20:57 / 07.02.2012 link komentarz (1) | dawno mnie tu nie bylo i nic nie pisalem, ale nlog to najlepsze miejsce na pisanie :) i bardzo mnie wicagnal kiedys...teraz widze, moje zycie jest na zakrecie i to ostrym, moja zona dla mnie przestala byc wazna osoba, nasza milosc konczy se z kazdym dniem, nasz seks jest niczym bo go nie ma i nie wazne jak bede sie staral i tak zasnie pierwsza i powie nastepnego dnia, ze to moja wina. Praca z ktorej czerpie najwiecej staysfakcji ratuje mnie calego, a reszta jakos plynie taka marna egzystnecja.... |
00:21 / 07.04.2010 link komentarz (0) | heh...nie wiem co to dalej bedzie...nie umime podjac meskiej decyzji nie wiem co sie dzieje...do cholery to jakies nie normalne dla mnie, zawsze mi to przychodzilo prosto i bez zadnych problemow a tutaj...no jakos nie do konca...porazka...musze przemyslec duzo swoich decyzji i dlakszych krokow i bede wiedzial co zrobic napewno |
23:50 / 26.03.2010 link komentarz (0) | jestem i zyje w moim zyciu zadnych zmian, mimo, ze powinny chyba nastapic...zrobilem w zyciu duzo bledow...i teraz placa za to inni cholernie mi glupio i nie tak to powinno wygladac...nie wiem, chyba nie czas moj na staly zwiazek |
09:32 / 21.06.2008 link komentarz (2) | alez mnie tu dawno ni ebyło, ale sie nie dziwcie wracam do domu taki zmeczony, ze nie mam ochoty odpalac komputera, po za tym wiekszosc mojego czasu teraz zajmuję euro 2008. Tak po za tym wszystkopo staremu, było ostre spiecie miedzy mna i ukochana, ale juz wszystko jest w porzadku :) I wrecz coraz lepiej. Tesc to swietny gosc i bardzo go lubie, dzis robimy grill'a tesciowie, moi rodzice i my plus dzieciaki fajnie bedzie. Zycze wszystkim udanej soboty, mnie czeka koszenie trawy, sprzatanie mieszkania, zakupy, dopiero pozniej grill...i na koniec mecz...
Pozdrawiam |
11:21 / 08.06.2008 link komentarz (3) | niedziela, ale len dzis mnie sciga :P Ale po to cholera jest weekned, tydzien w pracy leci jak glupi ii to tez dobrze, obowiazki obowiazki obowiazki. Narazie wszystko mi sie podoba. Male spiecie miale z laleczka moja, oczywiscie o pieniedze poszlo, ze nie wiem za ile bede pracowal. Z tego calego gadania wywnioskowalem jedno najwazniejsze sa cyferki i nic innego ja nie interesuje...to sie wkurzylem mowiac ladnie. W sobote na zakupach stwierdzila ze mnie bardzo kocha i przeprasza i nie chce zebym byl zly...ale bylem wkurwiony....sie wyjasnilo wszystko i jest juz git, sobotnie popludnie spedzilem na grillu, meczu i przyjemnosciach cielesnych...i jeszcze uslyszalem, ze sie oddalamy od siebie i nie wiem skad ona to wziela. Kazalem rozwinac jej mysl, ale sama nie wiedziala co powiedziec, ale ze tak czuje...hm i co ja mam powiedziec...stwierdzilem, ze skoro brakuje jej tulenia i cielsnosci, bo tak stwierdzila jak ja pociagnalem za jezyk, ze moze i ma racje. Ale naprawde nie unikam tulenia jej, ani niczego takiego. Heh widzocznie skoro zwaraca na to uwage to tak jest to sie poprawie, ale chyba robilem, a raczej nie robielem to nie swiadomie...
Pozdrowienia.... |
21:48 / 04.06.2008 link komentarz (3) | dzis sroda, co za dzien cholera...pojechalem na spotkanie, obdzwonilem reszte klientow i jazda jazda...oczywiscie moj nowy kiero nic mi nie zalatwil ani samochodu, ani komory, ani laptopa i wez tu pracu, ale ja sobie nie dam rady?...:) jak sam mowie mozna? Mozna!
Dni mijaja szybko, az za szybko, jem coraz mniej bo nie ma czasu jesc...moze to i lepiej...schudne sobie ile trzeba i ile chce poki co przez trzy dni 2 kg :P Ale sam nie wiem czy to dobrze czy nie dobrze...zmecznie mnie dopada...coraz predzej, ale wyspie sie w sobote...ida mistrzostwa europy...zamienie sie w samca na kanapie :P
z ukochana git, ale nie rozumiem jej czasem, trudno tak bywa...oczywiscie nie narzekam, bo naprawde nie mam na co :)
strzalencja to all....trzymajcie sie cieplo bo i na dworzu cieplo, bardzo pozytywnie nastraja mnie poranek z blekitnym niebiem :)
zycie jest piekne i kazdego moge zarazic swoim optymizmem... |
21:12 / 03.06.2008 link komentarz (5) | ....pytanie glownie do Pań czytelniczek....kobiecie mozna wierzyc? Bo trace wiare...druga sprawa patrzy sie na mnie swoimi ockzmia ktore mowia pomocy, jak pytam o co chodzi mowi nic...ciezko mi to zrozumiec...zla jest na mnie od rana nie wiem czemu przeciez tylko wstalem poszedlem do lazienki i tyle...zorbilem co mialem zrobic czekam az sie wyszykuje i pojedziemy...ogladam telewizje...wchodzi nasze mlodsze i do mnie tak daj pilota...moge...mowie nie...i co zaraz slysze dlaczego jestes zlosliwy? mowie przepraszam telewizji nie moge olgadac rano??? chcialoby sie powiedziec lot de fak? na co mloda do mnie ty nie ogladasz tylko skaczesz po kanalach...(fakt skakalem), ale jak juz dotarlem do TVN24 przestalem skakac...pozniej znow foch, ale nie wiem o co i naglw slysze daj buziaka...o nie...wkurza mnie to...
a tak do spraw sluzobowych to dwa dni w nowym dziale...i jest spoko :)
Pozdro :)
What do you want form Me - Pink Floyd |
12:48 / 31.05.2008 link komentarz (3) | No i sobota ale kac cholera byl z rana...umieralem straszliwie choc nie mieszalem, ale to chyba papierochy, ktore mnie wykoncza...piekna sobota i powiem szczerze bardzo mnie to cieszy. Mialem jakies glebsze przemyslenia, ale nic jak zwykle zapomnialem ehhh...a taki strasznie stary nie jestem...szkoda gadac....
Pozdrowienia ludziska... |
20:48 / 27.05.2008 link komentarz (1) | wtorek opduścilem dzis trening 3 dni pracy i zmieniam stanowisko teraz bedzie account executive, nareszcie godziwa praca, za godziwe pieniadze...ukochana zadowlona ja tez i wszystko git...ale bedzie roboty hm w sumie kiedy jej nie bylo!!! Jak ja to lubie :P
dzis 39 i pol po raz ostatni...a w ogole sie nie chwalilem, to sie teraz pochwale Alan Andersz, czyli Patryk syn Karolaka to moj kumpel od paintball'a :P Fajnie nie :P
Pozdrowienia dla wszystkich
ide pic piwo, bo to juz nie dlugo dieta....oj powazna dieta...a ja bez piwa zyc nie umiem :P
"Let me show you the world in my eyes..." |
21:39 / 25.05.2008 link komentarz (2) | Dziś, mamy niedziele, wieczór wyjątkowo z Led Zeppelin. Wieczór spedzony na ciszy i spokojnych rozmowach z moja Anią :) Doszliśmy dziś wspolnie do wniosku, ze nie ktorym naprawde jest zle w życiu mimo, ze maja w okol siebie duzo ludzi...i to jest przerazajace, a Ci ludzie zamiast pomagac sa po maxie idiotami i nie niosa pomocy, kiedy jej potrzeba. Swiat nie jest idealny i zawsze ma wyrwy i miec bedzie. Kurwa mac chcialoby sie rzec...co to sie dzieje z nami, totalna znieczulica i chec niesienia drugiej dodajmy bliskiej osobie pomocy. Nie rozumiem tego totalnie...oby jak najmniej takich ludzi...
usmiechu...
"Beyond the horizon of the place we lived when we were young
In a world of magnets and miracles..."
|
11:27 / 24.05.2008 link komentarz (2) | No i tak mam sobote, wczoraj bylem w pracy coz bywa...ale nie bylo najgorzej...troche popracowalem torche nic porobilem. Wczoraj zakonczylem wojne z Niemcami ostatecznie...ukochana jest najukochansza na swiecie i zycze kazdemu takiej kobiety :)
W srode bylem u babci siedzielismy i patrzylismy z podziwem jak mozna tak zasuac na drutach...respect :) Dzis zakupy dla mamuni w koncu w poniedzialek dzien mamy :) A jeszcze sniadania nie jadlem...glod sie wlaczyl....ide do kuchni po molestuje troche sloneczko moje. Znow mi powie, zebym jej nie rozpraszal bo sobie palec utnie :P
Chyba jestem uzalezniony od sexu, ale cholera czy to zle...?
Pozdro ludziska |
18:43 / 21.05.2008 link komentarz (0) | Jakby nie patrzećna kalendarz środa, siedzę w kuchni ukochana pichci obiadek i sobie rozmawiamy...jutro wolne pff...relaksu będzie troche. Trening dal pozytywne rezultaty i plecy nie bolą. Dzis wieczor z liga mistrzow i you can dance...moze bedzie fajnie...
W kazdym razie nastawinie wpelnipozytywne moze jakis alk sie zaliczy...
Pozdro for all |
21:49 / 20.05.2008 link komentarz (3) | powiem, krótko wtorek dobiegl konca...po treningu i obowiazkach domowych teraz 39 i pół hm, ja wiem serial jak serial...ale moze byc...lepsze niz m jak mdłości
Pozdrowienia dla Wszystkich :)
Uśmiech for all... |
18:41 / 19.05.2008 link komentarz (5) | niedzela minela sympatycznie odmozdzylem sie przy komputerze, sluchajac jak z boku ukochana uczy mlodego matmy...ciekawe polaczenie taki miksik przyjemne z pozytecznym :P W koncu sluchawki tak glosno krzyknely z szafki pod TV, ze je zalozylem na uszy i stwierdzilem, ze jest fajniej. Dzis z kolei obudzilem sie jak zwykle 6:45 i do pracy...a w pracy jak to w pracy...umowy klienci wycena, czyli codzienne zycie handlowca...
dzis dalej bede podbijal Berlin myszka i klawiatura :P
depeche mode w moich uszach...
kumpel walczy o lepsze stanowisko wiec trzymam kciuki za ziomka :) Wy tez trzymajcie, naprawde bardzo pozadny czlowiek...
Milosc kwitnie uwierzcie, ze po slubie tez :) i to nawet bardziej....
pzdr |
12:48 / 18.05.2008 link komentarz (4) | Niedziela, wczoraj bardzo mily wieczor, najpierw 6 piw z przyjacielem, budzenie beja bo nie wiedzielismy czy zywy, czy nie, ale jak sie okazalo zywy chloopaczyna byl, jak wrocilismy po 10 minutach na to samo miejsce juz go nie bylo nasze budzenie okazalo sie skuteczne. Dzownilem nawet na magiczne 112, ale Pan policjant powiedzial, ze nie zajmuja sie ludzmi lezacymi w krzakach, a ja nawet niepowiedzialem, ze pijany, czy trup. Poprostu mnie olal i kazal zadzownic na straz miejska...sic! Ludzie co za swiat, wieczor minal miw towarzystwie ukochanej i lozka...i mamy niedziele. Legia przegrala 1:4...bez komentarza chyba chcieli to odpouscic...
Pozdrawiam |
14:09 / 17.05.2008 link komentarz (0) | no i mamy sobote, nareszcie sie wyspalem, siedze i ogladam meczyk legia - groclin juz jest 0:1 nie dobrze, ale do konca meczu jeszcze daleko. wieczorem piwko z przyjacielem i powrot do domu do ukochanej mojej :) Wracam tu napewno na dlużej i mam zamiar troche popisac. Pogoda w Warszawie piekna a my przegrywamy 0:2, graja jakby chcieli, a nie mogli. Tatuaz wyszedl ekstra, chcoiaz napewnow beda poprawki przy nastepnej sesji, bo juz mi sie pare rzeczy nie podoba. A nastepna sesja juz 11 czerwca:) Zycze wszystkim milego weekendu i duzo usmiechu. Umnie jest go z kadym dniem coraz wiecej i zycze go kazdemu.
Pozdrowienia |
21:35 / 15.05.2008 link komentarz (3) | Witam wszystkich, po paru dobrych latach udalo mi sie tu zajrzsec i przypomniec sobie wszystko...a w szczególności hasło :P
U mnie w życiu wiele zmian przybyla obrączka na palcu...dwójka dzieci, nowe stanowsikow pracy i jakos sie uklada :) Jak to mowi Robert Górski w jednym ze skeczy z kabaret moralnego niepokoju (KMN) "...no luksus nie jest..." :P
A tak całkiem powaznie to jest git, zrobiłem sobie dwa tatuaże jutro jade poprawiac drugi to juz 3 sesja :) Przybył kolczyk w języku. I jestem szczesliwy...wagi tylko przybyło za duzo, ale dieta cud sie zbliza wielkimi krokami...chciałbym schudnac 15 kg...Ukochana mowi, zem zglupial, ale czułbym sie ekstra...
Pozdrowienia dla Wszystkich.... |
23:30 / 01.12.2006 link komentarz (0) | W samotnosci siedze,
samotnoscia jestem,
tutaj bede i zostane.
Co bylo nie wroci,
co jest zostanie,
zmian juz nie widze i checi do zycia.
Czas umierac... |
22:11 / 27.11.2006 link komentarz (0) | Sprawy maja sie srednio, wszystko kurwa pod gorke ale po kolei, moja byla dala mi prezent na urodziny i przy okazji list oczywiscie nie dala osobiscie wszystkiego, myslalem ze umre ryczalem jak dziecko. Nie wiedzialem co robic. Najlepiejbym zrobil jakbym zniknal z tego siwata bylo by najwygodniej dla wszystkich. Druga sprawa sprzet mi sie rozwalil nie powiem jaki ale sie rozwalil i nie moge juz grac :( kurwa nooo. Teraz naprawa troche potrwa ehhh. Trzecia sprawa praca mnie powoli dobija nic sie nie dzieje, nudy i ciagle to samo, ale przeciez jest fajnie :) Tylko mgle w Warszawie mamy fajna :) Kiedys umialem nawet wiersze pisac, teraz juz nie idzie...
|
22:46 / 20.11.2006 link komentarz (0) | No i juz rozstalismy sie nienawidzi mnie. Tak bedzie lepiej, ja juz jej nie kochalem wiec sie z nia rozstalem. Co do kobiety kotra mi sie podoba to wszystko na dobrej drodze zeby bylo fajnie, ale co to bedzie to sie okaze. Nie wiem co ona czuje, ale sie dowiem :) |