale ja chcę śnić sen ten, bo w tym są moje cele.
Jestem nawet w stanie zapłacić wysoką cenę!
To nie ma być koniec, no nie? - to ma być szczere!
Nie chcą kończyć czegoś, co dopiero się zaczyna,
chcę tylko jednego, by trwała non stop ta chwila.
Jeśli coś spieprzyłem to proszę - wybacz.
Chcę, by trwały te chwile choć trudno ze mną wytrzymać...'



Vst/Kwn - Coś o miłości

yo.

12:59 / 11.07.2007
link
komentarz (1)
I said I want my chariot to pick me up!


Dziękuję za wczoraj... Dziękuję, bo ten gest [?] dużo dla mnie znaczył... Mam nadzieję, że pamiętasz o dzisiejszej rozmowie...


Co więcej... Wczoraj [jak co mniej-więcej 3 dni] akcja pizza... Rozbroił mnie mój apetyt! Nie ma to jak zjeść 3/4 kawałka pizzy i później umierać przez 2 godziny z przejedzenia... Klawo! :p

yep yep yep spadam na sex poranny z panna E. ;)

Może później coś naskrobę, o ile mi się będzie chciało... Idę się ogarnąć jakoś...

5!

15:27 / 10.07.2007
link
komentarz (0)
'On zmienił mnie mój Kamil, Kamil...
To zaczęło się w kwietniu rok wstecz...
Mimo młodych lat już zdążył gwiazdą być,
Jak wiesz bardzo dobry miał styl,
Taki słodki miał styl...

Kamil, Kamil...
Był mą podróżą dziką, uwolnił mnie.
Mym rapowym snem i rozkoszą był.
Po tak namiętnej nocy, jak wierzyć, że odszedł?
Pokochać Cię mój Kamil, Kamil...
Tak czułam, że mocna to rzecz.
Ty masz taki czar,
Ty masz w oczach blask...
Tak łatwo mogłeś zdobyć mnie
I mogłeś zdobyć świat...
Kamil, Kamil...
Był mą podróżą dziką, uwolnił mnie.
Mym rapowym snem i rozkoszą był.
Po tak namiętnej nocy, jak wierzyć, że odszedł?

Kamil, Kamil...
Na krótką chwilę wyszedł,
Przepadł do dziś.
Ukradł mi serce, jeśli spotkasz się z nim,
Powiedz, że nie chcę tych chwil, które zabrał,
Że chcę go zapytać o powód
I muszę poznać go...
Tylko czy zdołam to pojąć?
Kamil, Kamil...
Co ty mi robisz, Ty wiesz?

Kamil, Kamil...
Mam puste serce, noce i dni...
Ukradł mi serce, jeśli spotkasz się z nim,
Powiedz, że nie chcę już niczego,
Nie... ja chcę by był...'


:(

13:13 / 10.07.2007
link
komentarz (2)
Dopiero co wstałam... Z ledwością... Wyspałam się chyba za wszystkie czasy! Uhu! Dzisiaj miałam jechać do Ck... Jednak wolałam popatrzeć na pana Te. jak gra w kosza... No cóż... Turniej odwołany z powodu brzydkiej pogody (już 3 czy 4 raz) i nie za bardzo mam plany jakiekolwiek na dziś... Jutro chyba pojadę do pewnego miasta... Tak, żeby sie zczylałtować i być 'z dala od bananowców i snów o niczym'...

'...To jak narkotyk próba na próżno rzucenia każda...'


Czasem zbyt szybki łapię rytm... Nie umiem się zatrzymać... Choć bym chciała... Coś jak pura veritas i wołam o pomoc... 'W bezruchu mnie zatrzymaj, każ mi nie zapominać...'


Jimz/MeHow/Jazzmanka - Winny ćpun.

PS: nie wiem czemu, ale ostatnio moim sercem włada Jimson...

22:55 / 09.07.2007
link
komentarz (6)
Heh... Niestety będę musiała czekać aż do soboty na mojego Anioła Stróża...


Mimo wszystko fajny wieczór... Nie ma to jak pogaduchy z dziewczynami... Zawsze rozumieją, doradzą, rozbawią, poplotkują... Zrobiło się tak beztrosko...

Chcę stąd jak najszybciej wyjechać... I o ile ceny biletów lotniczych na to pozwolą (aka trochę spadną w dół) wybijam do Stanów... Bo co mnie tu trzyma? Już nic...

O ile wiem, nie za bardzo chcesz mnie znać, za to chcesz, żebym o Tobie zapomniała... Więc po co tu wchodzisz? Dotrzymaj obietnicy...

eM.

PS: i znowu się dziś nie napiłam... głupio tak panno Jot. pić, kiedy siedzisz na antybiotykach :P wiec zdrowiej a nie sie opierdzielasz! :)
PS.2: wielkie dzięki Te. za popołudnie...
19:49 / 09.07.2007
link
komentarz (1)
O kurwa! Ale mnie przed chwila rozwaliło... hahaha no no :D tak tak :D 'zawsze mozesz na mnie liczyc...' ahahahahahah

Brakuje tylko tego, żebyś jeszcze tu wchodził i czytał to, co pisze... hahahahaha


nie no idę na piwo nie mogę wysiedzieć w domu nawet jak pada... :D hehehehehe
13:15 / 09.07.2007
link
komentarz (1)
Właśnie zobaczyłam, że dziś jest już 9. ... Czyli jeszcze tylko 3 dni do Jego przyjazdu! Uświadomiłam sobie też, jak się dawno nie widzieliśmy...


Czekam...

Small Esz - W bezruchu.

10:09 / 09.07.2007
link
komentarz (1)
Pierwszy raz od bardziej dłuuuuższego czasu mogę zaryzykować stwierdzenie, że się wyspałam... Kurde jednak ponad 10 godzinne łażenie po stolicy daje w kość...


A gdzie dzisiaj jedziemy? Może wreszcie na piwo... W sumie przydałoby się.


Prinz Jimz - Oddychaj...

5!

22:28 / 08.07.2007
link
komentarz (1)
Jeszcze żyję po wczorajszym więc myślę, że jak na obecna sytuacje (która jest niezmiernie chujowa) jest w miare ok...

Od dzisiaj zaczęłam 'nowy rozdział w moim życiu'... Nie chciałam w ogóle zaczynać od nowa, jednak niektóre sytuacje wręcz wymuszają na nas takie, a nie inne postępowanie...

Dzisiejszy dzień zaczęłam niezbyt sympatycznie... Wiesz - płacz, moje łzy - moich łez basen, smutek, rozgoryczenie... Nie spałam całą noc... Ale kiedy nadeszła 5.48 postanowiłam zadzwonić tu i ówdzie, kiedy niepodziewanie zaczął mi dzwonić telefon... No cóż zanim ogarnęłam, co i jak była 6.20... Oczywiście Faszisten i Saddam czekali już pod moją klatką... O co chodzi? O pociąg do stolicy... Który odjeżdżał o 6.30... Zanim się zebrałam z łóżka była już 6.25... Nie ma to jak poranny 1km jogging na pekapca... Dziś również poznałam, co to cholerny ból menstruacyjny... No cóż... W końcu w 'pierwszy dzień nowego życia' trzeba wszystko przeżyć... Tak więc chodziłam w bliżej i dalej nieokreślonych kierunkach po WWA, bez celu... I bolą mnie nogi... Jestem so tired... I jedyne, co mogę jeszcze napisać na temat dziwnych rzeczy to to, co mi zapadło w pamięć z wczorajszego popołudnia... Mianowicie:

F-R-A-M-A-G-E!

yo.

PS: Mam dość słodkich bułek na czas nieokreślony.
PS.2: Nie lubię przeciągów...
PS.3: Lubię pociągi.
PS.4: Jestem dumna z siebie - dziś mój bilans wypitych Leszków wynosi: 0.
PS.5: Wrócił mój stary nałóg - KAWA.
17:44 / 07.07.2007
link
komentarz (1)
Jak Wdowa czekam na ten jeden telefon...


Polecam.

15:45 / 07.07.2007
link
komentarz (3)
"I nachodzi mnie konkluzja - boję się jutra"


Dziś spotkasz mnie na Moon...

Pour me another, sobota - więc pijemy, co nie?

http://www.fotolog.com/in_crew_rox/

o!

17:23 / 06.07.2007
link
komentarz (0)

http://rapidshare.com/files/41367926/Brian_Adams_-_Please_forgive_me.mp3.html

Przepraszam.
Proszę...


Cześć.


14:19 / 06.07.2007
link
komentarz (4)

"Nie użalaj się nad sobą tylko jej udowodnij, że popełnia błąd. Chłopaku! Lepiej zrobić coś! Jeśli chcesz miłości to musisz się starać, bo z pamiątek zostaną Ci blizny na nadgarstkach...'

Stylistyk.




12:51 / 06.07.2007
link
komentarz (1)
Właśnie się dowiedziałam, że w klasie na 33 osoby będę miała 33 babska... Ha! Co lepsze znam w klasie 4 osoby! 4 włącznie ze mną! Ale będą cyrki... ;p

Zajebiście mieć kogoś, kto zajmuje Ci Twój popołudniowy czas wolny w 100%... Serio... Polecam przyjaciół.

Mimo wszystko, cieszę się, że tu wchodzisz i czytasz to... Wiem, że w jakimś tam (być może nawet niewielkim procencie) interesuje Cię moje życie... Ja... Cokolwiek... Dziękuję.

Sercowo? Po co mam pisać, przecież wiesz...

Zapuściłam paznokcie... Takie, jak rok temu w wakacje... Szkoda, że nie mogę Ci się nimi pochwalić... Szkoda, że nie jesteś dumny z małej kobietki...

Pjenć.

17:50 / 05.07.2007
link
komentarz (2)
"Nie mam snów, więc jak mam Cię znaleźć w snach?"

Taa... Nie śpię, nie jem, rzygam... Coś więcej? Mam problem. Duuuży opóźniony już o 2. tydzień problem.


Hm... cały dzień spędzony w WWA... Rzygam już chodzeniem na zakupy... Przynajmniej, jak na razie... ;p


Emocjonalnie? Tęsknię, kocham, chcę. A co na to Ka.? Chyba nic.

Cześć.
18:13 / 04.07.2007
link
komentarz (0)
1law4eva4maonlylittleman.

Tyle.
Bo co mogę więcej?

...eM.
12:57 / 04.07.2007
link
komentarz (2)

"... I patrzę w Twe oczy zmęczone, jak moje. Co jest ze mną, że się boję o koniec na co dzień? Gdyby nie wczoraj, to nie byłoby dzisiaj... Więc patrzę w te oczy żeby móc dalej pisać..."

Przekurewsko jestem zmęczona... Chce mi się zajebiście spać... Nie mogę zasnąć... Boję się... Nie chcę...

Ehh na dodatek ręka...


PS: nie ma wszystkich kartek...

10:59 / 04.07.2007
link
komentarz (1)
Siedzę i czekam...
W sumie już leże na biurku... Jestem masakrycznie zmęczona i przymulona przez tę pogodę (no i nie tylko). Wczoraj dziwny wieczór. Dużo rozkmin, zbyt dużo rozkmin. Długa, wymowna cisza. Klimatycznie w chuj (chociaż, czy da się określić coś mianem 'klimatycznego'?).
Co do mojego stanu psychicznego, to jestem mega rozpierdolona... Nie pytaj czemu, skoro junoumi... Jak Ty się czujesz / czułbyś się? Pozwól, że odpowiem sama... Chyba niezbyt klawo.
Przez moją głowę wczoraj przeszło tyle myśli... Chujowych myśli... W sumie muszę się iść chyba kurewsko dobrze wyspać i wszystko przejdzie (wszystko czytaj: zmęczenie, pierdolenie głupot, maxymalny zamuł...). Kurwa, nie ma to, jak przyjść do domu po 9... Czuję się, jakby mnie ktoś przeżuł z milion razy i wypluł. Zajebiste uczucie powiem Ci drogi czytelniku...
Mój stan emocjonalny (może lepiej nie pisać? ...) jest zdupykurwachujowy! Jestem porozpierdalana na jakieś tryliony malutkich (o kurwa takich malutenieczkich!) kawałków... Nie wiem nawet, jak to opisać. Wiem, że chciałbyś przeczytać tu coś mądrego... Ale Ty mnie znasz najlepiej i sam wiesz, że nie umiem 'ładnie i mądrze' pisać. Czasami ciężko mi powiedzieć coś w takiego w twarz, w oczy, co dopiero wypowiadać się na swojego rodzaju forum publicznym. Ehh... Chciałabym wreszcie z Tobą porozmawiać, powiedzieć Ci wszystko, dowiedzieć się wreszcie, co dalej będzie...
Rozklejam się, kurwa, jak rzecz made in china... Ale cóż, taka kolej rzeczy - kocham - nie kocham.

Czy nie uważasz, że robię się zbyt uczuciowa i łapę czuty w romantyzm?
Trzeba się ogarnąć z tej przekurewskiej melancholii... I to najlepiej jak najszybciej...

Tylko Ty Kochanie... jak Stok.

Cześć.
15:37 / 03.07.2007
link
komentarz (4)
Idę się najebać. Zapytasz 'Po co?', a ja odpowiem Ci tak: A po co Ty pijesz?
-żeby nie myśleć,
-żeby nie pamiętać,
-żeby zapomnieć o bólu,
-żeby wreszcie przestać ryczeć...

Znajdziesz mnie na rozjazdach, pewnie w jakimś wagonie...
yo.
15:27 / 03.07.2007
link
komentarz (1)
23:47 / 10.05.2007
"Będę tu zawsze ,Ty najlepiej wiesz ,że
ten związek się nie rozpadnie jak Z.S.R.R..."

Nie chcę, nie chcę, nie chcę...
Nie umiem tak żyć.
13:53 / 03.07.2007
link
komentarz (0)
"Ten wpis jest specjalnie dla Ciebie...

miło by mi było gdybyś go przeczytała...siedzę sam w pustym pokoju przy zgaszonym świetle...w winampie leci mi "Black black Heart" Davida Ushera...swego czasu nasłuchałem się tego u Ciebie...i zebrało mnie właśnie na napisanie tego co piszę...wiem ,że nie jestem idealny ,nigdy nie chciałem być idealny...ale zawsze chciałem być dla Ciebie kimś ,kim chciałbym żebyś była dla mnie...wiem ,że nie zawsze mi wychodziło...jestem tylko człowiekiem...czasem reagowałem(i nadal to robię) zbyt impulsywnie ,bez uprzedniego przemyślenia tego co moje zachowanie może wywołać...żałuję takich moich reakcji...o prostu tęsknię za Tobą...

eh...właśnie leci mi "Przyjdź na chwilę"...eh kawałek ,który tak samo kojarzy mi się z Tobą jak poprzedni...dziękuję Ci za wszystkie chwilę ,którę z Tobą spędziłem...za to ,że kiedy tego potrzebowałem byłaś zawsze przy mnie choć to nie zawsze było możliwe...dziękuję ,że zawsze mogłem się przy Tobie wypłakać ,że zawsze mimo wszystko wykazywałaś się w stosunku do mnie empatią ,której na co dzień wymagam najbardziej...że potrafiłaś mi wybaczyć wiele rzeczy...i ,że nauczyłaś mnie co znaczy kochać kogoś i być w stanie poświęcić dla tej osoby dużo siebie i swojego bezcennego czasu...

przykro mi ,że jest tak jak jest(jeśli jest tak jak myślę a na to mi wygląda ,chociaż nie chcę brać pod uwagę tej wersji wydarzeń)...przykro mi z jednej strony ,że piszę te słowa jednakże z drugiej strony cieszę się ,że mogę Ci to w jakiśtam sposób przekazać...

dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiłaś ,za wszystko co możesz dla mnie zrobić...wiedz ,że z wraz z Tobą odejdzie większa część mnie ,ta oznakowana napisem "szczęście"...niezależnie od tego kiedy odejdziesz...

będzie mi Ciebie brakowało...bardziej niż kiedykolwiek...chciałem żebyś to wiedziała...nie musisz tego komentować wystarczy ,że to przeczytasz...i weźmiesz do siebie i jeśli nadejdzie to czego się obawiam to nie zapomnisz mnie...

kocham Cię...zawsze Twój K."







































znów łzy... moich łez basen...
12:39 / 03.07.2007
link
komentarz (1)


Znów naszły mnie te myśli, wspomnienia... Przypomniało mi się, jak było dobrze, kiedy leżeliśmy u Ciebie na łóżku... mocno wtuleni w siebie, patrzyliśmy sobie w oczy... nie trzeba było nic mówić... po prostu czuło się miłość i ciepło w powietrzu...
Heh... niejednokrotnie było tak, że z tego ciepła się razem usypiało i później od Teściowej dostawało się baty, że co my tak robimy godzinami w tym pokoju... :)

Szkoda... ehh


A odbiegając od już w sumie monotematyczności mojego nloga...
Lubię pociągi. Cieszę się, że mogę sobie z kimś pogadać siedząc w pustym wagonie towarowym, pijąc piwo, wpierdalając chipsy i wiedzieć, że ta osoba mnie rozumie... Dzień spędzony na rozjazdach kolejowych robi swoje... hmm... Czy wspominałam już, że lubię pociągi?


22:02 / 02.07.2007
link
komentarz (2)
Miałeś rację... wszystko zależy od tego, ile się wypije... poza tym...

1law... 4 eva...

Nie wiem, co napisać... Może tylko to, że cieszę się jak dziecko, kiedy Cię widzę... eh...


Dzięki za popołudnie Panie P. ...
15:33 / 02.07.2007
link
komentarz (0)

'Krew, krew zastygła na niej jak burgund... Krew, krew zastygła w niej jak Wezuwiusz...'


Już, cicho... cicho... ciii...


14:06 / 02.07.2007
link
komentarz (0)
'...Ona płakała, bo krew ściekała po niej jak Niagara Falls...'


Za każdy miesiąc...
Za każdą ranę...
Za każdą kłótnię...

Nie szukaj...

Dziękuję.
Cześć.

12:41 / 02.07.2007
link
komentarz (1)


Chciałabym Ci tylko powiedzieć...

Kocham Cię.




10:27 / 02.07.2007
link
komentarz (0)

"Bo takie napięcie można ciąć nożem..."

Nie wiem, co ostatnio się ze mną dzieje. Najlepiej nie kładłabym się spać [bo i po co, jak się nie chce?]. Jeżeli zaś chodzi o rano - to lepiej nie mówić... Mogłabym leżeć w łóżku jak Kylie w różach... Heh tylko żeby jeszcze znaleźć księcia takiego jak Leonard Cohen, czy Nick Cave, który zostałby przy mnie do końca życia [ahh rozmarzyłam się... sorry!] Jak na razie ciągle thriller... No cóż, w obecnej sytuacji proponuję zjeść muesli z owocami i [może] trafi mi się jabłko, i zasnę jak Królewna Śnieżka słodkim, niewinnym snem [?].

Uhh przed chwilą dowiedziałam się, jak spędzę dzisiejsze popołudnie... I dobrze... Nie mogę siedzieć w domu i zamulać, co nie? Bo to nie o to chodzi... Trzeba się w miarę możliwości jakoś szybko pozbierać z tego stanu, który wczoraj nazwałam gównem [bo co z tego, że tęsknię, a On...]

Więc kip ja hed ap bicz!
yo.

21:21 / 01.07.2007
link
komentarz (0)
Sprzeczność?

Ehh już sama nie wiem, co, jak, gdzie, kiedy, jakim sposobem, co po etc...

Coś jak 'wszyscy mówili mi pku, a ja zajebałam się w Nim jak chuj...'

Ale przecież ja Ci nie wejdę do głowy i nie poukładam niczego... :(
12:47 / 01.07.2007
link
komentarz (0)
Nie masz pustego serca...
Chyba, że mnie już z niego wyeksmitowałeś...
11:38 / 01.07.2007
link
komentarz (1)

Kurwa... Każdy się boi... Każdy... I ja i Ty... i inni... Tylko jeżeli nie spróbujesz, nie wiesz, jak będzie... Więc przełam strach, dla mnie... Wreszcie zróbmy coś, żeby było dobrze... Znajdźmy w sobie miłość, bezpieczeństwo, zrozumienie... Ale żeby to odnaleźć trzeba szczerości... Trzeba szczerości i rozmowy... Takiej od serca... Co nas boli, gryzie, z czym nam jest dobrze i co kochamy... Trzeba rozmawiać, ale i słuchać... Trzeba słuchać, nawet kiedy jest cisza... Bo czasami cisza jest bardziej wymowna niż każda inna rozmowa i to z niej można dowiedzieć się najskrytszych rzeczy... Nikt nie gwarantował, że będzie łatwo jak po maśle, droga będzie usłana różami i zawsze wszystko będzie piękne i wyśnione jak w Disneyland'zie... Bajka... Jednak zawsze są dwie drogi... Ta, która się nam wydaje prosta, krótka i najszybsza oraz najlepsza - która w rzeczywistości przysporzy nam więcej problemów, trudu i bólu... I ta długa, ciężka, żmudna - która doprowadzi nas do celu, którym jest szczęście...
Czuz łan...


Ja nie chcę zapomnieć i dać sobie siana...
yo.


22:51 / 30.06.2007
link
komentarz (0)
Nic na siłę...

yo.
17:11 / 30.06.2007
link
komentarz (1)

'Mówię wwr... jakbym wołała WWR'a,
Jestem zła, bo na koncie mam same zera!'


No nie tylko z powodu stanu konta jestem zła...

[ what did u say? ]


PS: I tu nie chodzi o te 'jebane milion zer'...


15:13 / 30.06.2007
link
komentarz (0)
Jak Master Ace z Jean Grae...

Chyba wiadomo...
15:29 / 29.06.2007
link
komentarz (0)

Miałam tego nie pisać... aczkolwiek...

14... na 2 to po 7 na głowę... a 7 to szczęśliwa liczba... ( i nachodzi mnie pewna konkluzja...)
Tak więc dziękuję za zajebiście spędzone 14 miesięcy... *:

'Nie jest jeszcze tak źle. I nawet jeśli gorzej być nie może, sądzę, że nie jest jeszcze tak źle...'

11:59 / 29.06.2007
link
komentarz (0)
PS; I to nie jest tak, że mi nie zależy...


Najpierw zmienię siebie, później zmienię świat.
11:06 / 29.06.2007
link
komentarz (0)
"Porażki tracą sens, kiedy poddamy się bez walki"

Ja się nie poddaję i mam swoją pasję, która nie jest na sprzedarz...

Nie poddam się... Nie dam się...

Tęsknisz? Chcesz wiedzieć, co u mnie? Chcesz się przytulić? Chcesz pogadać? Chcesz się spotkać? - Zadzwoń znasz mój numer...

A teraz daję spokój wszystkim. Odcinam się od całego tego wyimaginowanego świata debili....

Idę zmienić swoje życie!

Cya!
18:23 / 28.06.2007
link
komentarz (0)
" Życie jest tym, co z niego zrobisz - możliwości jest mnóstwo... "

tak poza tym wszystkim...
18:15 / 28.06.2007
link
komentarz (0)


Przekurewsko tesknie... nie umiem sie zajac niczym... :(

znow przeszkadza mi cisza... jest zbyt so quiet... :(

czekam...
15:11 / 28.06.2007
link
komentarz (0)
ogolnie chce dotrzymac obietnicy, co nie?

oprocz tego ze zajebiscie sie boje, tesknie, jestem bezsilna, i takie takie to luz...

dostalam sie... 18 miejsce na okolo 70... jest klawo. jest ok. jest zajebiscie (pod tym jednym wzgledem). no i jestem z siebie w sumie dumna...


yep yep yep. kocham!!
08:59 / 28.06.2007
link
komentarz (0)
pustka...
22:29 / 27.06.2007
link
komentarz (0)


'it's oh so quiet...'

:(

tylko czemu chcesz mieć spokój a wchodzisz tu i to czytasz? wiem, kochasz. kocham - Ty wiesz.

tylko ta niezręczna, głupia cisza... każda minuta się dłuży... dzień staje się coraz bardziej męczący... i ta bezradnosc...

tęsknię...
17:43 / 27.06.2007
link
komentarz (0)

Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczy Twój najmniejszy gest...


Dziękuję.

low ja.
12:14 / 27.06.2007
link
komentarz (1)

'...A życie jest jak dziwka na na na...'

:( Demyt...
22:09 / 26.06.2007
link
komentarz (0)

'Nie mam nic bez Ciebie i bez Ciebie nie chce nic...
I nie mogę być tam, być tam, gdzie jesteś Ty...'

Mam Ci tyle do powiedzenia...

1law.

dobranoc.



18:09 / 26.06.2007
link
komentarz (0)
'Dla niej nie liczą się banknoty i kwoty. To Ty, tylko Ty i Twój dotyk złoty. Stereotyp dziś odchyla miękki woal. Ona tak jak boa owija się dookoła jego szyi. Tym razem nikt się nie pomyli choć dziś wieczór się odkryli, to nie decyzja chwili. Tu są, bo tak chcą - ona ma go a on ma ją, jutro się rozstaną, ale dzisiaj to nie błąd, ależ skąd. W tle lekki wyrozumienia wielki wóz. Cichy szał splecionych ciał bez podtekstu i bez tła. Jutro tak, w tłumie dnia, ze swych oczu zginą... Nigdy nie zapomną, choć nawet nie znają swoich imion...

Ostatniej nocy...
Nie myliłeś się mysląc, że możemy sobie pomóc...
Ostatniej nocy...
Niech te chwile zawisną w powietrzu na wieczność...
Ostatniej nocy...
Jeszcze do Ciebie wrócę - obiecałam Ci to już...
Ostatniej nocy...
Ostatniej nocy, kochałeś się ze śmiercią...

Cała sala kołysała się w takt Twoich bioder. Nie jeden dałby za nie świat, bo ich ogień wabił spojrzenia, lecz zamieniał śmy perowe w popiół - dawał do zrozumienia żeby dać sobie spokój, bo byl wiarygodny jaką siłę ma przypadek. Siadłaś naprzeciw mnie, kiedy kończyłem kawę. Nawet nie wiedząc, że tej nocy będę grał tu, i że od godziny sączę cabernet Twych kształtów... 'Egzaltuj mnie' - mówiło Twe spojrzenie. Adoratorów, amatorów jest tu zatrzęsienie, ale to pokolenie jest miejscami puste i nie dziwi mnie, że oni nie są w Pani guście. Pani uśmiech porywa w potoku pokus. Ja pragnę się zapaść w ten niepokój Pani uroków. W cieniu bloków, bez odwrotów, wokół cyklonu - myślę, że możemy sobie pomóc...

Ostatniej nocy...
Nie myliłeś się mysląc, że możemy sobie pomóc...
Ostatniej nocy...
Niech te chwile zawisną w powietrzu na wieczność...
Ostatniej nocy...
Jeszcze do Ciebie wrócę - obiecałam Ci to już...
Ostatniej nocy...
Ostatniej nocy, kochałeś się ze śmiercią...

Dialog, zachwyt jak analog szumi w głowach. Chaos, który włada sala, tłumi słowa, lecz nasza rozmowa mija lepki przestwór. Wiesz - to ukradkowa gra dyskretnych gestów. Jest tu miejsce na nieco gry, jak w małym teatrze - czas szybko mija, kiedy na Ciebie patrzę. Dla Ciebie zaćmię ten smętny bezlik wykwintnym blaskiem dziwnie pięknych syntezji, kiedy będą nas wieźli do Pani. Pijani nie tyle winem, co uczuciami, my zadamy sobie tysiące nie-pytań i poszukamy odpowiedzi gdzieś na językach. Czasami śnimy sny tak rzeczywiste, że boję się, że Pani może nie istnieć, że to się skończy jak wszystkie sny... Mleczna bladość - wieczna radość - Ty...

Ostatniej nocy...
Nie myliłeś się mysląc, że możemy sobie pomóc...
Ostatniej nocy...
Niech te chwile zawisną w powietrzu na wieczność...
Ostatniej nocy...
Jeszcze do Ciebie wrócę - obiecałam Ci to już...
Ostatniej nocy...
Ostatniej nocy, kochałeś się ze śmiercią...

Drugie piętro, namiętność i jej zimne usta... Noc zabiła we mnie wiarę w inne bóstwa. Dym i lustra, szósta śmierć już o świcie... Kochanie Pani było walką o życie! Rozkosz na szczycie, wybuch, Pani spełnienie - da mi zbawienie, nim nas porwie zmęczenie. Drżenie ciał... Pani szept we mnie ustal w poszukiwaniu tego, czego nie ma... Pustka... Nie dałem rady Pani dogonić - puste mieszkanie, wiotka nić Pani dłoni... Otumaniony tym nocnym szałem, powtarzam kilka słów, które zapamiętałem:
"Ostatniej nocy kochałem się ze śmiercią - to było przeznaczenie, zatem nie mogłem uciec. Teraz co dzień oddycham pełną piersią, bo ona obiecała 'jeszcze do Ciebie wrócę...'
Ostatniej nocy kochałem się ze śmiercią - to było przeznaczenie, zatem nie mogłem uciec. Teraz co dzień oddycham pełną piersią, bo ona obiecała 'jeszcze do Ciebie wrócę...'
I...
Ostatniej nocy kochałem się ze śmiercią - to było przeznaczenie, zatem nie mogłem uciec. Teraz co dzień oddycham pełną piersią, bo ona obiecała 'jeszcze do Ciebie wrócę...'"

Ostatniej nocy... Tak, tak...

Szukaj mnie w zakamarkach pamięci - tutaj jest mój obraz ukryty. Patrz na mnie spod powiek zamkniętych, żeby te wspomnienia nigdy nie znikły...

Szukaj mnie...



...
16:38 / 26.06.2007
link
komentarz (0)
'...W końcu nie jest aż tak źle - widziałeś miasto boga...'

To jak w końcu jest?
09:25 / 20.06.2007
link
komentarz (0)

'...damn all these beautiful girls they only wanna do ur dirt...'


yep.
that's true.
21:47 / 28.05.2007
link
komentarz (2)
Dzisiaj nagle wymyśliłem Ciebie
Twoje imię zadźwięczało we mnie
choć tyle innych jest
znam tylko jego dzwięk

Do mnie mów
najłagodniej jak tylko ty potrafisz
I całuj rękę spłoszoną
szczęściem nagłym
Dla Ciebie usta moje
i ciepło mojej dłoni
A potem porzyjdą noce
jak psy wierne pod nasz dom

Jaką drogę wybierzemy razem?
spłonął wieczór, w horyzoncie gwiazdą
Ta gwiazda świeci znów
nad jedną z naszych dróg

W oczy patrz
najłagodniej jak tylko ty potrafisz
i całuj wargi spłoszone
szczęściem nagłym
Dla Ciebie usta moje
i ciepło mojej dłoni
A potem przyjdą noce
jak psy wierne pod nasz dom...


przepraszam.
dziękuję.
pamiętam - i tak pozostanie.
kocham - i tak pozostanie.

jeżeli chcesz... zmienię się całkowicie... o 180*... dla Ciebie... jeżeli tylko dasz mi choć jeden znak... choć jeden...
11:19 / 20.05.2007
link
komentarz (1)
zatańcz ze mną... jeszcze raz...


:(


przepraszam. znów zjebałam.
08:42 / 18.05.2007
link
komentarz (7)
jest klawo,
słabo idzie Odrze,
klaszę w dłonie,
czuję się dobrze...


1law honey.
14:57 / 16.05.2007
link
komentarz (6)

dziękuję za wczorajszy dzień.

1law.
22:45 / 13.05.2007
link
komentarz (4)

lova...

'masz milość to ją doceń a nie pierdol ciągle'

dziękuję za zajebiście spędzony dzień. :*
1law4ya.
22:10 / 11.05.2007
link
komentarz (4)

Ooo... i co ta kawa robi z ludźmi? ;]

*:
17:22 / 10.05.2007
link
komentarz (6)
'Mogę być Twoją supersztuką (...) nawet jeśli nie śmigasz w najkach...'


propsy dla Dizkreta, który śmiga w takich samych najaczach co ja ;)
16:00 / 10.05.2007
link
komentarz (7)

Jeżeli chcesz mnie poznać bliżej...

http://www.fotolog.com/in_crew_rox/

o! ;]

14:51 / 09.05.2007
link
komentarz (5)

'...Użyj 100% siebie nie 10...
Dziś bądź naj najlepszy, złap swoje sny.
I gdy przed Tobą wyrośnie góra
powiedz: 'za nic!,
ja jej nie przeskocze! - mam silę by miażdżyć!'
To, co szkodzi w urzeczywistnianiu wyobraźni,
nie siłą pięści, lecz siłą ducha jak Gandhi...

Nie ma powodu się męczyć,
zupełnie zniknął strach przed jutrem.
Co do jednego jesteśmy
zaprogramowani na sukces...'

jestem przekozacka z tym polskim.

yep.

*:


19:14 / 08.05.2007
link
komentarz (7)
Dzisiaj padało jak w the blast...

idę do mojego Arbuza.
13:22 / 07.05.2007
link
komentarz (8)
wczoraj mój brat został komunistą...

ale przynajmniej fajne rolki dostał, komputer wypasiony dzisiaj zamawia i takie takie...

hm...

'grzeczne dziewczynki dostaną się do nieba,
niegrzeczne dziewczynki dostaną się wszędzie...'
17:49 / 05.05.2007
link
komentarz (6)

'bee bee bee kopytka niosa mnie...'


i bought a banana pad with sheeps... :)



09:05 / 05.05.2007
link
komentarz (6)
tuchwyć...


'co Ty myslisz, ze to wszystko tak pieknie wyglada?,
bo widzisz na bilbordach to szczescie na mordach...'
20:58 / 04.05.2007
link
komentarz (7)
i can't be ur girl...?


i need a lethal poison...
23:42 / 02.05.2007
link
komentarz (5)
Zacznę może tak:

'Ty może nie wiesz, lubię jak się śmiejesz, ja wiem jedno to wszystko proste dla mnie nie jest. Gdzie jest to coś? Ty masz to coś, a ja mam kłopot... Chodzi o to, że mam po co życ, dokąd Ty jesteś obok...'

Tak jakby nasz law song?

Pamiętasz?
:*