| mistrz - 2002.04.22 19:41 - odpowiedz | | Chodzi o to czy sa na logu ludzie ktorzy poznali sie dzieki niemu a teraz sa razem?!Ja moze od razu napisze ze ze mna tak jest chociaz nie w 100% ale bardzo blisko.Czekam na odzew. |
|
| marycha - 2002.04.22 20:53 - odpowiedz | | Cóż, ja i moj chlopak piszemy swoje nlogi...ale przez nloga sie nie poznalismy...tylko na czacie...dawno temu...ale net nas połaczył. :D |
|
| zbirkos - 2002.04.22 21:48 - odpowiedz | | Heheh brzmi znajomie, bardzo znajomie bym powiedzial. |
|
| warp - 2002.04.22 21:53 - odpowiedz | | ja tam swoja malzowine poznalem w bardzo tradycyjny sposob, w autobusie nocnym po hujowej balandze w hujowym klubie.
hujowo nie jest. |
|
| kajtus - 2002.04.23 11:51 - odpowiedz | | warp... hmm... zastosuj czasem "ch" tak zeby bylo prawidlowo:) |
|
| sqn - 2002.04.23 00:02 - odpowiedz | | a ja zawsze wiedziałem że ONA mnie czyta :) |
|
| sugar - 2002.04.23 10:12 - odpowiedz | | a mój menczyzna nigdy nie dowie sie o nlogu, bo ja tu uprawiam dziwne rzeczy.
jeden widział i go wiecej nie widziałam. heh.
a jeśli chodzi o znajomości rzoprzez net, to w takie związki istniały w moim życiu. a jeden bardziej przyjacielski, skończy się ślubem w sierpniu, wpadła chlopakowi w oko moja siostra.
a ja czekam na swoją wielką miłosć, ale nie przez net. o nie.
|
|
| vlight - 2002.04.23 11:37 - odpowiedz | | Sugar. a moze potraktowac nloga jako filtr na pacanow? znaczy sie - przestraszy sie, to won. Nie przestraszy sie - hmmm :)))) |
|
| kajtus - 2002.04.23 11:54 - odpowiedz | | nie zawsze moze chodzic o przetraszenie sie ... moze czasem chodzic o przekraczanie prawie ze niewidzialenj linii to co miedzy Wami a reszta swiata.. czassem zbytni exibicjonizm emocjonalny nie jest wskazany... |
|
| galaxy - 2002.04.23 13:05 - odpowiedz | | Zbytni ekshibicjonizm emocjonalny nigdy nie jest wskazany... |
|
| chynaa - 2002.04.23 13:18 - odpowiedz | | A co z fizycznym? ;)
Nie żartując: Racja. Ale jeśli ktoś jest chory umysłowo (nie mówię tu o nikim z nlog'a, przynajmniej jeśli chodzi o osoby wypowiadające się w temacie, a nie o cały nlog, bo to tam cholera wie...) nic go nie zatrzyma. Granice się zacierają. Aż do całkowitego zaniknięcia. |
|
| sqn - 2002.04.23 13:43 - odpowiedz | | < ... go wiecej nie widziałam. heh
Tę część siebie chcesz zostawić tylko sobie?
Zakładam że to co piszesz nie jest fikcją i w jakiś sposób odzwierciedla Twoje życie?
Czy o to chodzi w związku aby dawać z siebie tylko część, uśmiechać się i udawać ze wszystko jest super?
Tak?
A faza z filtrem na pacanów od vlight - tak jak najbardziej ;)
Co do związków netowych to i tak czy tak ludzie muszą się spotkać i jeśli dopasowywują się do siebie w realu (kiedy pewnie wcześniej o sobie "wszystko" wiedzieli) i nadal potrafią ze sobą "wytrzymać" mają o czym porozmawiać itd. to jasne że taki związek ma przyszłość.
Tak czy siak nie widzę różnicy ... |
|
| sugar - 2002.04.23 15:51 - odpowiedz | | sgn... tak ta część jest tylko dla mnie.
dobrze zakładasz. to co tu napisałam jakoś odzwierciedla moje życie, choć "on(oni)" nigdy bloga nie czytał. bo nie było takiej potrzeby. i dobrze. nic nowego by w nim nie wyczytał.
w związku chodzi o to, aby wiedzieć o sobie wszystko. teoretycznie. nie wiem jak jest praktycznie. tylko czasem to wszystko jet zbyt cieżkie i wtedy nic nie zostaje. nie mam zamiaru, przed kimś bliskim czegoś ukrywać. prawda jest prawdą i zmienić się nie może. nigdy nie udaję, że jest super. jest kiepsko, mówie, jest gożej krzyczę, jest najgorzej, idę sobie. ale nigdy nie udaję.
najzdrowsi są ludzie którzy, nie cackają się, nie udają, nie chowają się przed swoimi emocjami, tylko szybko i głośno pozbywają się ich, tak jak czują.
filtr na pacanów? może i tak. nie boję się tego jak mnie postrzegają w sieci. jest mi to obojętne. chciałabym tylko kiedyś spotkać kogoś, kto będzie mnie akceptować taką jaką jestem. ale uwaga, będzie widzieć moje wady. ale chyba zostanę starą panna, bo jak na razie czepiają się mnie same matołki. |
|
| sqn - 2002.04.23 21:37 - odpowiedz | | zadałem te pytania conajmniej jakbym ja pokazywał całego sibie ehh - chyba(?) wszyscy mamy jakieś tam swoje ciche grzeszki i tajemnice o których NIKT nic nie wie i wiedzieć nie musi/nie powinien - praktycznie :)
raczej chodziło mi o to jak można po przeczytaniu takiej treści tak zareagować? stąd przychylność do filtra - przeczytał - nie uciekł - OK
co do pozostałej części wypowiedzi (i nie tylko tej a w szczególności jednej) to nie mam nic do dodania a wręcz pozostaje mi tylko bić brawo
ale dobra bo za bardzo wnikam i wogóle
ale zdeklaruję sie a jak
twuj fierny fan fazeliniaż i analfabeta;) |
|
| sugar - 2002.04.24 16:17 - odpowiedz | | sqn.
"raczej chodziło mi o to jak można po przeczytaniu takiej treści tak zareagować? stąd przychylność do filtra - przeczytał - nie uciekł - OK"
- ale nie czytał, a gdyby cztał, to by się tylko utwierdził w przekonaniu, że normalna do końca nie jestem. bo nie jestem.
"...i nie tylko tej a w szczególności jednej..."
- ale o co chodzi?
no ale zadeklarowałeś się pieknie. zwłaszcza, że wierny i zwłaszcza, że analfabeta. tylko nie wiem za co brawa.
|
|
| sqn - 2002.04.25 12:43 - odpowiedz | | odp. poszła na @tbwa - daj znać jak nie dojdzie |
|