| ciastko - 2005.07.05 10:51 - odpowiedz | | Jedna z moich koleżanek (nazwijmy ją „ciotka”), ma dość istotny problem. Nie może ścierpieć, że jej mężczyzną interesują się inne kobiety, ignorując kompletnie ją.
Ale zacznijmy od początku
Ciotce rozwaliło się małżeństwo. Rozwaliło się w moim pojęciu, głównie z jej powodu.
Ciotka jest osobą bardzo towarzyską, niesamowicie rozrywkową i sympatyczną. Taka dusza towarzystwa. Generalnie postrzegam ją jako kumpla w spódnicy. Nigdy nie widziałem w niej kobiety. Wydawało mi się, że tak samo widzą ją inni. Ciotka wyszła za mąż mniej więcej w tym samym czasie co ja, z tą różnicą, że ja się ożeniłem.
:-)
Ciotka – synonim ognia, rozrywkowa do granic możliwości. Jej mąż - przeciwieństwo. Spokój i opanowanie.
Przyjaźniliśmy się od bardzo dawna i nasze rodziny znają się jak stare konie lecz nie byliśmy nigdy najbliższymi znajomymi. Małżeństwo ciotki, zaprzyjaźnione było na śmierć i życie z inną parą. Niejakimi Ząbkiem i Kundzią. Ząbek podobny temperamentem do ciotki, natomiast Kundzia bardziej stonowana – podobnie jak ciotkowy mąż.
Małżeństwa przebywały wciąż razem. Wszędzie razem jeździły, często przebywały w swoich domach, po prostu były nierozłączne. Ich dzieci chodziły pospołu na kurs tańca. Tańczyły w jednej parze. Jak rodzeństwo. Pozornie idylla.
Ale ciotce wciąż było. Ciotka ma nieograniczoną ilość znajomych i ciągle gdzieś z kimś jeździła. To na narty, to nad morze, to na Mazury... Zawsze gdzieś hulała.
W pewnym momencie jej facetem zaopiekowała się koleżanka z jego pracy . Ciotka walczyła o męża lecz przegrała z dużo od niej młodszą i co tu mówić ładniejszą dziewczyną, która dała jej mężczyźnie stabilizację. Stabilizację której przy ciotce nie zaznał.
W tym samym czasie, tragicznie zmarła Kundzia, zostawiając w smutku i żałobie Ząbka. Wszyscyśmy to bardzo przeżyli.
Nie wiem czy taka była naturalna kolej rzeczy czy to może przyjaźń, litość, przywiązanie a może z innych powodów, ciotka zaczęła jeszcze częściej przebywać z Ząbkiem. Pocieszała go jak mogła, pomagała prowadzić dom i wychowywać córkę. Pomimo dość istotnej różnicy wieku (ciotka jest starsza od Ząbka o jakieś 8-10 lat) zbliżyli się tak, że zaczęli być uważani za parę. Ząbkowi, po czasie żałoby powrócił humor i towarzyski temperament. Kobitki lgną do niego jak muchy do kupy.
Ostatnio ciotka była z wizytą u nas. Opowiedziała, jak to denerwują ją ciągłe SMSy, telefony i wizyty u Ząbka jakichś koleżanek. Chyba poczuła zazdrość. A może obawia się, że utraci jeszcze jednego mężczyznę?
Ludzie są różni. Mają różne oczekiwania, temperamenty... Jedni przez życie przechodzą szalejąc a inni, potrzebują stabilizacji i spokoju. Ciotka chyba "dorosła" do stabilizacji natomiast Ząbek jeszcze szaleje.
A tak generalnie. Czy istnieje czysta przyjaźń pomiędzy mężczyzną i kobietą? Czy taka przyjaźń zawsze musi skończyć się w łóżku?? Jak to naprawdę jest???
|
|
| poka_poka - 2005.07.05 11:21 - odpowiedz | | Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Zazwyczaj miedzy kobierta i meżczyzna i przyjaźnia jest jakis erotyzm jak wielki zalezy tylko od nich obu. Dlatego przyjaźń z facetem jest tak zabawna dla kobiet. Czy zawsze musi sie konczyc w łóżku? W teori nie w praktyce w 90% przypadkach.
Oczywiscie że ciotka jest zazdrosna. \"Ma\" jakiegos tam mezczyzne, zapełniła pustke po mężu nawet nie koniecznie musza ze soba sypiac. Poprostu naleza troche do siebie chyba bardziej ona do niego niz on do niej ale tak naprawde to chyba trudno ocenic czytajac to. Są zadowoleni, a jej zazdrosc jest czymś naturalnym. Tak jak strach przed porzuceniem lub oddaleniem sie niego od niej. On powinien z nia porozmawiac i uspokoic ja zanim to przejdzie w paranoje, bo wtedy ona sie wykonczy.
A naprawde jest różnie ;> |
|
| kassia - 2005.07.05 11:40 - odpowiedz | | A ja mowie ze nie zawsze musi sie skonczyc w lozku ;p tzn w lozku w sensiie sexu, bo ja z moim przyjacielem spalam w jednym lozku ale do niczego nie doszlo i dalej jestesmy przyjaciolmi i bedziemy;-) koniec kropka. |
|
| ciastko - 2005.07.05 12:14 - odpowiedz | | Ja myślę podobnie ale moja żoneczka absolutnie w taka przyjaźń nie wierzy. Z ciotką przyjaźnię się od wielu lat i nie wyobrażam sobie z nią seksu. A może po prostu nie jest w moim guście. Kiedys uważałem, że jest laska. Teraz też nic jej nie brakuje a jednak... do łóżka?? Nie!! T byłoby kazirodztwo!! |
|
| ide_przeskakujac_pagorki - 2005.07.05 16:20 - odpowiedz | | eh a według mnie chodzi o to ze jesli spray wlasnie namietnosciowe sa rozwiazane, obgadane, albo po prostu nie ma pociągu zadnego (o ile to mozliwe) to przyjazn czysto kolezenska jest mozliwa:))
ja mam przyjaciół włąśnie takich, ale też nie zawsze wszystko jest takie proste;) . |
|
| aima - 2005.07.05 23:31 - odpowiedz | | Dla mnie oczywiste jest to, że taka przyjaźń damsko-męska jest możliwa. Czysta przyjaźń...to zależy kto co ma na mysli. Jak nie czują między sobą popędu płciowego to jest to przyjaźń czysta??? t jakaś bzdura. Czy przyjaźń nie moze miec też małego zabarwienia erotycznego? czy przyjaciele nie moga ze soba pójśc do łóżka?Wydaje mi sie , że można.Przyjaźń to przyjaźń , bez względu na okoliczności.. |
|
| 2lazy2die - 2005.07.06 03:10 - odpowiedz | | piekne jest czyste dymanko z prawdziwą przyjaciółką....
. |
|
|
| ciastko - 2005.07.06 10:22 - odpowiedz | | to a\'popos Ząbka i Ciotki... ba z ciotką..., kazirodztwo. W mordę!!! |
|
| ide_przeskakujac_pagorki - 2005.07.06 14:32 - odpowiedz | | no a tutaj Aimo wchodzi już własne etyczne postrzeganie świata, jeśli ktoś sie chce pieprzyć z przyjaciółmi, proszę bardzo, wolny wybór...
przyjaźń nie kojarzy mi się z sexem, ponieważ nie mam na mysli przyjażni w związku, tylko np. przyjaźń z kimś, z kim się rozumiem jak z siostrą a wtedy nie chce by jakieś namietności sie wkradły, zwłaszcza jeśli się jest jeszcze z kimś innym w związku to już zupełnie, jak kogoś bawi owo friend & fuck, jego sprawa
to chyba wszystko zależy od oczekiwań poszczególnych ludzi
a moim zdaniem gówno wychodzi jak się przyjaciele pieprza, bo póżniej całą to przyjaźń szlak trafia, i wogóle to jakaś bzdura jak dla mnie!!
ole! |
|
| malenstwo - 2005.07.06 21:02 - odpowiedz | | Przyjaźń pomiędzy chłopakiem a dziewczyną jak najbardziej istnieje. Ale czysta raczej nie, bo ta przyjaźń jest czymś w rodzaju związku bez zobowiązań. Coś o tym wiem :] |
|
| elio - 2005.07.06 22:34 - odpowiedz | | Oho ;) Moje Słońce :) Coś w tym faktycznie jest. Ale jaki to stopień w końcu osiągnie i jakie zazdrości ( mimo wcześniejszej akceptacji ) to już różnie bywa. Ale fakt. Coś o tym wiemy :) |
|
| oceniaczka11 - 2005.07.08 11:54 - odpowiedz | | Tak naprawdę to pytanie nie ma odpowiedzi, lecz ja sądzę, że przyjaźń między kobietą i mężczyzną istnieje, sama mam jednego, jedynego przyjaicela, o którego czasem też jestem zazdrosna... Juz od małego sie z nim przyjaźnie i jak mam sobie pomyśleć, że mi jakas kobitka go ukradnie to żeby tylko to sie nie stało najchętniej bym go zamknęła w klatce, ale często jest tak, że zaczyna się nie winnie, poznajemy sie, pryzjaxnimy, ale potem kobieta lub mężczyzna zakochauje sie w swojej jak to było powiedziane PRZYJACIÓŁCE lub PRZYJACIELU... i po tem jesli druga osoba to odwzajemni to sa razem, ale jeżeli nie to często jest tak że ich przyjaźń się kończy.... |
|
| beznazwy - 2005.07.12 08:55 - odpowiedz | | przyjaźń między kobietą i mężczyzną? bajka, nie ma ludzi bezinteresownych, wszystko, co robisz wiąże się z eksploatowaniem drugiej strony a jeśli nadal wierzysz w przyjaźń to jeszcze nie wyrosłeś/aś z Mickiewicza |
|
| _dalia_ - 2005.07.13 04:37 - odpowiedz | | A ja mysle, ze przyjazn pomiedzy mezczyzna a kobieta istnieje, ale do pewnego czasu. Po jakims czasie znajomosci jedna z osob sie zakochuje, taka jest prawda ;] |
|
|
| qq - 2005.07.18 14:50 - odpowiedz | | Nie chyba, a napewno :) |
|
| kubus_jplz - 2005.07.14 20:05 - odpowiedz | | Pewnie że istnieje, ale to jest bardzo trudno. Zresztą napisałem ten samo pytanie na moim nlogu i niczego sie nie dowiedziałem. Ale wierzę w przyjaźń między kobietą a mężczyzną. Ale zdaje mi się ze więcej facetów w to wierzy, a kobiety to marnują :) |
|
| setia - 2005.07.15 00:54 - odpowiedz | | oczywiscie jest mozliwa ,ale tylko jesli moj \"przyjaciel\" razem ze mna wybiera sie na polowania na ponetnych panow !!!! |
|
| glub - 2005.07.15 12:02 - odpowiedz | | Kiedy podwaliną miłości jest przyjaźń jest to najsilniejsze uczucie.
niekoniecznie musi być cielesna.
Bez przyjaźni nie ma miłości.
Po latach kiedy rządze wygasną i miłość ostygnie zostaje przyjaźń |
|
| kjuik - 2005.07.17 16:51 - odpowiedz | | alez oczywiscie:) jesli oboje nie zauwazaja plci u przyjaciela:) tzn kompletne zero przyciagania, nie ten typ, zle fluidy erotyczne itd:P pomaga stan permanentnego zakochania w kims zupenie innym:) Bo gdy zaczyna cos iskrzyc, przy nikim nie czujemy sie az TAK dobrze... przyjazn zaczyna mieszac sie z innymi uczuciami:) wiekszosc moich przyjaciol jest plci przeciwnej, ale roznie pociagajacy sa schabowe czy linoleum(nie obrazajac ich fizjonomii;p) po prostu serce nalezy do innego:) nie ma wiec meczyzny..tylko przyjaciel:)
Podpisana
Nieziemsko Zakochana W Najlepszym Przyjacielu:)) |
|
| lee - 2005.08.03 14:16 - odpowiedz | | Wszystko to kwestia definicji :D)))
Problemy z odniesieniem się do problemu biorą się stąd, że więcej istnieje możliwych wariantów wzajemnych związków niż słów na ich określenie :P
:P |
|
|