pszczoleczka // odwiedzony 18320 razy // [pi_the_movie szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (67 sztuk)
21:21 / 09.05.2004
link
komentarz (0)
Oj dawno mnie tu nie było...bardzo dawno...
ostatni raz (jak widac poprzednią notke,0) w Jego urodziny...
cóż..od tamtego czasu nie widziałam sie jeszcze z Nim...
wiem...długo...sama sobie nie moge uwierzyc, ze tyle wytrzymałam...
ze przez te wszystkie dni...budząc sie rano, myslałam tylko..
"jak bardzo chciałabym aby był teraz obok"...
za kazdym razem kiedy kładłam sie spac...
"jak bardzo bym chciała aby teraz siedział koło mnie"...

Mineło prawie 9 miesięcy...9 miesiecy tej całej męczarni...
przeciez moge to tak nazwac...nie ma Go przy mnie więc sie męcze...
chciałabym sie do Niego móc przytulic to by mi całkowicie wystarczyło...
14:14 / 06.02.2004
link
komentarz (1)
ale dzisiaj dzien...dół
JEGO urodziny...
a mnie nie ma przy nim...
yh...i vice versa ;/
03:23 / 06.02.2004
link
komentarz (2)
Ech czy to dobrze nie spac w nocy a zamulac sie w dzien ?? hyhyhyhy
ale co zrobic jak ktos ma dziwne fazy :P
16:48 / 05.02.2004
link
komentarz (3)
zastanawiam sie czy ktos by tęsknił...
00:31 / 05.02.2004
link
komentarz (0)
Kiedys nie lubiłam takich rzeczy...tzn na widok marchewki mnie zbierało na wymioty :DDD
a teraz biore sobie dokładke zupy mojej mamusi...hyhy
to nic ze zjadam z niej marchewke,kalafior,brokułki,
to jeszcze jem takie długie zielone cos :D
a tego nigdy nie nogłam przelknąć :P
a w dodatku musze powiedziec ze ma ona w sobie ryz...tzn maa mówi ze to jakas kaszka
heh w ogóle co ja jem :D
ale smakuje mi jak cholera...mniam...

a ostatnio zajadam sie tylko Lionami...mniam
i żuje Wrigley's Orbit white sugarfree fruit :P
17:24 / 04.02.2004
link
komentarz (3)
Tak sie zastanawiam nad tym ile juz w zyciu przespałam...??
Uwielbiam spac...ale dlaczego nie moge spac w nocy?
tylko zawsze spie do obiadu :D hyh
rano jest mnie ciezko obudzic a co dopiero jak mam wstac...uuu

moze gdybym miala po co wstawac byloby łatwiej??
napewno
a ja nie mam po co,
nieraz mam ochote przespan całe dnie nie wychodząc z łóżka..
tylko najgorsze jest to ze mam obowiązek wychodzenia z psem :/
13:40 / 03.02.2004
link
komentarz (2)
rozmawiałam z nim na temat spotkania...
cięzko sie o tym mówi bo jest to mało prawdopodobne...
ale
mam pojechac do niego na swieta wielkanocne...
bo do wakacji nie wytrzymamy...
brrr...az mi ciarki przeszły jak sobie pomyslałam ze to mialoby tak długo trwac.
no wiec zyje nadzieją ze zobaczymy sie w kwietniu...
no to jeszcze troche czasu przede mną...
znowu musze byc dzielna..
i nie myslec za duzo...
ale nieraz sie nie da...
10:47 / 31.01.2004
link
komentarz (0)
Ale miałam sen...az obudzilam sie cała w strachu...
Kurde juz mam tego dosyc...juz poprostu za długo to trwa
Wyjechał sobie i mysli, ze bedzie wszystko dobrze.
Ale jestem zła !

Chciałbym móc pojechac "tam" z nienacka i zobaczyc jak jest.
czy sie zmienił, czy mówi prawde, jak tam jest...
ale nie mam środków zbytnio
potrzebowałabym zbyt duzo pieniedzy na samą podróż...
a to jeszcze nie jest w tam gdzie bym mogła odjechać...ale jeszcze dalej...
albo poleciec...

Boze jak ja bym chciała pojechac tam na własną rekę i dowiedziec sie wszystkiego,
a szczególnie tego co jest we mnie...
sprawdzic czy naprawde robie dobrze...
bo po co potem mam załowac?

uch....
00:31 / 30.01.2004
link
komentarz (1)
Właśnie jestem w trakcie pisania listu...którego pewnie dzisiaj nie skoncze...
ale jutro jeszcze mam chwile czasu i mam zamiar dokonczyc ten mój artyzm :DDDD

Kupiłam świetne kartki...jak zobaczyłam jedną to az nie mogłam uwierzyc...,
ze oni tego nie robili specjalnie dla mnie...
odzwierciedla ona świetnie sytuacje w której sie teraz znajduje...
16:18 / 28.01.2004
link
komentarz (1)
No tak...zrobiłam sobie wolny dzien a mialam cos pozytecznego zrobic...
a nie zrobilam jeszcze nic :/
hyh...moze jeszcze cos mi sie uda do wieczora :P

ha wczoraj jakos mialam ochote na troche zabawy...
ale nie udało sie...
ale zwiedzilam pół miasta :DDDD
i moze faktycznie bylam zbyt zmeczona aby namówic kolezanke...
ale jeszcze duzo zabawy pewnie mnie czeka...
wiec nia ma sie co łamac ;,0)
00:42 / 27.01.2004
link
komentarz (3)
yyyy kiedy ja sie naucze chodzic o "normalnych" godzinach spac??? wrrr...

dziwnie mi....
dzisiaj mija sto pięcdziesiąty czwarty dzien....
tak dokładnie 5 miesiecy....
ale nie wnikajmy...

jest mi cholernie samotnie...
chociaz jets ktos kto dotrzymuje mi towarzystwa...
i interesuje sie mną...
tylko moze ja sie tego boje?
tak proste....boje sie
bo po co sie mieszac w cos co i tak nie ma przyszłosci...
ja to wiem...
ale czyzbym tylko ja to wiedziala??
oj wydaje mi sie ze tylko ja!
musze to zmieniac?
chyba powinnam
ale czy nie byloby to zbyt beszczelne na tym etapie?
chyba nawet bardzo
ale prawdziwe.
...mętlik...
19:33 / 25.01.2004
link
komentarz (2)
yyy cos ostatnio nie mam ochoty tutaj nic pisac...
moze dlatego ze dwa blogi to za duzo??

pewnie tak

jak ktos ma ochote mnie poczytac to zapraszam
Moja twórczośc :P hyh
23:48 / 20.01.2004
link
komentarz (1)
To chyba mało normalne aby zachciało sie o tej godzinie....czego??
czegos dziwnego i smiesznego...
otóz...zupki chinskiej :DDDDD buehehhehee
na szczescie znalazłam takową w kuchni i odrazu zrobiłam sobie :P
to nic ze dzisiaj zjadłam tyle ze mogłabym przez 3 dni nic nie jesc...
ale brakowało mi tego...
hyh chyba mam jakies jazdy :D

A jutro musze rano wstac i chyba bedzie mi baaardzo trudno...wrrr ;P
05:25 / 18.01.2004
link
komentarz (2)
hyhyhyhy no to sie pobawiłam i w ogóle :D kurcze 3 dzien pod rząd :D mam nadzieje ze w koncu sie wyspie :P
17:40 / 16.01.2004
link
komentarz (4)
Jeszcze do niedawna "wydawało" mi sie, ze wiem czego chcę...haha nie moge :D
no tak ale teraz to ja nie wiem :P
wiem tylko ze fajnie jest miec kogos do kogo mozna sie przytulic...
Kogos z kim mozna spędzac czas...
Z kim mozna sie bawic...
heh
tylko szkoda ze zawze musze miec jakies "ale"

Czy On zaklepał sobie mnie jak kolejke w sklepie?
czy ja nie moge miec mozliwosc normalnego zycia...
jak taka (jeszcze,0) nastolatka...??
Pragne nieraz cofnąć czas o kilka lat
i miec dalej te piętnaście lat...
hyhy tylko szkoda ze to mało mozliwe...
ale ja sie i tak czuje jakbym tyle miala :D
tylko szczerze mówiąc lubie przebywać wśród osób starszych...
oczywiscie nie mówiąc ze lubie równiez osoby w moim wieku...:P
22:09 / 13.01.2004
link
komentarz (3)
Jejku jak fajnie miec pieska...;,0)
wlasnie mi przeszkadza i przez niego moge pisac tylko jedna reka :D
fajnie czuc jego pyszczek na kolanach
i obydwie łapki proszące o zajecie sie nim i pogłaskanie za uszkami :] hyhy

Ostatnio jakos minał mi troszke ten czas "załamania"...
Staram sie wrócic do dawnej formy...
Bo w ten sposób nie wytrzymam tego długiego czasu
Wiem, ze tak musiało byc a sama chcę cos zmieniac...
No ale mówi sie przeciez, ze szczęsciu trzeba samemu pomóc...
kurcze juz mi sie nie chce nad tym zastanawiac i myslec co by było gdyby....bleee juz mam tego dosyc...

A jutro kolejny dzien cały poza domem...
ale fajnie tak nieraz nie miec czasu na nic :P
01:39 / 07.01.2004
link
komentarz (5)
czym sie kierujemy w zyciu ??????
Co sprawia ze chcemy zyc?????
Wlasnie tego mi brakuje...
nie moge spac, wlasnie oglądałam film, który sprawił ze zaczynam inaczej myslec...
ale dlaczego inaczej?
Nie mysle juz zadnymi kategoriami, którymi dotychczas myslalam...
byłam głupia !
Co jest najwazniejsze w zyciu?
praca?
szkola?
rodzina?
Milosc?
oczywiscie ktos moze powiedziec ze wszystko naraz...
ale nie da sie połączyć tego wszytskiego w jedno...
zaczynam powoli zdawac sobie z tego sprawe...
i wiem ze nie jestem szczesliwa...
jestem cholernie zagubiona
i to wszystko przez jedną osobe...
przez jedną osobe, która dała mi tyle miłosci..
ale która tak samo mi ją odebrała...
która sie ponownie zjawiła w moim zyciu..
i która kolejny raz "odeszla"
Juz mam tego dosyc...
nie chce stracic zycia...
musze dokonac wyboru
albo pojade...i wszytsko rzuce..
albo pozostane tu i bede nieszczesliwa...
(łzy lecą,0)
ale kiedy one mi nie leciały?
fakt wtedy kiedy stwarzałam pozory
wtedy kiedy dorbze sie bawiłam - nie mysląc...
kiedy kazde nastepne piwo pomagalo mi zapomniec
kiedy następny poznany facet wydawał sie "fajny"
ale to nie wystarcza....
to JUZ nie wystarcza...
nie chce tego dalej przezywac,
musze zrobic krok w moim zyciu który wszystko odmieni !
tylko czy zawiode siebie?
czy rodziców, rodzine, znajomych?
trudna decyzja
ale czy nie moge szkoly skonczyc kiedy bede miala na to ochote?
a moze sama siebie okłamuje....?
moze to bedzie krok który zapoczątkuje kres mojej osoby...
kres wszystkich dązen, które były dla mnie tak wazne...
nie wiem !!!!!!!!!!!!1
13:33 / 06.01.2004
link
komentarz (4)
No tak kolejny dzien sobie olałam...wrrr
ale zaraz uciekam na miasto :P
Cóż stwierdziłam ze moja średnia spania wynosi 12 h
hmm...chyba za duzo i czas od dzisiaj przezucic sie na normalny tryb spania...
aby wstac rano musze isc przynajmniej spac o 22 a nie jak ostatnio to wychodzi 3,4...hyhy
ciekawe czy mi to wyjdzie a jutro postaram sie w koncu wstac!!!
ojoj to moje postanowienie :D - JUTRO WSTAC zgodnie z nastawionym budzikiem :D
17:48 / 05.01.2004
link
komentarz (3)
hyhyhy ale mi sie nic nie chce :P
a trzeba ruszyc tyłek z domu :P
dzisiaj zrobiłam sobie wolne ale niedługo musze smigac na kurs :/
yhhh jutro juz bede zmuszona ruszyc sie z domu...
buuuu
hahhaah ale sie rozleniwiłam az smiac mi sie chce samej z siebie :D
02:03 / 05.01.2004
link
komentarz (2)
Kolejna noc z rzędu podczas której nie moge spac...
Juz sie kompletnie przestawilam z dnia na noc...
Chyba czas aby to zmienic...
ale czy mi sie to uda?
eh nie mam ochoty wstawac rano ani tez stawiac czoła obowiązkom !!!
Wszystko jakos mnie nie obchodzi...mam wszystko gdzies...
ciekawe jak długo :P