maruder // odwiedzony 7097 razy // [gas_werk szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (17 sztuk)
01:57 / 26.01.2005
link
komentarz (2)
O zesz, mialem wczoraj, choc dla mnie to wciaz "dzis" dwa kolosy, z matmy i z elektroniki, oba na zero punktow, przyszedlem tylko po pytania, moze kiedys sie przydarza ;/ Na elektronike to nawet zostalem wydelegowany przez grupe po te pytania. Ciekawe, jak im spodobaja sie moje bazgroly, kiedys specjalnie zaczalem brzydko i nieczytelnie pisac, by nie pozyczac notatek i takie pismo mi juz zostalo. Pewnie sie uciesza :D A jako bonus zdolowano mnie przed kolosem informacjami, ze juz po mnie, skoro mam 2 przedmioty w plecy, ale nie bede sie teraz tym przejmowal, musze sie skupic na sesji, by nic nie zawalic na niej.
Ide juz spac, pora sie wreszcie wyspac, tak wiec branoc :P
01:17 / 25.01.2005
link
komentarz (3)
Grrrrr, dzis sie dowiedzialem, ze dziekan chce usunac moj kierunek studiow ;( bo za duzo osob nie zalicza semestrow w terminie itp. itd. Mam problem, mam juz 2 przedmioty w plecy, te same co wiekszosc spadochroniarzy, moze uratowala by mnie wysoka srednia, ale gdzie taka zdobyc :/ Prawie najdrozsze studia wieczorowe, a ja jade na trojczynach. Zostal mi niecaly tydzien do sesji, a ja jestem w proszku, nic nie umiem, boje sie, ze zawale i matme z jej calkami :( A to juz by byla tragedia, wole nie myslec o konsekwencjach.

A poza tym z ciekawych rzeczy z dzisiejszego/wczorajszego dnia: wlasnie opieprzylem kolege z grupy, ze bezpodstawnie mnie o cos oskarza, wyrzucilem mu, co mi na watrobie lezalo juz od dawna.
A kolo poludnia przyjaciolka zaprosila mnie na herbate, ale okazalo sie, ze ta przyjemnosc obwarowana jest warunkami. Nie zgodzilem sie kupic jej papierosow, a wiec wyszlo, ze nie ma potrzeby juz, zebym przyszedl ja odwiedzic :/ Mam tylko nadzieje, ze pisala tak z powodu stresujacego wplywu nalogu :/ nie bylo to mile, ale pozniej mnie przeprosila, tak wiec nie wiem, co o tym mam myslec.
A poza tym mam dzis kolosa z matmy, nic nie umiem, nawet nie zajrzalem do zeszytu, pochlastam sie jak nic na nim :(
Matma zawsze mnie przerazala, przeraza i bedzie przerazac. brrrr
02:31 / 23.01.2005
link
komentarz (0)
Mamy kolejny niespodziewany atak zimy, az chcialoby sie pojsc na spacer i nacieszyc sie tymi wyjatkowymi chwilami istnienia bialego puchu na trawnikach. Ale coz, wole sie ludzic, ze jesli sie teraz poucze, to nadrobie wszystkie zaleglosci zdobyte w semestrze :/
Jak na ta chwile, to mam juz dwa przedmioty w plecy na 100%, a z kolejnych dwoch moge polec na sesji ;(
Co najgorsze, jak nie zalicze semestru, to starzy gotowi mnie uwiesic na pierwszej suchej galezi, jaka znajda w parku ;/ Takie juz jest zycie wiecznego studenta, wiec boje sie myslec, co bedzie, jak nie dostane sie na kolejny semestr.
Dobra, starczy tego uzalania sie nad swoja glupota oraz nad cosemestralnymi obietnicami sobie, ze o, teraz to sie napewno zaczne uczyc SYSTEMATYCZNIE, a zwlaszcza w ogole zaczne sie uczyc troche wczesniej, niz pare dni przed kolosami czy egzaminami.
Troche to trudne, jak sie okazuje, zwlaszcza wobec tylu pokus zajmujacych i doskonale zabijajacych czas.
Pora na lulu, dzis kolejny meczacy dzien i trzeba wczesnie wstac :/
03:04 / 19.01.2005
link
komentarz (0)
A teraz cos na powaznie.
Musze zakuwac, a siostra wcale mi tego nie ulatwia. Wczoraj nawet sasiad zwrocil mi uwage, zebym ja uciszal, bo jak sie zaczyna smiac to mu pietro nizej krysztaly w kredensie zaczynaja drgac. Az sie zaczyna zastanawiac, co za komedie tutaj sie odbywaja. A ja przez ten przerazliwy, potepienczy chichot mam wciaz migreny i dragi jakos nie skutkuja na te bole glowy. Ale pewnie bedzie mi brakowac obecnosci siostry i jej kolezanek, gdy pod koniec stycznia skoncza praktyki i oposzcza ma samotnie. Ale to jak na razie przede mna. Jeszcze prawie poltora tygodnia mam na "nacieszenie" sie z ich obecnosci. A teraz mam okazje do nauki, poki spia i jeszcze nie zaczely chrapac. Pora wiec wracac do nauki na dzisiejsze kolokwium :/
02:47 / 19.01.2005
link
komentarz (0)
Jej, sesja sie zbliza i nie ma czasu na nic ;(
Gorzej, ze teraz musze nadrabiac wszystkie zaleglosci, jakie nazbieraly sie przez ostanie miesiace. Musze jeszcze zaliczac ostatnie kolokwia i napisac pare programow, zebym mogl byc dopuszczony do egzaminow. Nie mam czasu na nic :/ zwlaszcza na czestsze zanudzanie tej garstki pechowych stracencow, ktorzy przez wypadek tu zajrza na swa zgube i zatracenie ;)
01:38 / 06.01.2005
link
komentarz (4)
Jak ja zniose ten miesiac? :/
Mam w mojej ciasnej kawalerce spełnienie marzen wielu mezczyzn, trzy kobiety. Jak na razie dzieki nim mam chroniczna migrene. :(
Siostra wprowadzila sie do mnie na miesiac z dwiema kolezankami. Maja miesieczne praktyki w hotelu, w "Sobieskim". Jestem zadowolony, ze dzieki trybowi zycia, jakie prowadze, widuje sie z nimi tylko wieczorami. Choc to i tak za duzo, jak na takiego samotnika jak ja. :/ Czuje sie przytloczony sama ich obecnoscia, ale i tak najbardziej dobijajacy jest smiech mojej siostry, jest taki "perlisty" jak krople lawy, nie da sie przed nim nigdzie ukryc, dopada bezbronne bebenki i wspanialym stylu oglusza mimowolnego sluchacza.
Z drugiej strony ich obecnosc ma i dobre strony. Jakos naklonily mnie do umycia naczyn, choc plesn zaczynala wykazywac juz oznaki inteligencji, to i tak kazaly dokonac na niej eksterminacji. Dzieki temu odbilem duza czesc kuchni, zeby zaraz ja stracic na rzecz kolezanek siostry. Ale lodowki bede bronil jak niepodleglosci :P, zaden mezczyzna nie odda jej dobrowolnie, przynajmniej chlodzacej sie jej zawartosci, tak jak i nie odda pilota od telewizora. :>
Kolejna korzyscia jest to, ze dostalem juz duzo rad, byc moze nawet "fachowych", w koncu to dziewczyny, a wiec powinny sie znac, jak zaczynac rozmowe z plcia piekna, czy tez jak mam dalej postepowac :). Szkoda, ze sa czesto sprzeczne ze soba :D i raczej i tak nie dam rady ich wykorzystac, jestem zbyt niesmialy. ;( Niesmialosc, moje ogromne przeklenstwo utrudniajace zycie.
Pora konczyc, spia juz i jest wreszcie cicho, mam okazje sie napawac cisza. :) Cisza i spokoj mmmhm :]
A wieczorem znowu sie zacznie :/
00:20 / 01.01.2005
link
komentarz (2)
Mogliby już przestać strzelać, nie można skupić się na graniu :P
00:03 / 01.01.2005
link
komentarz (0)
No i wykrakałem. Czuje się jak w bombowcu pod ostrzałem podczas II Wojny Światowej :D
Wybuchają niedaleko 3 piętra. Wybuchają niedaleko mnie.
Oho, jakaś większa eksplozja, chyba butla z gazem :D...
00:00 / 01.01.2005
link
komentarz (0)
Nowy Rok czy co?? :D
23:59 / 31.12.2004
link
komentarz (0)
AAAAAAAAAAAAAA
Ostro :D
Strasznie blisko okien strzelaja mi na wiwat :P
23:51 / 31.12.2004
link
komentarz (0)
Oho, ostrzał się nasila, chyba 24 coraz bliżej. :D ...
23:26 / 31.12.2004
link
komentarz (2)
Super, mamy sylwester, a ja siedze w domu, oglądam "Straszny film 2" i skręcam się ze śmiechu :D
Czuje się tylko jak pod ostrzałem, wszyscy w okolicy zaczeli właśnie się ostrzeliwać petardami. :D Zaraz się chyba okopię ale raczej wytrzymam jakoś ten czas do 24, nie chce mi się nawet wyściubiać czubek nosa na zewnątrz. Brrrr, zzzzzzzzzzzzziziziizizimno



Z okazji Nowego Roku życze wszystkim spełnienia ich postanowień noworocznych :P
02:14 / 31.12.2004
link
komentarz (0)
Tak, nocny dozorca to coś dla mnie :D
Już druga w nocy, a ja nawet nie jestem senny.

Właśnie zacząłem wielkie sprzątanie w mieszkaniu, skoro mam czas to mozna go jakoś pozytecznie wykorzystać. Tak, coś ze mną jest nie tak ;P
Może kiedyś skończe te porządki wreszcie, zabieram się za nie jak pies do jeża, a jeśli już zacznę to zaraz się wnerwiam i wszystko wrzucam z powrotem na półki i do szafy. :D
A na kompie też wielkie sprzatanie, zacząłem od defragmentacji i straciłem już ponad 30 minut oglądając te fajne kolorowe kreseczki. :)
Takie oglądanie mocno wciąga... albo hipnotyzuje :D
23:38 / 30.12.2004
link
komentarz (0)
Dzisiaj kolejny dowód uzyskałem na poparcie tezy, że jestem "sową" a nie "skowronkiem". Ustawiłem budzik i budzik w telefonie na 9 rano, ale i tak jakos je rozbroiłem nawet się nie budząc i spałem jeszcze do 12. :D Takie spanie jest chyba silniejsze ode mnie, dochodzę do wniosku, że idealnym zawodem dla mnie może być praca nocnego dozorcy ;)
03:50 / 30.12.2004
link
komentarz (0)
Z ostatniej chwili: tragedia, zapomniałem poszewki na poduszkę, szkoda, już jej nigdy nie zobacze, rodzeństwo na pewno się już nią zaopiekowało :/
Będę musiał cos wymyśleć jako zastępstwo. :P
{obiecana porcja nudy :D}


Posłucham jeszcze tylko "Dorosłych dzieci" zespołu Turbo. :))))))))))))))))))))))))) Uwielbiam ich. :]
Najlepiej mi się zasypia przy tej piosence :D
02:48 / 30.12.2004
link
komentarz (0)
Super, wreszcie mam święty spokój, pozbyłem się rodziny :D [Zakopałem ich w ogródku ;P ]
Gniłem z nimi od świąt, ale basta, mam dość pobudek w stylu "spacer najmłodszego brata po głowie". Chcieli, żebym został do sylwestra, ale mam juz dość kontaktów międzyludzkich a zwłaszcza międzyrodzinnych na długi czas, wiec ewakuowałem się tutaj. Mam tu ciszę i spokój, tu, po drugiej stronie monitora :> czyli "żyć, nie umierać" jak powiada stare przysłowie.
02:35 / 30.12.2004
link
komentarz (4)
:>








Witam, troche mi się nudzi {sesja coraz bliżej a ja siedze na necie, coś chyba nie tak :D}, więc postanowiłem tych odważnych, którym bedzie chciało się tu zajrzeć zanudzić baaaaaaaaaaaardzo powoli na śmierć :P. Zwłaszcza będę katował banalnymi sprawami z mojego nudnego żywota stroniącego od innych "ludzia" :>