| inlove - 2004.10.03 13:54 - odpowiedz | | Mozna kochac byc wrecz najszczesliwszym facetem na swiecie, mowic ze sie kochac, apo 2 tyg ni stad ni zowqad zerwac, twierrdzac ze sie nie kocha. We used to seem to be the happiest couple of over the world.what has happened? |
|
| wkurzona - 2004.10.03 14:04 - odpowiedz | | Można, jeśli to nie była miłość lecz zauroczenie... Czasem ciężko to odróżnić... |
|
| kjuik - 2004.10.03 14:32 - odpowiedz | | wszystko mozna. Czlowiek to zadziwiajace zwierze i potrafi popsuc absolutnie wszystko. Wkurzona ma jednak racje.. milosc to cos wiecej niz slowa. Chyba ze to sposob na chronienie ukochanej osoby. Zawsze mozna sie doszukac jakiejs logiki.. Nawet jesli jest straaasznie naciagana. |
|
| chynaa - 2004.10.03 16:24 - odpowiedz | | Jasne.
To się nazywa niedojrzałość emocjonalna. |
|
| _martin_lesner_ - 2004.10.03 18:13 - odpowiedz | | zaczalbym od tego co oznacza termin : kochac ? //w terminie do 2 tyg. nawet nie da sie kochac :)))) mozna wlasnie tylko \"mowic ze sie kocha\" :))) - to chyba najlepsza odpowiedz na postawione pytanie :) // |
|
|
| sugar - 2004.10.03 20:03 - odpowiedz | | to oznacza ze sie nie kochalo.plum. |
|
| bluebear - 2004.10.04 09:04 - odpowiedz | | Heh....każdy zwiazek można postawić w ciągu dwóch tygodni w stan rozkładu.Wystarczy tylko dużo złej woli.A pozatym jeżeli się nie kochało to lepiej coś rozp****** wcześniej niż później.
|
|
| inside_outside - 2004.10.04 09:04 - odpowiedz | | jasne ze mozna...
nawet mozna w takim stanie trwac polroku - idealny zwiazek - delikatne co prawda spiecia ale na grunicie rodzininnym - zajebisty sex i wogole..
a tu nagle hip... i kuniec... w ciagu jednego tygodnia sytuacja zmienia sie o 180 stopni i trzeba sobie powiedziec dowidzenia
to jest dopiero niedojzalosc emocjonalna.
|
|
| scorpiona - 2004.10.04 20:07 - odpowiedz | | zastanawia mnie jedno...jak po dwoch tygodniach zwiazek moze byc idealny?bo albo ja czegos nie rozumiem,ale jestem juz za stara. |
|
|
|
| inside_outside - 2004.10.05 08:17 - odpowiedz | | nieee
ja też się zastanawiam nad postem podobnego typu :P
a potem już nie będę mogła :P
chyba ze zrobić działy ;]
\"ważne\", \"ważniejsze\", \"można ominąć\" :P ale to moderator byl by potrzebny :( |
|
| scorpiona - 2004.10.05 08:26 - odpowiedz | | zbirkos,zrob cos...ja po raz pierwszy od chyba pol roku weszlam na forum i nie tylko poplulam monitor,ale rozlalam herbate.Chce mi sie wyć! |
|
| elio - 2004.10.05 21:19 - odpowiedz | | Hmm. Coś da się pewnie wykombinować..
Głosowanie osób zalogowanych i automagiczny wypad w wypadku jakichśtam warunków.. Np: Liczba średnia wpisów w miesiącach pomiędzy pierwszym a ostatnim to liczba głosów danego usera. Of course dajemy tutaj ograniczenie np dla userów ze stażem mniejszym niż np. miech.. Kombinacji dużo. Możliwości wielkie.. Ale co to za forum.. A tak się ludzi obrzuci mięchem i może poza jakąś wąską ripostą w nas zastanowią się? Ale czy każdy od początku był doskonały? :>
Szacun |
|
| inside_outside - 2004.10.06 09:42 - odpowiedz | | - Ale czy każdy od początku był doskonały? :>
---- ja tak ale potem mnie życie zepsuło...
- A tak się ludzi obrzuci mięchem i może poza jakąś wąską ripostą w nas zastanowią się?
---- kiedyś było takie powiedzenie \"w cuda wierzysz czy w garbate aniołki?\" ludzie sa debilami - i jak już mają dostępnego coś w rodzaju forum - hydeparku - to kozystaja z tego - pomimo posiadania bloga - bo na bloga niewiele osob zaglada - nazwa nie tego albo cos - a jak sie pojawia temat na forum to wiekszosc ludzi wejdzie - z ciekawosci - nigdy nie probowaleś/las(sorki) wlozyc palucha do kontaktu?
- ograniczenie...
---- nie to dokladnie mialam na mysli - ludki beda sobie dodawac wpisy tylko po to zeby miec mozliwosc pisania na forum - zrobi sie sajgon - moderator - czyli osoba ktora powiedzmy raz na kilka dni przeglada najnowsze topiki i sprawdza czy jest sens je trzymac i czy sie nadaja do... hmmm... przyswojenia :P |
|
|
| kjuik - 2004.10.06 17:53 - odpowiedz | | a zreszta!! nie ma czegosc takiego jak IDEALNY zwiazek czy cokolwiek innego.. juz sie nie odzywam;p ale tak mnie naszlo ;p |
|
| gos - 2004.10.07 18:54 - odpowiedz | | japierdole. napisz do bravo. |
|
| q - 2004.10.09 01:53 - odpowiedz | | Można. Jasne że tak. Zawsze tak robię. Robiłam. Dopóki nie odkryłam że we wszystkich facetach świata szukam mojego pierwszego prawdziwego faceta. I dopóki go nie spotkałam w te wakacje. Wtedy wszystko przestało się liczyć. Nigdy więcej awaryjnych świateł.
A to co opisujesz jest typowym przypadkiem ucieczki dziecka, które marzy o prawdziwej miłości i zdaje sobie sprawę, że to nie jest to. No i boi sie niewoli. Z drugiej strony - albo wróci albo nie, ale jeśli nie wróci - to znaczy że nie jest on tą jedną i wymarzoną miłością. No i można dalej szukać. I tak to się wśród romantyków-dzieci kręci.
/patrząc z perspektywy owego dziecka, którym być przestaję - on/ona nawet nie myśli o tym jak rani. choć pewnie zdaje sobie sprawę że jest to trochę...e...psychiczne? ale co z tego? taka pewność...podskórna/ |
|
| inlove - 2004.10.13 14:21 - odpowiedz | | Inlove: hehe sorki zle mnie zorzumieliscie. nie bylam znim tylko 2 tyg. bylismy prtawie 5 msce. i na 2 tyg przed zakonczeniem zwiazku przestal a raczej byl na etapie przestwania kochanie mnie.. i dl amnietojest nie pojete. byslimy para wrecz idealny. zawsze razem swietnie sie bwilismy.spedalismy ze soba cale wakacje dzien w dzien czasem noc wnoc. awsze razem,zawsze zadowloenie,szczesliwi,usmiechniecie, a tunagle on mowi ze nie kocha...kiedy jeszcze dnia poprzdniegomowil ze kocha ze rozumie ze kocha.....o co tuchodzi..mi sie iwerzyc nie chce. jest juz 2 tyg po zerwaniu aja nadalkochami czekam..chco wiem ze najlepszym wyjsicem byloby poporstu zapomniec..zapomniec..boot nie ma sensu...nie umiem |
|
| ainyvetigre - 2004.10.13 18:19 - odpowiedz | | Dla mnie nie ma innej odpowiedzi, jak \"ktos inny\", lub \"od dluzszego czasu Cie oklamywal\". Pozdrawiam. |
|
| inside_outside - 2004.10.14 09:43 - odpowiedz | | to przestan czekac
kochac
i miec nadzieje
i pogadaj z przyjaciolka/przyjacielem
idz zabaw sie w knajpie
a nie..
marudz ;] |
|
| twosteper - 2004.10.13 14:41 - odpowiedz | | hmmm...
mysle ze mozna...
choc ja jestem w zwiazku od 2 lat...z kobieta...
ktora kocham od 5 lat...
i co by sie nie dzialo... ciagle sie kochamy
...
ale odkochanie sie...
jest wysoce prawdopodobne...
choc nie zawsze potrzebne |
|