czasem ludzie zaczynają od tłumaczenia się
na przykład - jesteś u kogoś w mieszkaniu, a ta osoba po przywitaniu zaczyna się tłumaczyć dlaczego ma bałagan, itd.
what tha fuck? i don't care
nie obchodzi mnie czy masz bałagan i dlaczego masz
jedyną żałosną rzeczą jest to, że się tłumaczysz przed ludźmi, a nie to jak masz u siebie w domu
Bycie "true" to ciężar.
Bycie "mądrym" to ciężar.
itd.
Lepiej występować jako głupiec albo luzak.
Wtedy nie musisz wiedzieć, nie musisz stosować się do zasad, itd.
wysiadłem 2 przystanki dalej koło lasu, bo mi się zachciało pochodzić po lesie
kkkkkkuuuuuuurfa, czemu ja tam nie mieszkam?
bloki położone na skraju lasu, wręcz wcięte w las
a w lesie niebiańska cisza
bardzo wyciszające miejsce
ale kiedy byłem tam po raz pierwszy wydawało mi się bardziej odludne
las wycisza
fajnie byłoby zabrać ze sobą tą ciszę
btw, nawet teraz w pokoju czuję się inaczej, jakby lepiej
jak coś mnie wciągnie to wchodzę w to i zapominam o wszystkim innym
mam jak Leonardo :)
ale to właśnie jest wolność do której dążę, hm?
czy "nie chce mi się" to coś dziecinnego czy coś świętego?
czy to niedojrzałość, którą trzeba przezwyciężyć, czy coś, czego trzeba zawsze słuchać?
fajnie jest obcować z ludźmi bezproblemowymi
ludzie którzy mają ze wszystkim problemy są problemowi
1. albo nie dają rady odpowiednio funkcjonować z powodu nieumiejętności lub nadmiaru problemów
2. albo są upierdliwi i wkurwiający i nie dają żyć innym
miałem na myśli ludzi z pkt. 2
czy mam z tym problem?
jeśli mnie coś wkurwia to znaczy że mam z tym problem
czy jestem problemowy?
nie przy tobie, jedynie we własnych myślach, mam nadzieję
[otworzyłem, gul]
Google maps mie wychujało, wskazało mi miejsce, które jest pustym polem
i musiałem popierdalać pół kilometra z lacza
w dodatku szedłem w deszcz i parasol mi zaczął przeciekać
więc postanowiłem wrócić autobusem, ale ten nie jechał i nie jechał, aż deszcz przestał padać
a w drodze powrotnej żaden autobus mnie nie minął
czyli mzk też wychujało, ale samo siebie bo miałem zamiar skasować oryginalny bilet
itd...
Bardzo ciekawe, nie?
Aha, ważne - na obiad dziś nie jadłem zupy.
"Wklęsły środek wieczka gwarancją dobrego zamknięcia"
KKKKKKUUUUUUUUUUUUUUU
ostatnia notka
(albo nie)
jeśli kapela używa rymu fire-desire w tekście piosenki uznaję to za obciach
śniły mi się 2 sny ciekawe
i jeszcze jakieś o których zapomniałem
1. że jest jakaś impreza, gdzie się zaprasza i że podoba mi się pewna dziewczyna
ale ona wydaje mi się jakaś nieosiągalna, doskonała
i wchodzę do jakiegoś "jej miejsca" (sali w której ona przebywa)
i widzę na ścianie wykres, gdzie są wypisani znajomi chłopacy, z ich zaletami,
i ja jestem na szczycie wykresu, dziwi mnie to, ale faktycznie mam te zalety
wiedząc o tym idę do niej i proponuję żeby poszła ze mną na tą imprezę i ona się zgadza
happy end
motyw jak z serialu dla nastolatków, ale dobre przesłanie:
- zawsze wybieraj to co uważasz za najlepsze
- zawsze wybieraj właśnie to czego naprawdę chcesz
bo mógłbym od razu zrezygnować i zaprosić inną, niewłaściwą dziewczynę
albo zwlekać i ta "moja" zostałaby zaproszona przez innego
aha, bohaterka miała na imię Sylwia
Sylwie zgłaszać się do mnie ;)
2. że zaprzyjaźniłem się z psem
nie lubię psów i nigdy nie miałem psa
ale jakoś wyszło że zamieszkałem z ludźmi do których należy ten pies
i że się nim opiekowałem, gadałem z nim, i naprawdę go pokochałem
pies miał białą sierść, i był średniej wielkości, raczej większy
ciekawe
może to nie takie złe mieć psa
a przesłanie? hm
- nie odrzucaj potencjalnego przyjaciela tylko dlatego że jest psem
haha
a może to symbol i nie chodzi o psa tylko o dziecko, albo o prawdziwą miłość
na początku byłem podekscytowany
po dwóch dniach tęskniłem za nią cały dzień
po tygodniu stwierdziłem
że zamiast rozmowy z nią wolę oglądać kolejny odcinek Prison Break
the end
Robię upgrade dyskografii - wymieniam 320kbps na FLAC
Dlaczego nie mam last.fm
I never knew they were owned by CBS. It’s time to uninstall their client if this is true.
This is exactly why I avoid putting spybot social services on my computer. No one needs to know what I am/am not doing.
this information alone probably couldn’t convict, but it could point toward where they could get more evidence
LOL. All these chumps want to share their info and then find it unfathomable when this public info falls into “the wrong hands”. You get what you deserve, folks.
if you’re stupid enough to scrobble music you’ve obtained illegally, then you’re definitely a candidate for the Darwin Awards.
every time you scrobble an unreleased track... god kills a kitten
Życie, życie jest nowelą... Skonsumowałem parę odcinków House i podoba mi się wisielczy humor Doktora. Trzeba przyznać że aktor zajebiście zagrał tą postać. Tylko obawiam się że mogą w końcu zanudzić dziwnymi nazwami chorób jeśli każdy odcinek będzie oparty na tym samym schemacie. Ale jak na serial szpitalny i tak dobrze.
Supernatural - niepotrzebnie ściągnąłem kilka odcinków (może chce ktoś? ;)) - bo zrezygnowałem w połowie pierwszego. Horror. Jedyną szansę miałby u mnie horror komediowy, ale chyba nie zanosiło się na to.
Jericho też odstawiłem po pilocie. Może to błąd, może to coś jak Fallout? (Fallout 2 był moją ulubioną grą niegdyś).
Lostów nie było w tym tygodniu, chlip. Ale pocieszyłem się Prison Brejkiem, do którego w końcu się przekonałem. Widać inspiracje Skazanymi na Shawshank, i dobrze.
Pocieszę się też, że w tym roku będzie nowy Dexter. A Dexter zajebisty był. Ciekawe kogo bliskiego zabije pod koniec tego sezonu? Może swoje przypadkiem odnalezione dziecko. Albo przygarnie jakiegoś zabójczego psa (a potem go zabije), liczę na inwencję scenarzystów.
cieszyć się "jak dziecko", do głębi, naprawdę, bez hamulców, swobodnie
Chyba popsuł się wyłącznik w odkurzaczu. Kupiłem nowy.
Sezon 3 odcinek 18... Heroes zawodzą na całej linii. Od 3 odcinków akcja prawie się nie posunęła. Do tego jest zupełnie liniowa i przewidywalna, zredukowana do pojdynczego wątku. Brakuje tego co było fajne w 1 i 2 sezonie.
Brakuje niespodzianek, brakuje tajemnic do wyjaśnienia, brakuje mocnych i interesujących postaci.
W świecie Lost jest ciekawiej. Ben ciągle w formie, knuje, manipuluje, nie wiadomo do końca kiedy mówi prawdę i o co chodzi w tym wszystkim. Tak trzymać. :)
Jeśli przed okienkiem paczkowym stoją przed tobą 4 osoby, to ile sobie poczekasz?
Odpowiedź: pół godziny, ciągle łudząc się że to już.
Komuna nie umarła, wciąż żyje na poczcie.
Oh no, he's going Postal!
przeglądam ci ja pirata, a tu takie cuś:
PI with 1.485.312.085 Decimals
------------------------------
PI with one billion, four hundred and eightyfive millions, three hundred and twelve thousands and eightyfive decimals.
Rozmiar:
1.38 GiB (1485312086 Bytes)
no niesamowite, muszę to mieć :D
http://thepiratebay.org/torrent/4744537/PI_with_1.485.312.085_Decimals
(żartowałem)
btw, nie spakowali? nie kompresuje się?
pewnie gościu z filmu PI im podyktował
ale mam popierdolone sny
filmy można robić
albo gry
obejrzałem Herosów - nieciekawy dziś odcinek
no i nie było Sylara ;)
:P
co jest gorsze: niezdecydowanie czy podjęcie złej decyzji?
niezdecydowanie paraliżuje, czas mija, a okazje przechodzą koło nosa
z kolei zła decyzja - może cię wkopać w coś fatalnego
w złą pracę, w nieudane małżeństwo, w złe towarzystwo, w uzależnienia
zaczyna się od wyboru złej szkoły
za nim idzie wybór złej pracy
tam poznajemy niewłaściwych ludzi
nabywamy umiejętności które są niepotrzebne
itd. itd.
wybór niewłaściwej osoby do związku
wybór niewłaściwych przyjaciół
wybór niewłaściwej religii
a potem dalsze inwestowanie w to, bo szkoda stracić to co się już włożyło
ale może lepiej wybrać źle i po 10 latach być mądrzejszym
(czytaj: wiedzieć czego chcę)
niż nie wybrać nic i chować głowę w piasek
Trzeci dzień pod rząd, gdy budzę się dokładnie o szóstej.
Sam z siebie, bez budzika.
Co jest grane?
Możliwe wytłumaczenia:
Kosmici mnie porwali i wszczepili mi mikroprocesor z budzikiem.
To wpływ mojej osobowości z równoległego wszechświata, w którym jestem przyzwyczajony do pobudki o tej godzinie.
Opiekun duchowy z zaświatów budzi mnie żebym uregulował sobie tryb życia i nie zdechł zbyt wcześnie.
Ktoś z sąsiadów ma budzik, na który reaguję podświadomie.
Przypadek.
Ziew.
ten gościu nie ma racji, że mieć wiele wyborów jest źle
ale ma rację że być niezdecydowanym jest źle
programy komputerowe są szczęśliwe
- nie mają żadnego wyboru ;)
jestem czymś więcej niż psem/kotem
a od większych więcej się wymaga
kot leży cały dzień i nic nie robi, i wygląda na zadowolonego
a my cały dzień nic nie robimy i się tym martwimy
taka jest różnica
Mam 16 odcinek Herosów. Joł. Zmykam oglądać.
Nie jestem aż taki zły... ;)
You Are 48% Evil
You are evil, but you haven't yet mastered the dark side.
Fear not though - you are on your way to world domination.
Czy wiecie że standardową kostkę do gitary można schować w nosie?
Przez chwilę przestraszyłem się że mogę ją wciągnąć do płuc, ale wydmuchałem aż pojawił się narożnik i wyciągnąłem.
Nie oglądałem telewizji przez kilka lat a teraz nadrabiam zaległości.
Spożyłem Dextera, Heroes, 3 sezony Lost (czwarty w trakcie), a teraz pobieram Prison Break.
Czy coś jeszcze?
Obudziłem się i myślę:
Która jest godzina? Pewnie leżałem parę godzin, więc jest wieczór, 22:10
Sięgnąłem po telefon, podświetliłem wyświetlacz, 22:10
Djuuuud.
Twoje szczęśliwe liczby to
4 8 15 16 23 42
"jesteś jedynakiem? wiedziałem!"
czy chodzi o to że jestem aspołeczny?
ktoś kto ma wprawę, może szybko wychwycić pewne rzeczy
podzielić sobie ludzi na grupy
jeśli styka się z wieloma ludźmi i ich "poznaje"
ludzi, którzy zachowują się podobnie, wyglądają podobnie, mówią podobnie
i na tej podstawie oceniać kolejnych
nie lubię gdy ktoś grupuje w ten sposób mnie
wolałbym być specjalny
:)
chyba pokonałem chorobę bez chorowania
czułem że zaczyna mnie brać i miałem gorączkę przez jeden dzień
ale zdecydowałem że nie będę chorować
i nie choruję
ludzie przeziębiają się, gdy chcą bez poczucia winy sobie odpocząć
gdy wokół zbyt wiele się dzieje i potrzebują wycofania się
dzieci chorują gdy chcą uniknąć stresu w szkole
choroba to chęć odpoczynku, dlatego w sytuacji zagrożenia chorobą warto sobie dać odpoczynek
poleżeć ile się chce, nic na sobie nie wymuszać
wtedy już nie trzeba chorować
zrozumiałem też że może to być chęć solidarności z chorującymi
poczucie winy za to że ktoś w rodzinie właśnie choruje, a ja nie okazuję zainteresowania
zrozumiałem, że zachorowanie nie przyniesie mi już korzyści tak jak kiedyś
wytworzenie w sobie choroby w niczym nie pomoże mi i innym
patrząc wstecz na moje życie widzę sytuacje powtarzające się setki razy
codziennie deja vu
np. taki wzorzec jak odkładanie na później aż do katastrofy i mobilizacja tuż przed katastrofą
od dzieciństwa to odgrywam
nie ma znaczenia z kim i gdzie
ciągle ten sam schemat
to mi pomaga
zrozumienie
spojrzenie z drugiej strony
"empatia"
scena gdzie elle strzela w sylara błyskawicami była super
właśnie o to chodzi
może by ją obejrzeć jeszcze raz?
(sezon 3 epizod 9)
postać elle od początku była fajna w tym sensie
tzn. była zła, ale tylko po to żeby przypodobać się ojcu
a w głębi dobra
nie chciałbym powtarzać kolejnego dzieciństwa
rany są nieuniknione
nawet jeśli rodzice chcą dobrze
po prostu ludzie są głupi
nie nadają się na rodziców
sam nie chciałbym wyrządzić swojemu dziecku krzywdy wychowywania go
rodzice mają nadzieję że tym razem będzie dobrze
że nie popełnią błędów swoich rodziców
przechodzą w drugą skrajność
a potem w obliczu bezradności popełniają je
i psychiczna zaraza przechodzi z pokolenia na pokolenie
właściwie to ja mam w dupie innych (większość)
nie widzę wartości w tym co robią
więc czemu miałbym oczekiwać że oni będą zawracać sobie głowę mną?
dziecko ma swoje rany
poczucie winy za to że istnieję
że przeszkadzam
że wszystko robię nie tak
wewnętrzne dziecko będzie dążyć do samounicestwienia, zniknięcia
czy to nie stary pattern?
zniknąć, usunąć się, nie przeszkadzać, nic nie znaczyć
nic nie chcieć dla siebie, nie zabierać
chciałbym zniknąć z życia ludzi dla których jestem ciężarem
i usunąć ze swojego życia ludzi którzy są dla mnie ciężarem
i być tylko z tymi którzy mnie chcą
i być tylko z tymi których ja chcę
wystarczy powiedzieć magiczne słowo:
"nie"
jaki ja naprawdę jestem?
chyba jeszcze nigdy w życiu nie byłem sobą
więc mogę stwierdzić że teraz też nie jestem - statystycznie
bo jeśli nigdy nie byłem sobą - czemu teraz nagle miałbym być?
to dziwne - wydawało mi się że wiem czego chcę, i że to jestem ja
że robię swoje
ale chyba nic z tego co robiłem nie było moje
wszystko było skażone
czy mógłbym odpuścić potrzebę wywnętrzania się na blogu?
nie wiem czy mógłbym, może tak - czy to takie proste?
ok, a czy chciałbym to odpuścić?
chciałbym, ale i nie chciałbym
to dlatego, że potrzeba zatrzymywania tego, cenzury, płynie z potępienia dla siebie
więc to powinno być rzeczą pierwszą do pozbycia się
czy byłbym w stanie odpuścić potrzebę cenzurowania siebie?
nie wiem, może?
czy chciałbym?
nie wiem, boję się stracić wszelkie hamulce, stać się psychopatą
i przeżyć pierwszy dzień po swojemu
całkowite wyzwolenie jest czymś przerażającym chyba
mam fantazje o przemocy i obronie
zabijam w końcu prześladowców, ale jestem w nich ofiarą
przemocy, systemu...
ze strachu przed przemocą, zapobiegawczo
ogromna ilość wiedzy jest na
torrentach, książek naukowych
chciałbym je mieć
czuję ciekawość wobec wszystkich tematów
a jednocześnie myśl, że życie jest zbyt krótkie
nie tylko na przetrawienie całej wiedzy tego świata
ale jeszcze na przeżycie swojego własnego życia
w dzieciństwie byłem strasznie ograniczony umysłowo
niby miałem dużą "moc obliczeniową", i średnią 5.0 w szkole,
a jednocześnie takie ograniczenia że szok
(sposób postrzegania świata, to w co wierzyłem, zasady, itd.)
chętnie bym się cofnął do tamtego czasu z moim obecnym stanem
(czyli zrobiłem jakiś postęp?)
znów miałem sny oparte na "Heroes"
chyba film wywarł duże wrażenie na podświadomości