piklan // odwiedzony 38230 razy // [p_s_d szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (124 sztuk)
23:07 / 10.08.2014
link
komentarz (1)
ej kuźwa.

przejrzałem własnego nloga - fajne doświadczenie.

byłem jakiś psychofanem trzykropka/wielokropka.

szejmonmi.

22:58 / 10.08.2014
link
komentarz (0)
828 dni, 22h 56m 18s temu

a konto wciąż aktywne, a ja wciąż umiem dodać wpis.

żyjęstill. bywa różnie.
00:01 / 04.05.2012
link
komentarz (0)
wieczorem.
13:52 / 11.03.2012
link
komentarz (0)
life's hard
22:35 / 13.09.2011
link
komentarz (0)
Żółć się leje mi z wątroby jak tramwaj na Patriarszych Prudach
Moja poduszka - milimetr od szyn, więc mam twarz jak stary Bułgar

Dzisiaj w mej głowie zabili mi Kennedy'ego jest 23 listopad
Pada mi za kołnierz jesieni polskiej glajda wyprzedzają się tiry na autostradach

Bywam jak kucharz, co nie urodził się w kuchni, nudzę się w operze
Chodzę tylko do knajp, w których mnie nie znają, zostawiam po sobie puste talerze

Jestem jak jaskółka co wiosnę zgubiła i znów zima za dupę mnie trzyma
I tani frajer sprzedaje mi zimny czaj Redaktor Odyniec z pysma Padlina

Jestem chory na wszystko kochana
I nie wiem co mnie tu czeka
Jestem chory na wszystko
Chorobę mam na powiekach
Jestem chory na wszystko kochana
I jak pies kulawy szczekam
Jestem chory na wszystko
Chory na wszystko
Chorobę mam na powiekach

Dostałem w ryj fajką pokoju kiedy znów kopałem się z koniem
Wtedy zadzwonił do mnie Olof Palme i chciał porozmawiać z Kuroniem

Ty ciągle i wciąż masz mi za złe, że już nie mieszkam w Punk Rock City
Mieszkam w całkiem innym miejscu Polski i cierpię na syndrom sztokholmski

Śpiewam już tylko o Polsce i o złej miłości złe piosenki o złym systemie
Polska przychodzi do mnie tylko po autograf dla miłości zaś jestem złudzeniem

Nigdy nie będziemy jak Bonny i Clyde - ani orłem ani reszką
Będziemy jak ten deszczowy maj, jak ci wszyscy brzydcy ludzie z Tesco

Jestem chory na wszystko kochana
I nie wiem co mnie tu czeka
Jestem chory na wszystko
Chorobę mam na powiekach
Jestem chory na wszystko kochana
I jak pies kulawy szczekam
Jestem chory na wszystko
Chory na wszystko
Chorobę mam na powiekach


Autor: Grabaż
Wykonawca: Strachy na Lachy (czyli Grabaż + ziomkowie)

dawno mnie tekst piosenki, a raczej tekst literacki tak totalnie celnie nie rozjebał.
nic pozytywnego.
coś wspaniałego.
15:23 / 26.08.2011
link
komentarz (0)
a Ty dalej jaraj się tym, że mordę schlałeś, tym, że w życiu ogarnąć nic nie umiesz, i jaraj się tym wszędzie gdzie się da. bądź pierdolonym modnisiem, który potrafi mówić tylko o tym, że nie starcza mu hajsu na vódę i że zarzygał ostatnią parę spodni.
pierdol się. i jaraj się. i tak wkoło.
kretynie
22:48 / 19.01.2011
link
komentarz (0)
19 stycznia 2011, a Piklan jak za najlepszych czasów siedzi przy kompie, jak zwykle w chwilach, gdy powinien zasuwać w książkach.
jebać? pewnie, że jebać.
Czytałem sobie nloga, od początku wpisów, przyjemna sprawa w sumie, człowiek dostrzega jak bardzo się zmienił?
Czy może dostrzega jak bardzo grubą maskę (można powiedzieć gruba maska? nie, nie oczekuję odpowiedzi) na swoją gębę nakłada pod wpływem presji czegoś co nazwać można "środowiskiem"?
Nie wiem.
W każdym razie zrobiłem się sporosztuczny momentami, acz tak jak teraz to w sumie mi to jebie.
Moja sprawa i tak nikt z nich mnie nigdy do końca nie pozna, nie rozgryzie, nie ogarnie.
Nikt nie załapie mojej popierdolonej depresyjnej natury.
Że to zarzut? Nie, nie. Jak ktoś gra Pana X to będzie w oczach ludzi Panem X.
Niech tak pozostanie.
Ogólnie mam burdel na stancji (nie, nie dziwki, raczej bałaganosyf), ale też mi to jakoś nie przeszkadza.
Indeks znalazłem, to się liczy nie?
A sesja pojebanaona się zbliża i mnie straszy.

Dygresja na koniec? brak mądrej, więc głupia?
Głupiej też brak. Nie ogarniam schematów życia czasami, nawet schematu dygresji nie ogarniam.
Ciał.
23:43 / 16.12.2010
link
komentarz (0)
Nie wiem dlaczego co jakiś czas tu wracam. Zapewne wytłumaczenie jest bardziej prozaiczne niż mógłbym się spodziewać. Może dlatego, że nie mam z kim pogadać i "gadam" do internetu.
Nie wiem.
I w sumie to nawet nie wiem o czym tu pisać...
No o czym?
o studiach?
o sexie?
o przyjaźni?
o miłości?
o wkurwianiu się?
o niezrozumieniu?

nie wiem sam.

jakoś mnie to wszystko kuźwa przygniata, wgniata i ugniata.
jak ciasto na pierogi.
dziwnie się czuję ostatnio.
dziwnie bardzo.

nie wiem czemu.
nie wiem jak.
nie wiem...
ja?
09:19 / 03.08.2010
link
komentarz (0)
Przyjacielu bądź uprzejmy się pierdolić.
15:04 / 26.07.2010
link
komentarz (0)
Minęło 302 dni.

Skończyłem calutki roku studiów.

Ogólnie studiowanie jest miłe i przyjemne, prócz sesji zimowej i sesji letniej.

Teraz kurwa znów siedzę sobie na wiosce i jak to by ktoś rzekł "odpoczywam". Chociaż koło dupy mam taki odpoczynek.

Prawie miesiąc nie miałem fajki w gębie, miło w gębie, gorzej na duszy, bo jak tu żyć bez dymka?

Nie rozpisując się i nie wchodząc w ckliwości to powiem tylko, że miało być coraz lepiej, a jest coraz gorzej.

Życie robi się bardziej pojebane niż bym się tego spodziewał!

A podobno kurwa 20-latki to mają tak zajebiście.

chuj prawda.

cześć.
01:27 / 27.09.2009
link
komentarz (0)
Pakuję się.
We wtorek się wyprowadzam.
Opuszczam moją kochaną wieś, będę w końcu studentem.
Chyba nawet... Na pewno, cieszy mnie ta perspektywa, nowe życie, nowi ludzie, nowe szanse.

Właśnie... nowe życie, oby lepsze, ciekawsze...

Acz pierwszy raz się wyprowadzam i to w chuj dziwne uczucie, ale marudzić nie można, nie w tym... przypadku? ;]

Nie nazywałbym tego przypadkiem, ale spoko.

Jakoś to będzie, a mam nadzieję, że będzie całkiem udanie.

Zobaczymy.

A co u mnie pytasz?
żyję sobie, wkurwiam się, palę szluga, czasami coś piję.

czasami mi się kurewsko odechciewa.... jak każdemu... takie pójście na łatwiznę, skoro mi się nie chce to odpuszczam... taka pospolicie ludzka... słabość.

Ale... wiecie, tak ogólnie to.... Jestem szczęśliwy... Chyba jak nigdy...

ciao...
00:31 / 14.08.2009
link
komentarz (0)
Wiesz co mnie najbardziej ostatnio wkurwia?

Świadomość jak bardzo Cię kocham + ta zajebana odpowiedzialność...

Mam taką wizję... 5 lat studiów i ŻADNEJ przypadkowej laski na przypadkowej imprezie. Nie mówię już nawet o sexie, ale nawet o głupim pocałunku na imprezie.
Kurwa, po prostu nie potrafiłbym Cię zdradzić, w żaden sposób.

I mimo wszystko ta perspektywa, mimo, że w sumie porządna, to cholernie mnie wkurwia.

Bo gdzie ja będę miał coś z życia?

No gdzie?

Gdzie miejsce na jakiś margines?
Na odcięcie się?
Ja już kurwa po 2,5 roku nie umiem o Tobie nie myśleć, nie umiem zapomnieć żeby zrobić coś... czego mógłbym żałować, ale kurwa, ja mam 19 lat i chciałbym wreszcie coś więcej od życia...

czemu palę? czemu piję?
A bo kurwa to jedne z niewielu "rozrywek" (jakie życie takie rozrywki, nie?) jakie mnie spotykają...

Ta pierdolona i nudna monotonia mnie kurwa zżera, niszczy mnie...

Ja pierdole...

Poszedłbym na imprezę.
Powiesz - przecież idziesz!

No tak kurwa, wesele... oczywiście idę na wesele z Tobą.

W chuj zabawy będzie...

A ja chcę iść NA IMPREZĘ NIE NA PRZETRWANIE.

Ech...

Wszystko jest co raz.... gorsze/głupsze/trudniejsze/nudniejsze/bardziej wkurwiające/przytłaczające/popierdolone*

w chuj źle...
cześć

*nie skreślać nic, wszystko pasuje... niestety.
11:30 / 04.08.2009
link
komentarz (0)
and what now ?
21:37 / 03.08.2009
link
komentarz (0)
wiecie...

najgorsze jest to pierdolone uczucie,
gdy coś leci z rąk
i w żaden kurwa,
kompletnie żaden sposób
nie można tego złapać...

i jak zwykle sprawdza się stare powiedzenie (pewnie było jakoś inaczej ale ja mówię tak)
"jak się pierdoli, to wszystko na raz..."


Wykasuj mi mózg.
22:04 / 31.07.2009
link
komentarz (1)
żyję.

możecie być ze mnie dumni, wciąż żyję, a tak właściwie to chyba właśnie powoli życie rozpoczynam.

dostałem się na te zasrane studia i chcę być tym zasranym prawnikiem.

ale na razie przede mną 5 lat studiowania...

kilka godzin pociągiem od domu.

i wreszcie mam coś własnego (choć w sumie to wynajmowanego^^) ale mam. Mam:
- MÓJ pokój
- MOJĄ łazienkę
- MOJĄ kuchnię
- MÓJ balkon, na którym będę jarał szlugi.

coś się zmienia, coś zaczyna, oby tylko do 1. 10.

a potem będziemy walczyć od nowa, o wszystko od nowa.

z tym, że zupełnie inaczej.

lepiej?

I hope!

.
12:44 / 26.05.2009
link
komentarz (0)
Szczera akcja...

Ziomek: Mam piwko
Ja: O chuj, napiłbym się piwka
Z: Wpadaj, kilka się znajdzie
J: Ale nie chce mi się taki kawał iść.
Z: Rower przecież masz
J: A zimne to piwko?
Z: Zimne :)
J: Będę za 15 minut :D

A z początku mi się nie chciało z domu ruszyć
11:05 / 15.05.2009
link
komentarz (0)
"Czy myślałaś o tym co się może stać między nami dwojgiem
Tu stać się może coś nowego
Czy myślałaś o tym co się może stać między nami dwojgiem
Tu stać się może coś strasznego"


.
22:34 / 13.05.2009
link
komentarz (1)
Jak Ci się znów coś nie podoba to wyp...


mam tego dość.
21:33 / 11.05.2009
link
komentarz (0)
Niczego
nie
będzie
żal...
20:36 / 11.05.2009
link
komentarz (0)
You're tearing us, you're tearing us,
You're breaking us, you're breaking us,
You're killing us, killing us,
You're saving us, you're saving us,
You're tearing us, you're tearing us,
You're breaking us, breaking us,
You're killing us, killing us,
You're saving us,



Serj... "Saving Us"