13:01 / 09.03.2007 link komentarz (1) | Na guże rurze,na dole fjołki...chcesz się ruchać?
To tak względem dresiarskich kartek na Walentynki.Domek, ja czasem wpadam na Twojego nloga ;)
Przemek (8-03-2007 22:39)
ja dzisaj byłem na spacerze po
Przemek (8-03-2007 22:39)
starówce
Przemek (8-03-2007 22:39)
wieczorkiem
Przemek (8-03-2007 22:39)
bylo wypas
kicek (8-03-2007 22:39)
na pewno...
Przemek (8-03-2007 22:39)
cieplo jak normalnie wiosną
Przemek (8-03-2007 22:39)
i tego troche deszczowo mrzawkowo
kicek (8-03-2007 22:39)
no wiem,ja sie dzis spociłam :D
Przemek (8-03-2007 22:39)
i sie latarnie odbijaly w kocich lbach
Przemek (8-03-2007 22:39)
znaczy nie w takich prawdziwych
Przemek (8-03-2007 22:39)
tylko takie kamienie
kicek (8-03-2007 22:39)
no się domyślam.
Przemek (8-03-2007 22:39)
tak sie nazywaja
Przemek (8-03-2007 22:39)
:D
Przemek (8-03-2007 22:40)
tzn podejrzewam ze w praWDZIWYCH KOCICH lbach
Przemek (8-03-2007 22:40)
tez by dalby rade
Przemek (8-03-2007 22:40)
jakby taki rozpedzony kot
Przemek (8-03-2007 22:40)
przysral w latarnie
kicek (8-03-2007 22:40)
jezu,nie filozofuj Ździsiek
Przemek (8-03-2007 22:40)
to odbil by sie w niej napewno
Przemek (8-03-2007 22:40)
ale metafora stracila by sens.
:D
| 17:37 / 27.09.2006 link komentarz (3) | - Tato,najwięksi tego świata nie skończyli studiów! Einstein....
- Taaa,Hitler też.
:D | 00:20 / 24.07.2006 link komentarz (9) | Czuję poczebę przytoczenia tutaj kilku fragmentów rozmów.
Ja: Przemo,no i jak wyglądam w tej bluzce ?
Przemo: no ładnie, całkiem nieźle jest,wiesz że masz figurę modelki ?
Ja: muszę się jak najszybciej przebrać.
Przemo: ... bo Ty całkiem dobrze śpiewasz...
Ja: boże,Przemo, nigdy mi tego nie mówiłeś i...
Przemo: ...i więcej nie powiem !!!
Piosenka chińska (nie wiem,czy dobrze pamiętam,generalnie już późno było :P):
'uciszpsa, uciszpsa ! Ona była młoda, a on był szalony, wygrali do Geanta talooonyyyy...!'
A, no i podsumowanie wieczoru przez Przema:
'Jak spotkam P. to mu jebnę - za to że musiałem tyle o nim słuchać!!!'
:D
| 23:48 / 16.07.2006 link komentarz (3) | Dobra. Ma być notka o zoo...tyle, że ja z tego zoo niewiele już pamiętam... W sumie bardziej sie działo już 'po' zoo :P
Hm... stojąc przed wysepką na której bujały się jakieś długorękie małpki zauważyłam fascynację w oczach Przema...:
- Przemo.... rodzina Cię woła :P
Tym cienkim tekstem naraziłam się na bandę piorunków w oczach wyżej wspomnianego :P
A wiecie,że mrówkojad to nie zmienił pozycji od stycznia ? W sumie to nawet nie wiadomo już,czy to w ogóle mrówkojad,bo ryj ma schowany... Rozmowy o tym,jakiej wielkości powinny być mrówki i sam zainteresowany toczyły się przez pół dnia,a ja nadal nie wiem,o co cho.... wiem już za to,że koszula Jerzyka była seksi rozpięta...Ta,szkoda,że dowiedziałam się o tym dnia następnego :]
Rizzo : pij, pij będziesz łatwiejszy...
Przemo : ale ja już jestem łatwy, tylko Ty taka pierdoła...
Jerzyk i Ja : gleba :D
o,właśnie pisze do mnie Przemo na GG...nawalony jak stodoła. I tak,z mądrości wieczornych :
Przemo 23:44:06
mua mua mua
Przemo 23:44:16
kicu szlona Ty jesteteś
Ja 23:44:21
proszę ?
Przemo 23:44:27
jak maoł kto
Ja 23:45:23
no tak....
Ja 23:45:27
yyy....tak
Przemo 23:45:30
mua mua, widzimy sie niedułgo!
Ja 23:45:32
nie jesteś śpiący ?
Przemo 23:45:35
amietaj
Przemo 23:45:41
szalona sie pasie
Ja 23:45:41
dobranoc,spij mocno!
Przemo 23:45:47
ok
Przemo 23:46:03
pozdrow szafe mrocną
Ja1 23:46:10
nie omieszkam :]
i tym sposobem zupełnie zapomniałam o zoo :P
| 01:36 / 25.06.2006 link komentarz (12) | Justy vel. Kran : szykuj sie dziecko, to Twój debiut na lepibułku :]
"Lepsza ryska na Gino Rossi niż gówno na klapkach" :D
[za ten tekst to Ci chyba loda kupie :D]
A,a! Polecam to :
http://www.poprostu.badz.patrz.pl/
http://www.youtube.com/watch?v=aJ_cw1TqhNk - "ja wiedziałem że tak będzie....Jezusmaria!!!" :D
A w ogóle to nie jest mi do śmiechu,ale jeszcze tylko tydzień :]
| 16:56 / 20.06.2006 link komentarz (7) | Chciałam poinformować, że zupełnie straciłam poczucie humoru. Powiało zgrozą, lecz jednak...
A w ogóle to mam parkinsona, trzy razy wklepywałam hasło.
Kto pójdzie ze mną do zoo ?
To taka notka badawczo-niuchająca, w sensie.... czy ten nlog jeszcze żyje ? ;) | 20:49 / 20.02.2006 link komentarz (6) | Nowa notka,no tak...
Ostatnio dużo czasu spędzam z Przemysławem,jednak leżąc i kwicząc ze śmiechu pod stołem nie bardzo udaje mi się zanotować wszystko...
Piosenka o Halynie i Ździśku (nasze nowy przykrywki). Leci jakoś tak : (pomaptycznie,rozwlekle i bez sensu)
"Halyyna,gotuj no mie pierogi...O jezu,jezu,nie mam mąki...!!!
ref : I Ździsiek do miasta,po mąke do ciasta...!"
Kolejne zwrotki obejmują "wałek", "jaja" i ch...j wie co jeszcze.... :P
"Wołasz mnie z otchłani...lecz ja nie mam sani !!" (czarna rozpacz silnie zaakcentowana)
:D
"Kurde,chłopaki ! Chyba mam żylaki !" (jak wyżej)
:D
Ponadto piosenka AMJopek "Ale jestem" to w oryginale ma zupełnie inne słowa,tak,tak,serio, serio.
Leci to mnie j więcej tak :
"trzeba mieeeeszkać w szaaambieeee!".
Własnie.
Ja(po zaśpiewaniu 4 wersów piosenki,zatrzymałam się jak zwykle na słowie "jabłek") : ale mi się nie chce,wszystko mię boli,mam dosyć,fałszuję....!
Przemo: KiCu,kurwa,dochodzimy do jabłek,nic tylko jabłka i jabłka,kiedy my kurwa dojdziemy do bananów ?!
Przemo : ale ?
ja : ale ?
Przemo : ale ? (akcent!akcent!)
ja : ole ?
Przemo : ALE ???
Ja OLE ??
Przemo : ALEEEE ??
ja : OLE !
Przemo : OLE ?
ja : OLE !!!
Bo my lubimy ze soba rozmawiać bardzo....zwłaszcza w autobusie :P
| 00:27 / 09.12.2005 link komentarz (10) | Zaszalałam,dawno nic nie pisałam ;]
No ale to wszystko przez Pana Przemusia,który ostatnio cierpi na zanik weny....;)
"Matko i tatko,siostra i bratko,stary dziadu i sąsiadko!"
;)
muzyczka "Girl,you'll be a woman soon" i tekst Przema do zwrotki :
"Idzie przez wieś,przewrócił się,sie podnieść nie może,wstaje - O BOŻE !!"
:D
Taaak....Na zajęciach też bywa ciekawie. Otóż.
Z karnego,to powinniście wiedzieć,że jak gwałcić,to tylko ze szczególnym okrucieństwem bo wtedy prościej jest wymierzyć karę :]
No,i znamy jeden jedyny przypadek na świecie napaści na funkcjonariusza PRZEZ ZANIECHANIE. Trudno sobie wyobrazić,nie ? Już tłumaczę :
W UK pewnego dnia patrol policjantów chciał zatrzymać na szosie samochód. Pan pałecjant machnął lizakiem i samochód podjechał,ale...kierowca niechcący najechał mu na nogę. Gdy policjant krzyczał,wrzeszczał i wyczyniał sztuki,kierowca zamiast odjechać.....zaczął się tak śmieć,że wypadł z samochodu nie mógł sie ruszyć ;] No i tak to właśnie zakwalifikowano,to jedyny taki przypadek znany dotychczas ;)
Ale jak wygląda gwałt przez zaniechanie to ja nie wytłumaczę,to trzeba było usłyszeć :D
Co tam jeszcze...
o,o odruchach było ciekawie... Dr. K :
"Gdy ktoś mnie kopsnie w kolanko i ja go niechcący pozbawię zdolności płodzenia,to to będzie odruch bezwarunkowy i nikt mi nic nie zrobi...."
Ciekawie jest również na międzynarodach :D [szkoda,że zgubiłam książkę. Jak ktoś znajdzie,nową książkę do PMP z kilkoma tekstami dr. G to ja bym prosiła o zwrot :D]
-"Pewnie,że wszystko można. Ale panie,co panu z tego,że pan wrzucisz świetny kodeks cywilny do Rosji ?!"
-"No,a jak się palnie w gaźnik...." (odnośnie pica :D)
-"A co jest najważniejsze w organizacji międzynarodowej ? NOTES !!! Się bierze notes,wybiera nazwisko i się dzwoni gdzie trzeba...."
-"Zapamiętać na całe życie - na każdego da się zdobyć teczkę...."
Odnośnie tworzenia teczek i pisania not protestacyjnych....ja sobie to daruję,bo za dużo pisania,a poza tym...to tajemna wiedza prawnicza jest,wiecie ;-)))
Aaaa,dobry jest też mgr. W. to ten od admina ;]
-"miłościwie nas pałujący prezydent ...."
-"pamiętajcie,że dopóki nie wykupicie starych podręczników,to nowego nie będzie,bo zalegają w magazynach....Studenci z poprzedniej grupy zaoferowali się,że ten magazyn znajdą i podpalą....kto jest za,łapka do góry...."
I jeszcze parę innych,ale już nie pamiętam :D
| 19:03 / 18.09.2005 link komentarz (7) | Z luźnych tekstów rzucanych swobodnie na balkonie,jakoś koło 19.00 :
"Chyba czas to już najwyższy,żeby wszystkie myszy wyszły
i wróciły też gołębie,które srały na tym dębie..."
(kto znajdzie dąb pod moim blokiem - nagroda ! :P)
"Coś mnie swędzi dziś na dupie,
nie ma chuja - flaszkie kupie"
"Choćbym kupę robił uchem,
to opróżnię piwa puche..."
"Choćbym dzieci miał garbate,
to opróżnie piwa krate...'
:P
Wierszyk,zostałam nim uraczona na piśmie :
"Ile kwiatów jest na łące,
Ile ma promieni słońce,
Ile wągrów na mym nosie,
Ile ma maciora prosięć,
Ile gwiazdek jest na niebie....
tak serdecznie mnie to jebie.
- poezja wyjęta z kontekstu."
Koniec rumakowania. Bez odbioru ;) | 16:27 / 03.09.2005 link komentarz (0) | -->madejowa<-- (16:18)
doła mam, chodzę nabzdyczona jak to moj ojciec określił i ogólnie jest bu :(
Ja (16:18)
o rety,a jak to jest być "nabzdyczonym" ? :D
Ja (16:18)
[ja przepraszam,ze nie doceniam wagi sytuacji,ale mnie rozwaliło to stwierdzenie ]
-->madejowa<-- (16:18)
jak cie wszystko i wszyscy wqrwiaja
-->madejowa<-- (16:19)
i masz ochote im posłać wiązankę określeń niecenzuralnych :]
Ja (16:19)
no to poślij
-->madejowa<-- (16:19)
nie kinia, to nie jest tożsame z ''niewybzykana'':D
Ja (16:19)
widzisz,jakoś mi to tak podobnie brzmiało :D
Ja (16:19)
ale akurat jak to jest być "niewybzykaną" to wiem :]
| 23:09 / 22.08.2005 link komentarz (0) | Cudowny uzdrowiciel uzdrawia ludzi. Kolej na kulawego:
- odrzuć kule i idź ! Nastepny proszę ! Co panu dolega ?
- Mahm polipa w ghahrdle!
- Czary-mary! Spróbuj teraz cos powiedzieć !
- Kulhawy shie przewrócihł !
:D
nudzi mi sie :P | 23:44 / 21.08.2005 link komentarz (0) | Dzisiejszy odcinek sponsorowany przez.....wujka. Wujek mieszka 10 minut drogi piechotką ode mnie,ale nie widuję go często. Dziś stanął u nas przy płocie,w czasie gdy ja z tatą grałam w badmintona, i zaczął podziwiać psa [pies za krzakiem szczeka i warczy,no ale co tam ;)]
I wujek opowiadał co to sie działo dziś na meczu Sępa [tak,mamy drużyne piłkarską tu na wsi :P Nazwa mówi za siebie :D Frycu nie bij :P]
Najpierw o strzelaniu bramek i o strzelcu jedynej jak na razie bramki dla naszej drużyny :
- bo wiecie,on do gry z piłke to w ogole nie potrzebuje futbolówki ! Wywija nogami jak "Hakelbery",jak on tę bramkę strzelił to do tej pory niewiadomo !
Dalej...
Wujo spotkał na meczu kolege,co go 15 lat nie widział. Kolega jest sędzią hokejowym w Siedlcach [chyba?] i przeszło z nożnej na hokej...
wujo : bo wiecie,w Siedlcach to oni w lecie grają w ten hokej,i tak boiska nie mają...
wujo : ja to pamiętam jak były te mistrzostwa hokejowe na Ukrainie... gdyby nasi grali...A jaka oprawa była ! Ten mój kumpel to stwierdził,że zmieścilibyśmy sie wpierwszej czwórce !
tata : na ile drużyn ? na cztery ?
wujo : Na trzy...Ale wiecie,to wszystko było z taką pompą robione,jakby to mistrzostwa świata w piłce noznej były ! Każdy dostał medal,dyplomik,podnosili puchar do wspólnego zdjęcia....Stadion na 100.000 ludzi.....a na trybunach piętnaście osób,w tym czternastu działaczy partii komunistycznej i polski konsul robili falę,o tak : łiiiiiiiiii....!!!
:D | 23:04 / 27.07.2005 link komentarz (0) | Tata dzis rozpoczął malowanie kuchni,na biało...
Pomijam fakt,że a to najpierw wałeczek się nie kręcił,potem farbka była nie taka...
tato : i jak ?
ja : gdyby nie to czarne pod spodem to byłoby super....a nie możesz pomalować w kratkę ?
Rozmowa z Jaśkiem na GG.
Ja : no to kto według Ciebie jest supermęski ?
Jasiek : nie mnie to oceniać,ale Johnnemu Depp'owi sam bym laskę zrobił...
Znamy ukryte marzenia Jaśka ;)
A poza tym,to nic nowego u KiCa szanownego. Harry Potter przyleci na miotle w wersji inglisz niebawem,więc....żegnaj świecie na dłuższy czas ;) | 15:40 / 14.07.2005 link komentarz (2) | Dobra.To wyobaźmy sobie fryca,latającego po boisku szkolnym z gumowym,gigantycznym i nadmuchanym aligatorem na głowie,po ciemku,śpiewającego w kółko :Hanjja,kinjja,kinjja,hanjaaaa,wykonując przy tym jakieś specyficzne,pseudoindiańskie tańce....Trudne ?
To teraz wyobraźmy sobie mnie,biorącego tegoż samego aligatora pod pachę i jadącą z ojcem Hanki na basen...
Pojebało ?
A i owszem :D
Ach,no to skoro śmiem używać wyobraźni czytalnika,to proponuję jeszcze jedną scenkę :
Ja,po kilku browcach,wtaczająca się do domu z tymże aligatorem w prawej łapce (umownie ;)), a z wiązką balonów w drugiej łapce.....i mamrocząca : Kiler,cicho,Kiler,nie sczekaj,Kiler zamknij się,mama? A to ja tylko....Kiler,bo Ci w łeb dam,nie,nie mamo,to tylko aligator,Kiler zamknij ryj,tak mamo,aligator,Kiler,no uspokój się do cholery,no zielony mamo,taki dmuchany,Kiler ja cie proszę,skąd mam ? No chybaże nie ukradłam....NIECH KTOŚ UCISZY TEGO PSA....!!!!
ps.Zaznaczam,że cholernie ciężko się wchodzi z takim ładunkiem po schodach ;)
to były moje urodziny :D | 23:12 / 08.07.2005 link komentarz (0) | Dwa dialogi,niepowiązane ze sobą kompletnie :]
Ja: Ja to bym jednakowoż nazwała psa Ryjek,jak z muminków....
Mama : a ja to bym go nazwała Glebogryzarka !!!
Ja i Hania na rowerze :
Hanka : chudne ? Chudne ?
Ja : Grubne ? Grubne ?
:D | 16:35 / 06.07.2005 link komentarz (0) | Niestety,wśród lepibueków nastał okres zramolenia...
Ale za to ;) ptzypomniał mi się dialog z grilla u Dźwiedzia. Był tam taki kolega,ma na imię Robert i poczucie humoru a la Przemo [ale oczywiście mu daleko ;)]
Gadaliśmy o imionach,w sumie to nie pamiętam czemu...
Robert : nooo,i możnaby go nazwać Ptasior...!
my : (leżymy i kwiczymy)
Robert : i wyobraźmy sobie sytuację,spotykacie Ptasiora i gadka "ej,Ptasior jak Ci minął dzień?", a on na to "Chujowo!"
my: (kfffffiiii....!)
:D
Robert ma też przyjemność pracować ze Słynnym Marianem.
Marian jest "budowniczym",zawsze wszystko wie i jest we wszystkim najlepszy.
Robert opowiadał rzeczy,typu :
-...no i wiecie,bo Marian to on zawsze wszystko spierdoli. Się go spytasz,czemu ściana krzywa,to zawsze jebnie coś z stylu,że to na bank poziomica była krzywa !
O swoim tacie :
- Bo wiecie,mój tata uwielbia pracować z Marianem,bo jak mu potrzeba,to zamiast na matkę,jęczy Marianowi nad uchem....I zawsze jest "Maaaariaaaaan ! Maaaaaaaaariaaaaaaaaann !", zamiast "Giiieeeeeeniaaa ! Giieeeeeniaaaa!"
:D
A dlaczego Marian jest sławny ?
Marian pojechał kiedyś do Rosji rurociągi budować. Tak się nieszczęśliwie złożyło,że któregoś dnia rura wessała jednego z robotników. No i kiedy Marian poleciał powiedzieć o tym kierownikowi budowy,przełożony stwierdził "Panie,co się pan martwisz,straty w sprzęcie i ludziach muszą być..."
:D | 12:09 / 28.05.2005 link komentarz (5) | Piosenka Przema,którą przed południem ułożył dla niewiadomo kogo,przebywając w bunkrze u Agaty ;)
Agata (11:39)
tralllalalalalaaaaa....
Agata (11:39)
siedze sobie saaaammm
Agata (11:39)
strasznie nudze sieeee
Agata (11:39)
tylko ja to wieeeem
Agata (11:40)
dibu dibu diiii
Agata (11:40)
oooo
Agata (11:40)
pomozcie miiiiiii
Agata (11:40)
siedze sobieee saaaam
Agata (11:40)
wszystko w dupie maaaam
Agata (11:40)
nie ma tu nikogo
Agata (11:40)
gadam z wlasna nogą.....
Agata (11:41)
mozee znudze sieeeee
Agata (11:41)
na szczescie mam dwieeeee
Agata (11:41)
tralalalala....
Agata (11:41)
wiem to tylko jaaaaa
Agata (11:42)
a inni nie mogaaa
Agata (11:42)
gadac z wlasnaa nooogaaa
Agata (11:42)
uuuuu jeeeejejejejejeeeeeeehhhhhaaaa
Agata (11:42)
yo!
idę wpadnę w gadkę z nogą ;) | 22:20 / 17.05.2005 link komentarz (6) |
"Love pieczarka song"
Naleśnika na poł
obżarty jak wół
z Tobą bym jadł
aż zdechłbym i padł.
I niechaj zostanie to pomiędzy nami,
że nie był on z szynką,ale z pieczarkami.
A że widok grzybów mdli Ciebie co dnia
nigdy z takim grzybem nie będziesz jak ja.
Wcale się nie dziwię,że pan przy stoliku obok cały czas się odkręcał w naszą stronę....
I jeszcze tekst Przemusia na korytarzu,gdy miałam zaliczać dyżur:
-Gdyby za długo chciała Cię pytać,powiedz że jestem Twoim młodszym uposledzonym bratem i jak za długo siedzę w jednym miejscu,to się moczę !!
po jakichś 10 minutach...
-ej,to pokazać Ci jak się moczę ?
narobił mi wsi :P
A jutro znowu cały dzień z Przemkiem....łojezu :D | 21:21 / 11.05.2005 link komentarz (7) | Jaki jest najlepszy sposób na usunięcie zbędnego owłosienia ?
NAPALM !
:D
oczywiście,że to Przemka.... ;)
Kabaret Oralnego Niepokoju ;)
Że niby Przemo ma byc Niepokojem,a ja Oralem....Hm. No faktycznie,niepokój to będzie,jak biedactwo zdejmie gatki,a tam ZONK :]
Myśmy się zbyt dawno nie widzieli :P | 00:20 / 03.05.2005 link komentarz (5) | ...bo ja zła kobieta jestem :P |
|