wehikul_czasu // odwiedzony 6280 razy // [giger:vain nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (37 sztuk)
01:04 / 14.01.2003
link
komentarz (0)
hm...bol zoladka...jak wtedy gdy mama szla na wywiadowke a ja wiedzialam ze bedzie nieciekawie gdy wroci.
Zadzwonil NY -poznalam ten glos w momencie,ucieszylam sie w pierwszej chwili,gadalismy godzine i przerwalo polaczenie,cholera nie potrafie byc dla niedo niemila ,nieczula ,niedobra.Lacza nas cieple wspomnienia,ale to juz tylko wspomnienia,nauczylam sie juz za nim nie tesknic... nie bylo go prawie rok nie odzywal sie . Przyzwyczailam sie juz zyc bez niego tylko czasami bylo zal ze usunal sie tak bez slowa,ale trudno,nie nie pozwolilabym mu tak odejsc szukalam go ale maile wracaly telefomu nie mialam...poddalam sie i bylo oki,a teraz gdy wrocil pogubilam sie,nie wiem jak sobie to tlumaczyc.Pewnie czuje sie samotny,wspominalismy nas sprzed dwoch lat,bylo cieplutko...godzinami wisielismy na telefonie... nigdy nam sie ni nudzilo...jak ma powiedziec sercu ze dla niego nie ma juz w nim miejsca...jak mnie ten wielki kawal miecha nie chce sluchac lezka nie wiem czego kreci sie w oku... milo jest wiedziec ze nie zapomnial ,ale nie bedzie juz nas...i mam nadzieje ze sam to zrozumie!

dobranoc nicosci...

17:13 / 13.01.2003
link
komentarz (0)
halt mich...nur ein .... bis ich schlafen kann...
przytul mnie troszke ,dopuki nie usne...
okrej mnie swoja czuloscia...

wow znow tu trafilam,po takiej przerwie
dobrze znow tu byc mam zaleglosci i napadlo mnie by to nadrobic...

GRUDZIEN BYL PASKUDNY!
Stres w pracy ,latanina a skonczylo sie na dosc przykrej chorobie,dwa tygodnie lezenia plackiem w lozku na antybiotykach,takie tez byly i swieta.
Dieta trwa,na swieta zrobilam sobie dyspenze czego efektem bylo +2 kg,ale teraz znow zaczelam nawet kupilam sobie rowerek do treningow uparlam sie i wiem ze schudne chodzby mialo to trwac jeszzce miesiace... czasami przychodza dni ze chce zrezygnowac nie uwarzyc na wszystko co jem pieperzyc to poprostu i wmawiam sobie ze dobrz sie czuje we wlasnej skorze-oklamywac sama siebie.

Hmmmm trwam przy "M" chodz nasze spotkania sa rzadkie tesknie za nim jak jasne cholera...MLD

aaaaaa prawie zapomnialam przeciez jest u mnie nareszcie zima ,jest cudnie ogromnie duzo sniegu,ktory caly czas sypie,i sloneczko tak okolo -3,-5 swietnie-lubie te zimowe spacery gdy otulona szalikiem chodze i chodze usmiechajac sie do marzen
a mroz szczypi w policzki,no tak przeciez juz nie pracuje znow mam wolne do 1 kwietnia mam czas na ksiazki na net,na sprzatanie,na spacery na spotkania towarzyskie-totalny spokoj.... powiennam napisac list do "G" czekam na wene:,0),0),0),0)

"R" rozpieszcza mnie dziennym kartkami i cieplymi rozmowami na gg jakos sie tak juz do niego przyzwyczailam ze wchodzac rano na gg wypatruje czy jest...milo jest dostac rano bezinteresownie cmoka i powiedziec dzien dobry dobrej bratniej duszy:,0),0),0)


Jest jeszcze jedna osoba ktora niedawno totalnie zmienila moje zycie...a mianowicie "K" kobieta poznala na paltalku (fajna rzecz,0) spontanicznie zaczelismy sie razem smiac ,bajerowac, zwierzac ,jej tez brakuje mi gdy jej nie ma... tak samo kochliwa, czula,ciepla , a najwazniejsze niezaklamana!!!
kocham ta netowa pajeczyne uczuc wlasnie dla taiego poznawania ztakich ludzi jak ona!

czeli co rok zaczal sie dobrze? jeszce nie wiem ,chyba tak napewno spokojnie...

wroce tu...


09:01 / 10.12.2002
link
komentarz (0)
wstalam raniutko patrze na termometr a tam -8:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) ale super nareszcie zima tylko gdzie do jasnej cholery podzial sie snieg?:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) Kombinuje co ubrac na siebie by mi tylek nie zmarzl w pracy... koronki?????????? hmmmmmmmmmm faceci na to leca ale to dobre w tropikach.....a u nas w taki mroz niech flanela nie znika!!!!!!:-,0),0),0),0),0),0),0)

p.s mam kupe zaleglosci wiem,,,,moze mi sie uda nadrobic:-,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
08:35 / 04.12.2002
link
komentarz (0)
sen...
snilam dzis o tatrach,bylam w Zakopanym chodzilam sciezkami patrzac na gory i wdychajac swierzutkie zeskie gorskie powietrze cala piersia-skad moj sen wiedzial ze kocham gory??????? chyba za nimi tesknie
mieszkam tu jak w bieszczadach jednak do alp jeszce kawalek tesknie za gorami za przyroda,za swierzym powietrzem...Wlasnie tam najbardziej sie wyciszym,najwiecej marze i pisze... wena sama przechodzi otulona cisza promieniami wiosennego slonca czy szumem wiartu...echhhhhhhhh ja chce w gory!!!
20:08 / 02.12.2002
link
komentarz (1)
Pierwszy adwent!

Ufffffffffff przezylam ale dzis zdycham,caly dzien spie,mam dzien wolnego.Bola wszystkie kosci,a moze tonerki nawlaja,chyba mnie gdzies przewialo-spoko dam dare.Bylo goraco na weekend,turysci zaskoczyli wszystkich,nie spodziewalismy sie az tylu ludzi mimo ze pogoda nie bardzo dopisala bylo goraco...jeszcze trzy takie ciezkie weekendy i spokoj... ufffffff
dwa dni zrobilam sobie przerwe z dieta musialam cos pozadnego zjesc bo nerwy mi mi padly-ale spoko nic slodkiego zamiast cukierkow guma do zucia i pokrojone jabluszka i mandarynki.w sobote odezwala sie "E" rany ale niespodzianka takie spotkanie po tylu miesiacach ciszy,zapravowana jak wszyscy.

W czwatrek spotkanie z "M" -tesknie...jak jasna cholera...

"dla ciebie moglbym zrobic wszystko,co zeschcesz powiedz tylko,naprawde na duzo mnie stac,dla ciebie moglbym wszystko zmienic ,moglbym nawet uwierzyc naprawde na duzo mnie stac. to wszystko czego chce to wszystko czego mi brak,to wszystko czego nigdy nie bede mial..."-Myslovitz
09:30 / 29.11.2002
link
komentarz (0)
Wczoraj idac do pracy przezylam szok, w bramie wjazdowej do starego miasta policja psy wojsko,uuuuuuuuuuuuuuuu STOP , nie wiedzialam o co chodzi ale czekala mnie kontrola dosc osobista, dane zostaly sprawdzone telefonicznie w urzedzie miasta,czy napewno jestem obywatelka zamieszkala w rothenburgu,czy w sklepie tym pracuje, czy nie jestem moze nielegalna emirgantka-szok A chodzilo jak sie pozniej dowiedzialam o bombe

Ktos zadzwonil ze w ratuszu jest bomba... jasne cholera i naprawde byla...zabraklo mi slow
ludzka glupota nie zna granic:-(((( Na twarzach ludzi bylo widac przerazenie krecili glowami z niedowierzania ...a gdyby tak dzis gdy tylu turysow przejedzie wybuchla???????? wole nie myslec...

Dzis oficjanle otwarcie kiermaszu
bozonarodzeniowego,przemowienie burmistrza ,nareszcie na tej wiosce zacznie sie
cos dziec:-,0)Z nioficjalnych zrodelek wiemy ze na weekend wszystkie pokoje w hotelach
sa zarezerwoane a wiec turysow nie zabraknie-a ja usmiecham do adrenaliny:,0),0)kocham to:,0)

22:50 / 28.11.2002
link
komentarz (0)
POKREWNA DUSZA...

Trzy lata temu poznalam kogos kto stal sie dla mnie kims cholernie waznym,czasami mysle ze sobie na nia nie zasluzylam.Mowie o "H" prawie trzy lata temu zaczelysmy razem pracowac,32 letnia kobieta z trudna zyciowa sytuacja domowa,zawodowa ,ktora nie potrafila odnalesc siebie .Maz i dwoje dzieci,skurczybyk ktory ja bil i gwalcil,pijak ktory do domu przynosil choroby weneryczne,a ona zawod,dom dzieci grupka przyjaciol i cholerna wewnetrzna samotnosc.Wesola i mimo wszystko pelna temperamentu,kiedy zaczelysmy razem pracowac oczywiscie jak to miedzy dwoma kobietami zaczelysmy sie sobie zwierzac,okazalo sie ze ma kogos,pan "R" to milosc jej zycia,przypadkowo poznana,do pracy dojezdzala 35 km a wiec szybko stalam sie jej wieczornym alibi przed mezem gdy chciala po pracy aby na godzinke spotkac sie z "R" Godzilam sie mimo ze nie konca jej jeszcze ufalam i scepzyzm kazal mi wierzyc ze to co dzieje sie u niej w domu jest troche naciagane-bo przeciez zawsze tak jest ze wina lezy gdzies po srodku.
Wiele wieczoro przysiedzialysmy u chinczyka przy dobrym zarciu i lampce wina a ja jej sluchalam, nie moglam pomoc bo jak tu pomoc ?????????
Dwa lata temu przelom spakowala dzieci i wyniosla sie do rodzicow,nareszcie odeszla od meza...wytrzymala miesiac ale po tygodniu syn chce wrocic do ojca-cios ale co zrobic???????? Teraz mieszka 2 km ode mnie z corka na wynajmowanym malutkim mieszkanku i jest o tyle szczesliwsza ze nie musi patrzec wieczorami na zapity pysk meza na papierze bo o milosci juz dawno nie ma mowy,chyba nigdy nie bylo a to bylo raczej malzenstwo z rozsadku-slub z niemcem ucieczka z rumuni.

Dziennie w pracy przezywam razem z nia gdy opowiada mi ze pan "R" znow u niej byl,ze corke 13 letnia zlapala na paleniu papierosow,ze odwiedzajac ojca opowiada o nowej kobiecie z ktora zyje.a ja tylko slucham bo co tu dodac??????

Dzisja dostalam sms-a "hallo mala,co mam zrobic?tak bardzo go kocham,ale on przeciez nigdy nie bedzie nalezal do mnie,nie moge bez niego zyc"-dla wyjasnienia pan "R" jest zonaty tez ma dwoje dzieci.
zadzwonilam i sluchalam...tyle co moge zrobic...ale kocham ja za to ze jest...za to jaka jest...jest taka jak ja


10:17 / 28.11.2002
link
komentarz (0)
Ale zakrecona... nareszcze dobrze spie wysypial sie ze wszystkie czasy,hmmmmmmm dziwmy ten czaS GDY STRESS i nic wiecej,wracam do domu jakas kolacja,i sen
Brzuch mnie boli jak pomysle o weekendzie...

Nie moge na weekend tyle pic,bo nie ma w tedy czysu na bieganie na sikanie:,0),0),0)
chore-adwentowy stress...

echhhhhhhhhhh znow biegne...nie wiem za co pierwsze sie wziasc,ale sklep mamy usttrojony na 6:,0),0),0)

10:03 / 27.11.2002
link
komentarz (0)
"M" byl-doczekalam sie,wprawdzie nie dlugo bylismy razem ,ale zdazylam mu sie wygadac z wydarzen dnia,i posluchac dobrych rad pana doktora:-,0),0),0)
Dobrze miec zjajomego fachowca od stluczen, zlaman,hmmmmmmmm a gdybym tak sobie ten bark zlamala? kurna ale fajnie by bylo, do pracy bym nie
chodzila,aaaaaaaaaa i odszkodowanie byl dostala za wypadek w pracy:-,0),0),0),0)

Zlosc ustapila,bol jeszcze potrwa...teraz ale sie z tego smieje...echhhhhhhhh ta pierwszy reakcja byla czarna...
a teraz znow tam lece...

pa
01:07 / 27.11.2002
link
komentarz (0)
Nerwy

Czym sa? i jak czesto mozna je przyslowiowo stracic?
Mnie dzis zdazylo sie drugi raz w zyciu je stracic.
Pierwszy raz jakies 3 lata temu w starej pracy,ale to stara historia i wole do niej nie wracac.
A dzisaj znow w pracy ale mialam racje i niech mnie szlag jesli nie mialam powodu.

Stres z przygotowaniami do pierwszego adwentowego weekendu..zamowienia,gonitwa,zla organizacja i brak personelu juz od rana sie telefon urywal,kazdy latal jak z pieprzem.
Tez bieglam do lodowki ,kuknac co jeszzce zamowic nagle jak nie rabne...dwie sekundy i leze jak dluga... kurwa mac!!!! moja pierwszy reakcja-a potem ocena sytuacji,rozlana zupa na ktorej sie poslizgnelam...
niech ja szlag............ nie zupe a wredne babsko ktore je rozlalo.... krzyk nerwy,przekelnstwa ...
walnelam dzwiami i poszlam sobie w cholere... nerwy ustapily i wrocilam.......ech

21:27 / 26.11.2002
link
komentarz (0)
...caly dzien sobie to nucilam...

Moze znaczysz wiecej niz sam wiesz
Moze pragne Cie bardziej ,niz ktokolwiek kiedys pragnal Cie
Moze jestes kims kim latwiej byc ,moze gluchym milczeniem ,kiedy pytam dokad isc
I dokladnie tak,tak smakuje ten lek i strach a gdy skonczy sie dzien tak spokojnie mi odpowiesz
„moze lepiej chodzmy spac“…

moge zwatpic w to co dzieje sie,kiedy kazesz mi dojzec,tam gdzie jest niepewny cel
moze nie chce w taki sposob zyc ,nie chce byc Twoim grzechem ,ktory wolisz z siebie zmyc
i dokladnie tak, tak smakuje ten lek i strach ze gdy skoncze sie dzien, tak spokojnie mi odpowiesz ze to co mam nie wystarczy Ci, to co mam nie moglal dluzej kryc w to to mam wierzylam nieprzytomnie, a to co mam mialo wszystko Ci zastapic…

i dokladnie tak tak smakuje ten lek…

Kasia Kowalska
10:27 / 26.11.2002
link
komentarz (0)
wieczorem spotkanie z "M" hmmmmmmmmm jeszce sie nie ciesze... moze go nie byc ,ostry dyzur...!ech pada deszcz...
09:55 / 26.11.2002
link
komentarz (0)
Adwent!!

Hmmmmmmmmmmm od wczoraj skupilismy sie w sklepie na strojeniu swiatecznym,musze przyznyc ze "C" i "H" maja wieksza wyobraznie jesli o to chodzi.
Uwielbiam adwent,kazda fontanna na starymm miescie swieca iglanymi lancuchami ,na rynku ogromna choinka
przy kazdym domu na rogo ogromne zielone drzewko... tu w babkami i swiatelkami tu z ogromnymi wstyzkami kolorowymi (tak jak nasza,0) ech piekne jest to miasteczko w adwencie brakuje jeszzce tylko sniegu...
W sobote zaczyny sie kiermasz bozonarodzeniowy,znow na rynku pachnialo bedzie grzanym winem i pieczona kielbaska swojskimi piernikami i srakpetkami z owczej welny:-,0),0),0) znow bedzie mozna kupic bombki i stroiki posluchac kolend...a dla mnie oznacza to prace non stop ale to nic wytrzymam jak co roku.
Juz wczoraj nucilam sobie kolendy pod nosem ,swieta sa takie cieple echhhhhhhhhh...:-,0),0),0)
Znow zjada sie turysci.W tym roku zrezygnowalysmy ze strojenia sklepu swierzymi galazkami choiny na rzecz sztucznych girland,chodzi nie o wyglad a o czystosc(zalecenie WKD-sanepid ,0) oki niech im bedzie i tak mamy ladnie:,0),0),0),0),0)

10:42 / 25.11.2002
link
komentarz (1)
"Mowi sie trzeba tylko jednej minuty zeby kogos zauwazyc
Jednej godziny,zeby go ocenic,
i jednego dnia zeby polubiec.
Ale calego zycia by go pozniej zapomniec"

Jest w tym cholerna prawda,a mnie dzis napadla melencholia na wspominki,snil mi sie "K" oj wieki go juz nie slyszalam jeszzce dluzej nie widzialam-tesknie

Czas na prace,a wieczorem trzebaby opisac efekty diety...zabiore sie za to albo poprosze "R" by kopnala mnie w d.... bym sie za to zabrala:,0),0),0),0)

do uslyszenia nicosci

14:41 / 24.11.2002
link
komentarz (0)
Rozmowa po latach
Tyczy dobrego znajomego... nie widziaalam go od lat,tak od lat a nie slyszalam od dobrych paru miesiecy...rozmowa na gg..



-Mucha ! jesteœ tam?
-kurcze...
-gdzies polazla?
-no chodz tu na chwile bo musze zaraz uciekac
-no i nie ma jej :(
-albo sie obrazilas na mnie i nie chcesz ze mna gadac...
JA-czesc Kaczucho
-no coz... zobaczymy... jezeli nie jestes na mnie obrazona to zostaw wiadomosc
-a jednak jestes :,0)
-gdzie lazisz?
-no i znow sie nie odzywasz
JA-juz
JA-mialam telefon
-do glowy mozna z Toba dostac i przy okazji schizofremi
JA-odwal sie:,0)
JA-czego chcesz?he?
-ciekawe od kogo ten telefon ?
JA-przepomnialo sobie o starym dobrym .......?
-Niczego...i nie pyskuj bo zaraz Cie pacne w EB'
JA-wcale sie nie boje
-eee tam... zle kombinujesz...
nigdy nie zapomnialem po pierwsze...
JA-ale mimo,nie wierze sorry
JA-smierdzi mi to jakims podstepem
-a po drugie... odizolowalem sie na dluzszy czas od swiata...
-ale to nie rozmowa na dzisaj... mam za malo czasu... duzo gadania
JA-a zreszta malo mnie to oobchodzi....odzywasz sie raz na pol roku-jak Ci ....... zabraknie?
-to sie umyj skoro cos ci zalatuje :,0)
-he he he... dowcipna jestes... dowcip wypelniny jadem
JA-taki mial byc
JA-zmykam,papa
-zlosliwiec jestes
JA-innym razem, masz pol roku na pogadanie
-zostan
-nosz kurcze...
-przestan sie w koncu obrazac mala...
-nawet do ciebie dzwonilem w zeszlym tygodniu ale mnie sie sekretarka odezwala
-poszlas juz?
-no dobrze...
-skoro tak...
-jak to mowia... nic na sile, no nie?
-Trzymaj sie...... !moze kiedys bedziesz miala jeszcze ochote ze mna na rozmowe... Pa


A chwilke pozniej zadzwonil telefon,to on... hmm nie nie potrafie sie gniewac zrozowa byla o wszystkim i o niczym,strasznie milo sie mi zrobilo...gadalismy poltora godziny czego bylo duzo? szzcerosci i smiechu...ciesuze sie ze wrocil...




20:43 / 22.11.2002
link
komentarz (0)
NOC Z "M"

Nie czekalam jak dawniej,powiedzialam sobie niech to szlag,nie bede wiecznosc czekala w niewiadomej,bedzie to bedzie a jak nie to ide spac.
Jesttttttttttttttttttttttt ... kolo 22 pojawia sie duszka i odrazu zaprasza mnie do pokoju z czerwonymi firankami,z kieliszkiem koniaku,i papierosami na stole.Na dzien dobry rzuca mi Kochanie tak bardzo tesknilem...Kocham Cie... nie pozostaje mu dluzna... odwzajemniam serdeczny uscisk,pocalunek,tak dobrze znow wtulic sie w niego poczuc zapach skory.cdn
16:59 / 22.11.2002
link
komentarz (1)
trzy rzeczy ktore kocham:
rower,,komputer,komorka:,0)

Trzy rzeczy ktorych nie cierpie:
salarium,sauna,spaliny

Trzy rzeczy ktore uwiebiam
kawa,papierosy,seks:,0)

Trzy rzeczy bez ktorych nie wyobrazam sobie mojego zycia:
kawa papierosy seks:,0),0),0),0)

Trzy cechy ludzkie ktore kocham:
Cieplo,szczerosc,prawdomownosc

trzy cechy ludzkie ktorych nie cierpie:
chamstwo,falsz,obluda

trzy cechy ludzkie bez ktorych bym umarla:
usmiech,zart,wariactwo

trze cechy ludzki ktore cenie w ludziach
spontanicznosc,bezinteresownosc,dobro

czym mozna mnie zdobyc X 3:,0)(cokolwiek to znaczy,0)

zart,szczerosc,dobro

trzy moje ulubione zajecia:
stukanie w klawiature kompa,praca,spacery

trzy temety na ktore najchetniej rozmawiam:
faceci+seks,sytuacja polityczna na filipinach,nowe tredy mody w hodowli pszczol:,0),0),0),0),0)

trzy ksiazki ktore kocham:
maly ksiaze,qvo vadis,przewodnik po moim miescie:,0)


a pozytym,kocham -swojskosc,tolerancje, turkow-listonoszy,lamac angielski, mowic babci ze ja kocham
farbowac wlosy,patrzec ludzia w oczy...






10:32 / 06.11.2002
link
komentarz (1)
:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)

i to by bylo na tyle....pirwszy mroz,a ja sie nabijam
ogolilam leb i teraz mi pizga:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
21:01 / 04.11.2002
link
komentarz (0)
ha znow pare dni mnie tu nie bylo...tlumacz praca!!
Dieta trwa,jestem z siebie dumna nie z efektow a z wlasnego uporu,chodz mam nadzieje ze efekty tez w koncu zacznie byc widac...
Po pracy wybralam sie do fryzjera,znow mnie napadlo by zrobic cos nowego a wiec...
ogolilam sie prawie na lyso:,0),0),0),0),0),0),0)
smieje sie daleko mi do sieeden o connor:,0),0),0) ale faktem jest ze takich krotkich w zyciu nie mialam,znow zaskoczylam wszystkich w kolo...kocham to robic,0),0),0),0),0),0),0),0)
siostra stwierdzila ze nie bedzie sie do mnie przyznawala,ha kocham ja jak niewiem kogo:,0),0),0),0),0) i do tego ta kurewska czerwien:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
tak wlasnie sobie mysle ze dobrze ze szefowa poszla na dwa tygodnie na urlop nie chcialbym ja narazic na zawal serca:,0),0),0),0),0) a za dwa tygodnie znow troszke odrosna:,0),0),0),0) biedna kobieta:,0),0),0),0),0),0)
Tak mi dzis dobrze, coz fryzura moze zmienic w zyciu zwyklej pospolitej kobiety:,0),0),0),0),0)

echhhhhhhhhhhhh pogadac mi sie chce z "R" a GG padlo echhhhhhhh :,0),0),0),0),0)

biegne dalej...cmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmok:,0)*
09:56 / 29.10.2002
link
komentarz (1)
Sroda...
"T" przestal palic ,sam sobie robi prezent na urodziny,by tylko wytrwal w postanowieniu.Tez chcialbym to swinstwo rzucic,ale widocznie nie tak mocno by zrobic to juz.
Moja dieta trwa... sama siebie zaskakuje wynikami...nie wierzylam ze wytrzymam ,a terza po prawie tygodniu jest coraz latwiej,wczoraj bez obaw kupilam"K" cole chipsy i czekolade,nie rusza... powiedzialam sobie NIE i dotrzymam slowa:,0),0),0),0)

Od poniedzialku chce zaczac ta diete magiczna... zobaczymy z jakim efektem,duzo dobrego i niej slyszalam... wyprobowac mozna...

Hmmmmmmmmm "M" daje sporadyczne znaki ze moje maile do niego nie dochodza-nie wiem czymu,wczoraj czekalam na niego bardzo dlugo,ale sie nie doczekalam... ech zobaczymy jak to bedzie dalej...

Biegne do pracy ,pozniej do szkoly,czyzby znow doba byla za krotka????