"Widze dwa Nieba,pelne sklebionych chmur, za ktorymi, gdzies bardzo, bardzo daleko kryje sie oslepiajacy i swietlisty blekit"

"tam gdzie spadjs Anioly"
D.T.



link

jestes obok, a jakby Cie nie bylo, odciety od swiata, odciety ode mnie.
tak blisko, a jednak tak daleko, w innym zupelnie swiecie...

11.06.05
komentarz (0)



link

pachniesz wiatrem, wiosną i latem jednoczesnie, w Twoich wlosach osiadlo slonce, przysnal deszcz.
pachniesz czyms milym, nieokreslonym, moze to taka pozorna wolnosc?
pachniesz soba, ale w innym swiecie.

uwielbiam ten zapach cala soba wchlaniac.


31,05.05
komentarz (1)



link

jest pewien maly pokoj, w pokoju sa ludzie dzieli ich kawalek podlogi i krzeslo, to tak malo, a jednak czasami dla nich to za duzo, by przejsc na te druga strone, by dotknac swoich dloni.

jest dom, a w nim wiele pokoi, pustych, smutnchpozamykanych, a w jednym z nich mieszka czlowiek, zamkniety, samotny dla niego przejscie do drugiego pokoju jest ponad sily.

rusz sie czasem ze swojego krzesla i przyjdz do mnie, przciez jestem obok.

18.05.05
komentarz (1)



link

a moze jednak pisac tutaj, moze snic i marzyc, moze ubierac sie w piekne sukienki na bal i opowiadac o dlugich podrozach?

chcesz?


15.05.05
komentarz (1)



link

zamkniete


bo nie chcesz slyuchac tutaj slow....



komentarz (0)



link

przypomnienie zieone oczy ma

wiesz dlaczego lubie pozostawac w tym miescie? dlaczego teraz nie chce mi sie wracac do domu? bo je lubie tak szczerze je lubie, lubie za to gdy jest osneizone, lubei gdy tonie w pomaranczu wieczornych miast, lubie gdy cicho mruczy bajki na dobranoc.... tylko nie lubie jak mi zweiwa kaptur z glowy.

czasmi w glowie ma tyle slow, kotrymi mogalbym opisac tyle wspolnych rzecyz, tyle wspomniec, malowac milosne wiersze, ale nie potrafie, nie umiem pisac o tym tytaj, ani tam, wszytko chowam w glowie, wszystko zapisuje w sercu i pameitam, zawsze pamietam....

chcialam napisac o spacerze, kiedys gdy slonce bylo wysoko, a naokolo bylo pelno zieleni, na lawce, przymknietymi oczmi podpatrywalismy swiat....

dzisiaj zatesknilam do spacerow, dzisiaj obeicalam sobei, ze gdy tylko wyzdrowieje, bede chodizc na spacery,z enie bede juz tyle siedziec w czterech scianach....

gdy zobaczylam tamta osobe lapiaca slonce....


pojdziemy zlapac razem?





komentarz (2)



link

dzisiaj bedzie tak.. co slina przyniesie na jezyk..

coraz trudniej mi sie pisze cokolwiek, i tu i tam i w rozowym zeszycie. i na kartkach papieru. moze dlatego ze ciezko mina jedna chwile zebrac mysli w jedne konkretny ksztalt?

na palcach mam lepkie slowa, zmeczone dniem, nei maja sily sie podneisc, nie maja sily spojrzec twarza w moja twarz, wiec milcza. a moze spia?

dni tak szybko mijaja, nie zostwiaja sladow na dloniach, tylko troche kurzu na twarzy, tylko troche rozmierzwinych wlosow...

delikatnym szeptem wiatru.....
wiosna.....

na policzkach, w kieszeniach i za kolneirem, dzisiaj bylo jej pelno, mimo tego,z e na chodnikach snieg, ona powoli wychodzi z ukrycia, przysiada na trawnikach i skacze po dachach, obserwuje, powoli, powoli....




komentarz (0)



link

taki slodki jestes....

dzien pelen muzyki, dzien pelen zapachow, zasypaby sniegiem w czerwonej koszulce i pocalowany przez neisforne slonce uciekajace od spojrzen ludzi.

taki slodki jestes gdy sie usmiechasz, gdy jestes.



komentarz (2)



link

pomaranczowo... z opoznieniem

chcialam napisac o niedzielach, spiacych ,pierzynowych pelnych snow.. niedzialach zawinietych w koldre, zasypanych sniegiem i oswietlonych lampami miast, o niedzielach spedzonych razem i osobno, o szklanych...


a ta byla inna, zwiewna, troche mrozna troche wietrzna, osniezona.... troche zaklopotana i spiaca, a potem odwrocona plecami i ogonem, zakopana pod poduszka i skropina lzami...

ale nasza. nasza.

czasami dobrze miec cos swojego... chociazby niedziele....




komentarz (1)



link

retorycznie



historie ukladaja sie roznie, czasami wysarczy pstryknac w palce a slowa same poplyna, czasmi trzeba kopac dziure w ziemi by je znalezc.. a czasmi wystarczy usiasc pod drzewem.

czasami sie tak bardzo zastanawiam co laczy dwoje ludzi bedacych razem, czy to paczki czy kremowki, amoze to jeszcze inne slodycze a moze to nie hcodzi o slodycze, moze chodzi o cos zupelnie innego?

dlaczego ona majac 19 lat jest z kims kto ma 31? a on jest z nia choc ma taka piegowata twarz i nie zna sie na samochodach, a on jest przeciez takim pasonatem....



a Ty?





komentarz (1)



link

wie-(sz)czor

zapamietany, zapisany.... bo tamie weiczory zdarzaja sie rzadko.

ladnie Twoja twarz odbija sie w pomarancu latarn.


komentarz (1)



link

ukradzione miyu....


to co robie jest tym co chce robic, bo to kocham, kocham to z calego serca...
i New Hope...
i te nowe krysztalowe swiaty...



komentarz (1)



link

historia o pewnym panu....

pewnien pan zapomnial jak wyglada niebo, jak swieca gwazdy... i gdy poczul wiatr na swoje twarzy przestrzaszyl sie i zgubil, bo dawno nie wychodzil, ze swojej kryjowki.......

wrocil do domu i tam umarl, w nieswiadomosci piekna swiata


komentarz (1)



link

czuje kawalkami siebie, jak przez palce ucieka ze mnie magia, ta ktora wkradla sie pewnego poranku w moje serce. i poczulam sie tak dobrze z soba, wszytko wydawalo sie naokolo mnie pelne zycia, choc jak zwykle cos sie nie udawallo, cos spadalo i tluklo, to... to cos od srodka rozgrzewalo. to cos. duze COS. a teraz to wyplywa ze mnie.
upadlismy, by powstac, by odrodzic sie i isc dalej by..
to jest ina magia, od tej, ktora znasz, inne naginanie rzeczywistosci,inne bajania.
wiem dlaczego go nie widze, wiem, ze dopuk bede w neigo wierzyc calym sercem, on bedzie mogl stac obok mnie obserwujac, wiem, ze nie bedzie musial udowadniac swojego istnienia...
wiem.. bo wierze w neigo calym sercem, cala soba.

dla tego tak naprawde jeszcze sie nic nie stalo.


zakopie sie dzisiaj w ladne slowa, wylacze swiadomosc i zasne, by cos ladnego sie przysnilo, by pozwolilo obuszic sie swieza, mocna... i silniejsza.
kazdego dnia ucze sie wiecej, rozumiem wiecej i juz nei wchodze do tej samej rzeki, ide do przodu, do przodu...

pojdziesz ze mna?

komentarz (1)



link

w powietrzu szukam okna, takiego do innego swiata, szukam by moc przebic sie do marzen, pocalowac je z rana i przysiasc pod drzewami ucinajac sobie drzemke pelna malych snow.takich figlarnych , bonie dajacych sie zlapac nawet na mala chwilke, ulotnych...

na scianach znajduje cienie wczorajszych slow, glupich pomyslow. kazdego dnia coraz bardziej rozumiem, jab czloweik potrafi oszukiwac siebei, malujac kwaity na oknach, by myslec ze nadal jest lato,
lkazdego dnia rozumiem... ze skojarzenia ukadaja sie w konkretne obrazy ukazujac proste drogi, nie krete sciezki polne.

w balaganie dani powoli osiadam w sobie, zadajac trudne pytania bajam sie, ukladam listy w glowie i slowa by pisac, bo ich pelno, slowa teksnia do bialych artek, tesknia do zielonego piora, do szarych pior skrzydalatych.
myslisz ze oni wkrotce wroca?




czekajac ucze sie nie samotnosci, ucze sie braku.. i pustki.
czasmi tak trzeba.
czekajac ucze sie odpowiedzialnosci.
ucze sie siebie....





komentarz (0)



link

Lubie sobie wyobrazac rozne rzeczy, rozne sytacje, oprawiac to wszytko w kolorach, a najlepiej gdy przy tym wszystkim jest jescze slonce na zewnatrz.
Lubei plesc sobei slowa miedzy palcami, lezac leniwie w pasiastej poscieli... lubie bawic sie wtedy swiatlem...

czytalam ostatnio ksiazke, tam pewna umeirajaca dzeiwczynka bawila sie swiatlem, lapieac je w rece,
probowala zapomniec o smierci, probowal ja oszukac....

nie udalo sie


Lubie bawic sie slowami, lubie rysowac na scianie... takie niewidoczne ksztalty i przezsen podrozowac.. tma gdzie w ciagu dnia za daleko.



komentarz (0)



link

bo kazda, nawet najmniejsza chwile trzeba lapac, i cieszyc sie, ze jeszcze sie jest.

wiem,ze to glupie, ale lapie te wszytkie chwile, zachowuje w pamieci, cieszac sie z kazdej, bo nigdy...
nie moge byc pewna czy sie obudze i czy wroce do domu.
czy jeszcze zobacze...

dlatego czasami jestem,
jestem taka przylepa...







komentarz (0)



link

Gdy sie obudzilamslonce kolysalo sie na forankach w pokoju, calowalo sciany zostawiajac zlote pregi.


W lozku mam zawsze glupie mysli, w lozku jest... to miejsce najbardziej bezpieczne, dla mojego swiata.
Pomsylalam sobei jakby to bylo miec swoj dom... i codziennie w nim sie budzic... i w takie poranki jak dzis.


kiedys...


komentarz (0)



link

miejce nie gra roli slowa po prstu musza plyna z serca, msuza swobodnei wirowac na palcach i przedostawac sie na monitor, na kartke na pianek... musza byc wolne, bezgranicznie rozchelstane w tej swobodzie,zyjace zupelnie wlasnym zycie, bez zasad i regol.
ot tak..... dla bajki, dla nieba i marzen, dla podtrzymacia zycia w iluzji, musza byc wolne i ukladac sie jak chca...


a tutaj, tutaj sie troche boje pisac,
mimo wszytko.....
jeszcze nie potrafie byc tylko tak jednostronnie szklana, gdzie to miejsce jest miejscem tabu, o ktorym sie nei rozmawia, a weiczorami przy harbacie zaczytuje.
nie potrafie nauczyc sie zasad sieci.
mimo zycia w niej....
mimo wszytko...


komentarz (2)



link

Ona poweidziala, ze woli spac, ze woli snic i sie juz nie budzic, nie wiedziec, ze to wszytko jest prawda...

woli...

(bo mimo wsytko boi sie o to zycie)





komentarz (0)


.ostatnie_20. .ostatni_miesiac. .wszystkie.

slowa z serca upecione w obrazy, ploche, wolne, ulotne... dla Ciebie, ulozone w bukiety, zaplecione w warkocze...
Kasia