01:24 / 25.03.2010 link komentarz (0) | | 22:24 / 22.03.2010 link komentarz (0) | No i co tam słychać?
Bo ja ostatnio zasiedziałam się w boskim i tajemniczo-mrocznym świecie wampirów. Złych wampirów i dobrych wampirów czyt. Edward <3<3 ... Heh:D Dzisiaj dowiedziałam się, że nie tylko ja mam z nim problem;D
Kupiłam sobie nawet książkę "Wywiad z wampirem" jako zwieńczenie fascynacji. A na święta zachowałam emocjonującą lekturę sagi "Zmierzch".. Boosko bosko.
A zaraz idę się umyć i powracam do książeczki. Oh ah i uh.
I byłam wreszcie na "Avatarze" - co za zajebisty film OO boże. Naprawdę warto się udać na seans:P.. Aż się popłakałam - zresztą mi dużo nie trzeba. Zajebiste efekty, muzyka, fabuła.. każdy szczegół dopracowany do granic możliwości. Jeżeli macie możliwość.. idźcie i podziwiajcie to wszystko:D Albowiem jest Wam dane;D
Super kawałeczek z serii Silent Hill`a
http://www.youtube.com/watch?v=dQVuILTAiok
A teraz skończyłam się uczyć i oglądam mój ukochano-ulubiony serial - you know what:P
Na dłoni wyskoczyła mi dziwna wysypka utrzymująca się już od ponad tygodnia, chyba trzeba będzie wybrać się do lekarza. W google wyszukałam już wszystkie rodzaje chorób skóry, zaczynając od egzemy przez rumień do świerzbu, ale nic nie pasuje do widoku objawiającego mi się właśnie na ręce i swędzącego jakby tysiące komarów ukąsiło jeden obok drugiego. Okropność.
Dobranoc:)
aaa i jeszcze
kocham Cię:*
"
Here's a lullaby to close your eyes.
":))
| 00:31 / 08.03.2010 link komentarz (0) | Czasami nie umiesz zdecydować się co jest dla Ciebie najważniejsze i to jest taki okropne:(
Dobranoc. | 20:58 / 01.03.2010 link komentarz (0) | Jakoś nie podoba mi się to wszystko. Czegoś mi brakuje, sama nie wiem czego, czegoś chcę, sama nie wiem czego. Jakoś nie wiem nic:(.
Sesja do przodu, w środę jadę do domu. Już tak mi się chcę. Do mojego boksia heh..:)
Boli mnie brzuch, głowa, w ogóle do dupy niepodobna jestem:(..
Dobranoc | 19:32 / 01.02.2010 link komentarz (0) | Co za chujnia. | 23:39 / 19.01.2010 link komentarz (0) | education. education. boli mnie węzeł chłonny i jest duży i boli mnie ucho i właśnie zasmarkałam monitor. Fuj.
Codziennie wieczorem, na moje zszargane nerwy popijam Melisę. Jak narazie to chyba nic nie działa, ale to takie moje placebo jest. Muszę się mocniej starać uwierzyć to i zadziała..
Jutro pierwsze zaliczenie w tej sesji.. Europa. Mam już ogromny wstręt do tego. Wszystko jest fajne, ale w umiarze.
Kocham Cię Misiu.
Dobranoc.
Pa;*
| 20:28 / 17.01.2010 link komentarz (0) | Ojej. Moje humory są jak hm.. jak sinusoida. Od góry do dołu, od dołu do góry. I ryczę i się śmieję i raz mam wrażenie, że nie ma na mnie mocnych, a raz mam wrażenie, że każdy dookoła mnie potrafi mnie zabić.
Boże.
Jak ja nienawidzę sesji.
Dobranoc. | 23:36 / 14.01.2010 link komentarz (0) | Ależ długo się nie odzywałam. Ojej. Że aż tak powiem.
Otóż co się stało?
Wyniosłam się z końca świata aka Lublina do centralnej Polski aka Łodzi.
Tak tak tak. Spełniłam swoje marzenia. Tak jak chciałam. Nie było łatwo wszystko załatwić, ale się udało i jestem strasznie szczęśliwa z tego powodu. Bo już nie:
płaczę
tęsknię
wymyślam - no może czasami.
Ogólnie jest lepiej. Za dwa tygodnie zaczynam sesję. Ale jak to sesja.. minie zanim się człowiek obejrzy. I może wreszcie zrobi się ciepło. Na pewno.
Bo mam już dosyć przebierania nogami w miejscu na śniegu, albo konkursu skoków do autobusu z przystanku. A przecież tyle bezrobotnych. Nieprawdaż?
Otóż idę teraz spać. Heh.
Dobranoc. | 23:01 / 01.03.2009 link komentarz (1) | Helou.
A jednak.
Po raz kolejny stwierdzam.
Warto wierzyć we wszystko czego się pragnie. Ale tak z całych sił, tak naprawdę. Nie tylko, że sobie wmawiasz, że chcesz, że pragniesz, a tak naprawdę gówno robisz by wszystko osiągnąć.
Trzeba walczyć o wszystkich, których kochasz. O każdą chwilę, którą można z Nim spędzić.
Dlaczego czasami odpuszczam?
- bo mam zespół napięcia przedmiesiączkowego?
- bo pada deszcze, śnieg i całe to atmosferyczne gówno, którego mam dość?
- bo czasami wątpię.. "czy to wszystko ma sens.."?
- bo nie umiem okłamywać samej siebie? Uśmiechać się, gdy nie czuję się szczęśliwa?
- bo jesteś w chuj daleko. A ja Ciebie tak bardzo potrzebuję?
- bo mam sesje i jak zwykle "mamo..ja tego naprawdę nie zdam.."
- bo czasami nie wierzę w samą siebie,a co za tym idzie, czasami wątpię i w Ciebie
- bo 2 razy dostałam w dupę. Ostro.
Ale wiesz co?
Każda chwila, w której o Nas walczyliśmy pokazała mi, że okres minie, zima też, że wszystko ma jakiś sens, że nie trzeba okłamywać samej siebie tylko mówić prawdę, naprawiać to co sprawia, że jestem nieszczęśliwa, być przy Tobie w snach, a gdy to jest możliwe przy Tobie, wierzyć w siebie i zapomnieć o tym co było kiedyś i myśleć tylko o przyszłości.
Powinnam kogoś zacytować.. ale koleś git pierdoli zasady. I nie jest frajerem. Więc tego nie zrobię. Kalamburek inicjałowy.. M.G...
Jestem szczęśliwa. Dzięki Tobie.
Dam Ci wszystko.
"Daj mi przeżyć.."
trrryyyk:).. Ty wiesz co;*
Elooo.
| 22:42 / 19.01.2009 link komentarz (1) | Cześć.
Leżę w łóżku.. po całkiem ciężkim dniu. Wstałam o 6, jechałam 4 godziny na ten wschodni koniec świata. A jak już dojechałam rozbolała mnie głowa w sposób okropny. Boli cały czas.
I chyba dopiero rano przestanie.
Cały dzień spędziłam w rytm jednej z piosenek, z nowej płyty Eldo. "Twarze". Odejść. Każdy musi. Lepiej późno, niż wcale.
Heh.
Mój Weltschmerz (wg. wikipedii jakbyście nie widzieli co to - z języka niem. ból świata - depresja, smutek, apatia, wynikające z myśli o niedoskonałości świata; sentymentalny pesymizm; chandra, spleen) osiąga niebotyczne rozmiary. Rozrasta się niemiłosiernie, pochłaniając po kolei, mój uśmiech, wiarę w siebie, chęć do życia, nadzieję na lepsze jutro, mój optymizm, moje szczęście. Mój własny Weltschmerz. Mój kochany Weltschmerz nie zniknie tak łatwo. O nie nie. Tym razem to coś większego. Serio.
Osiągnęłam sukces zaliczeniowy z filozofii prawa. I może dlatego jakoś tak filozoficznie.
Uważam, że w każdym z nas siedzi mały skurwysynek. Mały lisek. Mały wilk. Mały wredny skurwysynek. I ja też taka jestem.
Tylko mój mały wewnętrzny skurwysynek albo pojechał na Bahama, albo wykonałam na nim eutanazje zakochując się w Tobie, albo poszedł po mleko i już nie wrócił.
Dlaczego tak łatwo daję się wmanewrować gdy mi na czymś/kimś zależy? Przestaję myśleć racjonalnie i jak mały szczeniak lecę za rzuconą piłeczką. Zakopałam gdzieś głęboko te wszystkie okropne wspomnienia, wierząc że już kolejny raz nie będę musiała tego doświadczać. Ale może trzeba, żebym - jako ten młody szczeniak - wykopała wszystko z ziemi bo czas sprawił, że wspomnienia zaczęły gnić i śmierdzieć.. a niebezpiecznie blisko jest doświadczyć ich na nowo. Tylko głupek nie uczy się na błędach, złap mnie dwa razy na tym samym błędzie, a będę się wstydzić.
Tylko błagam. Nie pozwól bym straciła wszystko co mam:(. Chociaż i tak wiem, że stracę.
Bo to ja.
Ja.
Ogólnie? Patrz w przyszłość myśląc tylko o sobie. Wtedy wszystko jest prostsze.
Niestety:(
"Ból doświadczeń sprawia, że śmiech znika. Mówili nie patrz! Mówili nie dotykaj."
Elo. | 22:30 / 12.01.2009 link komentarz (0) | Nie pisałam hoho, albo jeszcze dłużej.
Co u mnie? Tak ogólnie.
Nie oglądam telewizji, bo nie mam telewizora.
Nie chodzę na krakowskie, bo jest zima i jest zimno.
Nie opieprzam się, bo niedługo sesja.
Czekam na czwartek, bo wreszcie pojadę do domu.
Boli mnie brzuch, bo nie jestem w ciąży.
Siedzę w swetrze, bo nie ma lata.
Ponownie ogólnie.. minęły już 3,5 miesiące odkąd tu przyjechałam znowu. Znaczy się do Lublina. Czas mi pędzi sama nie wiem kiedy. Budzę się i zasypiam, budzę się i zasypiam, budzę się i... i tak w kółko. Sesja zimowa, potem semestr, potem letnia i znowu wakacje! Jupi! Heh.
Się nawet uśmiechnęłam.
Keep ya head up ferbusiontko.
Keep ya head up. Bo nikt za Ciebie tego nie zrobi.
Elo.
| 15:03 / 28.09.2008 link komentarz (1) | "Budzić się i chodzić spać we własnym niebie,
być tam...zawsze tam gdzie Ty"
Koniec wakacji. Jej. Były przepiękne, najpiękniejsze wakacje..
I znów łzy lecą mi z oczu, znów będę tęsknić, znów czekać na piątek, by być w Twoich ramionach. "Już teraz wiem, że dni są tylko po to, by do Ciebie wracać każdą nocą złotą".. Znów będę wracać do Ciebie w moich marzeniach, każdego wieczoru, gdy będę zasypiać, gdy będę słyszeć deszcz, wiatr, ulice, samochody.. będę marzyć o nas. O Tobie. Wspominać każdą chwilę, którą przeżyłam z Tobą. Leżeć, zasypiać.. będę spać otulona swoimi marzeniami. Nie znam ceny naszego uczucia.
Teraz o wakacjach... "Ktoś obudził mnie.. oh jak.. bardzo wcześnie rano.." Heh.. śmieję się na myśl o tym. O wszystkich cudownych chwilach. Tyle czekaliśmy, odliczaliśmy dni.. a teraz? Teraz już koniec. Eh. Tak mi ciężko, tak okropnie. Nie chcę tak znowu:( Nie chcę..;(
Kocham.
kocham mocno.
Tylko Ty;* | 22:06 / 20.04.2008 link komentarz (0) | .... "Kiedyś wstanę i wyjdę, nie zamykając drzwi. Zrobię zamęt i zniknę by nie widział nikt mnie..nic nie ruszy jeśli sam nie wygrasz ze sobą, to ze światem nie masz szans przyznaj.."...
Nakręciło mnie to do napisania pierwszej notki od wielu miesięcy.
Niby wszystko okej jest, niby tak. Ale jak zwykle coś mi siedzi na sercu, albo leży, albo nie wiem co robi.
Zamykam drzwi i szukam lepszych dni..
Bzdura. Siedzę na dupie w miejscu i nic nie robię.
Bo co? Bo po co?
Niby miała być wiosna i co?
I pada.
I wieje.
I jest zimno.
I nie można iść na spacer do lasu.
I nie można do późna siedzieć na szpitalu.
I nie można rozkoszować się słońcem.
I nie można udawać, że się odróżniasz od ściany, bo przecież jesteś jej koloru. No a nie?
I nie można otworzyć oczu z myślą, ale piękny dzień.
Dochodząc. Chyba nigdy nie otworzyłam oczu i nie pomyślałam: "Ale piękny dzień".
Zawsze jakoś tak coś nie tak.
A może wafelka? Dobre. Kakaowe. Tanie. Mmmm.
Zaraz pójdę pod prysznic starając się nie patrzeć na siebie w lustro, żeby jeszcze bardziej nie
"zbliżać się do bariery niebezpiecznych pomysłów by wyjść i zniknąć nie zostawiając listu im.."
Obejdę się bez Nich. Bo w sumie Oni nie istnieją. Prawda? Teraz Ich nie ma. Nigdy Ich nie było.
Obejrzę film, przytulę się do żółtej poduszki, przykryję się żółtą kołdrą, położę obok Pana Buu.. Zamknę oczy i będę słuchać muzyki miasta, kropel, samochodów, drzew i wszystkiego co można usłyszeć wieczorem. A może gdzieś tam usłyszę Twój krzyk? Twój płacz.
Bo może jesteś taki jak ja?
I tak jak ja tęsknisz?
I tak jak ja płaczesz?
I tak jak ja myślisz?
I tak jak ja dziś nie będziesz mógł spać?
Co z tego, że będziesz gdzieś tam daleko..
W innym bloku, na innym łóżku, pod inną kołdrą, na innej poduszce.. Skoro męczy nas ten sam ból? Bo męczy.
Prawda?
Heh.
Dobranoc.
| 13:46 / 02.02.2008 link komentarz (0) | O boże.
Ale schrzaniłam sprawę. Yhym. Tyle nie pisać.
Temat sesji pozwólcie, że będzie przemilczany.. No bo po co? o.
Rozkminiłam, w sumie nie tylko ja, że piszę tego bloga tylko dla siebie i dla Ciebie. Ale chyba w większej mierze dla siebie. Minęły już 4 miesiące i już tak malutko zostało. I wszystko w sumie pamiętam z tych czterech miesięcy. Bo w sumie wszystko najważniejsze jest tutaj zapisane. Heh.
Jej. Jakoś się mnie wena nie trzyma. Naprawdę. Nie mogę wymyślić nic fajnego, dziwnego nic nic nic.
Siedzę sobie w domu od hmm środy. Widzimy spotykam się ze swoim skarbem i tyle. Takie tam sobie życie. Normalne. Katatoniczne czasami, bo tak siedzę i nic i nic i nic. O. Nudno kur.... cze.
Idę coś gdzieś zrobić. Nie wiem co nie wiem gdzie. Ale w sumie wiem dla kogo;);*
Kocham Myszko:):*
| 00:01 / 16.01.2008 link komentarz (0) | Kocham mojego mężczyznę najmocniej na świecie..
Naprawdę.
I zrobię dla niego wszystko..
A my?
Wiesz kiedy?
W Zakopanym, kiedyś..
Tak jak marzę o tym..
Dobranoc. | 09:37 / 15.01.2008 link komentarz (1) | -Kurwo otwórz się.
-A co otwierasz?
-Pasztet!
-To skurwysynu mów do niego, przecież to on.
-Skurwysynu... o otworzył się.
Potem więcej będę produkować, bo teraz od kilku dni coś wena się mnie nie trzyma.
Elo.
| 16:55 / 07.01.2008 link komentarz (0) | Stan na dzisiaj: 1. Przyjadę 2. Łacina yhym. Ager, agri, agro, agrum, ager, agro.
Będę się przytulać.. Mmm.
Nie no ogólnie, zaczynam pić meliskę, bo bardzo źle skończę. Za dużo nerwów to wszystko mnie kosztuję. I serce boli i głowa. A po co? Co? Co? Co? Yhy. No właśnie. Pytania nie było.
Coraz lepiej.
I nawet się uśmiecham.
Jedna miłość?
No dobra dwie..
Ty i muzyka.
No może trzy.
Ty i muzyka i to jebane prawo.
Mmm.
Notka romantyczno-refleksyjna.
Niedługo będzie wiosna, a potem lato. I będziemy jeździć nad wodę i się opalać i pływać i będę się wkurwiać bo będziesz mi lał wodę na głowę i włosy mi się skręcą i będziemy wychodzić z Raggą na pola i się z nią bawić i będę ją głaskać i wcale nie będę się na nią darła jak mi pobrudzi kamasze bo założę inne - pomarańczowe o. I będzie mi skakać na czarne spodenki i na zielone. I będziemy chodzić na długie spacery, na stadion i za kościół i za mdk i za jedynkę i za starostwo i na zawodówkę i na placu kościuszki będziemy jedli maksiki o 23 bo tak się nagle zrobiliśmy głodni i będziemy dawać Radze frytki i wcale się nie będę bała jak zostawisz mnie z nią samą a sam pójdziesz coś kupić i podejdzie do mnie wściekły dalmatyńczyk. I znowu będziemy chodzić do lasu jak będziemy ciemno i znowu będę się bała w chuj, a Ty będziesz mnie przytulał i śmiał się ze mnie. I znowu się zgubię i zobaczę świecące bagno i przypomnę sobie Blair witch project. Znowu będziemy umierać jak będzie gorąco. I będziemy szczęśliwi i będziemy się uśmiechać i w sercu będzie znowu tak bardzo dobrze. I będą dni Opoczna i nawet napiję się wódki i piwa i wina i Cię nie puszczę rano do pracy. Yhym. Dużo Nas.
Kocham Cię.
Ponad wszystko.
Na zawsze.
| 19:17 / 06.01.2008 link komentarz (0) | No i jest chwilka.
W czwartek będę u Ciebie. Będę się tulić i całować. Przytulać mocno. Tylko niech zaliczę logikę. Jeden warunek.
Tak strasznie szybko zleciało to wolne. Przecież dopiero czekałam na nie tak strasznie i pisałam, że już za dwie noce. A teraz? Teraz nawet nie wiem na co czekam. Chyba na to by znowu sie do Ciebie przytulić..
Ale jestem monotematyczna, ale co z tego jeżeli całe moje życie kręci się wokół Ciebie..?
W tym tygodniu będzie dobrze Tygrysku..
Jesteś tylko Ty. | 15:48 / 06.01.2008 link komentarz (0) | Lublin..
Jej jej kocham Misia.
Napiszę jeszcze,
może wieczorem ...
:) | 14:36 / 03.01.2008 link komentarz (0) | Elo.
No więc prawie całe Stany już zrobione. O. Nieźle idzie nawet. Sądziłam, że będzie trudniej.
Chyba wszystko się ułożyło już.
Jak bardzo Cię kocham.
Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak (*n) bardzo..
Mój..
mój..
mój..
Jedyny do końca. |
|