ehryk // odwiedzony 194940 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (596 sztuk)
12:21 / 05.05.2005
link
komentarz (2)

Chyba poszukam na necie jakiegos dobrego sennika, bo sny zaczynaja mnie juz dobijac...
Kiedys jak w nich uciekalem to mialem nogi jak w bagnie, czy jakbym na bierzni biegal... Teraz kiedy zaczynam biec trace grawitacje i zaczynam sie unosic cholernie wysoko, nad drzewa, czasami nad wierzowce...
To nic milego, bo nawet tam odzywa sie moj lek wysokosci i to panicznie...
Wiec latac potrafie w snach, tyle ze po tym unoszeniu jest spadanie hyhy... A spierdalac to ja potrafilem mistrzowsko przeciez (policja, amstaff) thaha :)

Jak dostalem wkoncu te cholerne gry po dlugim oczekiwaniu i okazalo sie, ze jedna nie chodzi... Ehm, no wyslalem nieprzyjemnego raczej maila... Powytykalem to i tamto, podziekowalem za wspolprace na zawsze... Efekt taki, ze wyslali mi nowa i nie musze zwracac tej co mam :]
Laski (łaski, nie laski) nie robia w sumie...

Mocno mysle nad potomstwem Tequili... Narazie to musialbym sie na ten czas wyniesc na Wicka Pola do mojej chaty i wykopac z niej dziadka tutaj...
Takie malutkie swinkomordki ahhh :)
Sie zobaczy...

Poza tym Teq rano narobila na klatce totalna trzode... Chciala sponiewierac Józka aka. Pan Zielony Pryszcz...
Ja tez jak go widze to chce mi sie szczekac i wyc thahah ...

...